Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

W mojej przyczepie N-126E są założone na felgi opony w rozmiarze 135/80/12 . Masa całkowita przyczepy to 510 kg . Razem z rowerami raczej mieszczę się w okolicach 550 kg .
Napiszcie do ilu atmosfer pompujecie koła . Chodzi o to aby nie były zbyt twarde lub zbyt miękie co wpływa na trakcje przyczepy .

Ja daję w okolicach 2,4 atm.

Zasada jest jedna, im mniejsze koło tym większe ciśnienie. Ja stosuję w zależności od załadowania przyczepy ( N-132-L po załadowaniu przekracza 800 kg ) 3,0 do 3,2 bara. Na razie opony 155/80X13.

Ja pompowałem coś około 2,5-2,9 bara jak dobrze pamiętam. Po prostu pompowałem na tyle by opona nie wyglądała na flak.

Szary11 - Jaki miałeś rozmiar opony ? Da mi to wyobrażenie czy sam dobrze robię . Na początku miałem 2,8 atmosfery ale trochę się bałem , że na pierwszej lepszej dziurze rozwali mi oponę od dużego ciśnienia . Wydaje mi się , że kosztem mniejszych oporów toczenia zyskuję większą amortyzację . Obecnie mam po załadunku 2,2 i opony nie flaczeją .
Dziś mam zamiar zrobić wyjazd próbny z wyposażeniem takim jak na wyjazd . Zobaczę jak to się sprawuje .

Ja mam oponki takie jak przewiduje instrukcja przyczepy - czyli 135/80/12, na starej feldze od PF126. Instrukcja zaleca ciśnienie 1,4 atm i tak pompuję od 35 lat. Innym tematem jest to, że waga mojej przyczepy nie przekracza 300 kg. Opony przejechały wiele tys km i wszystko jest ok.

Pozdr. matse

Te 300 kg to po załadunku ? Coś mi tu nie pasuje . Moja Niewiadóweczka (N126 E) jest chyba najmniejsza z możliwych i masy własnej ma 450 kg a masy całkowitej ,tj. z załadunkiem 510 kg . Jak te 300 kg uzyskałeś ?

finger, przyczepa matse jest 35 letnia tak jak napisał w poście wyżej to jest typowa n126 bez żadnych dodatkowych literek , posiada ramę z kątowników drzwi do szafek i szafy są płócienne ma nieotwierane okna...
i stąd taka lekka...

Jest dokładnie tak jak pisze jedrek 101. Mogę jeszcze dodać, że meble są ze sklejki 2 mm na dębowym szkielecie.
Dlatego taka waga i to zaliczam na jej plus.

Pozdr. matse

Finger, miałem standardowe maluchowskie 12 135/80.

W obecnym kipku około 850kg MW pompuje na 3,5 zgodnie z tym jak zaleca producent.

Matse , to w takim razie wyrazy szacunku . Ja zrozumiałem , że od 35 lat jeździsz ogólnie a tu jeszcze taki egzemplarz .
Rzeczywiście do tej wagi nie trzeba więcej ciśnienia niż piszesz .
Szary11 , dzięki za odpowiedź . Dziękuję też reszcie forumowiczów .
Dziś zrobiłem próbę generalną . Załadowałem się tak jak do wyjazdu i w drogę . Trasa nie była długa bo tylko 30 km ale w terenie różnorodnym . Jak ktoś był na jeziorze Czocha i okolicach to wie , że teren jest w sam raz do testów . Trochę górek i płaskiego terenu . Trasa poprzecinana wieloma przejazdami kolejowymi z Lubania do Leśnej , to też test na połykanie dziur był dość wiarygodny . Również na szutrach do jeziora Czocha .
Przyczepa prowadzi się super . Z ładunkiem zlotowym + 2 rowerki na bagażniku i 1 w przyczepie muszę stwierdzić , że ciśnienie 2,2 atmosfery jest optymalne . Pokonując przejazdy kolejowe nie słychać drastycznych uderzeń jak w przypadku zbyt twardych opon . Być może jeszcze trochę dopompuję na 2,4 lub max 2,5 . Zobaczę jakie będzie spalanie .

Miałem chyba w okolicach 2.5atm
przyczepka n-126e

Ja w swojej 126n pompuję do 3-3,5 bara.

Też się zastanawiałem do jakiego ciśnienia pompować opony w mojej 126N bo w instrukcji napisali że przy kołach R13 (mam kółka od seicento) zalecają aby ciśnienie pod obciążeniem był 1,7 bara. Jakoś mało trochę... Ale chyba będę dmuchał tak jak piszecie czyli ok. 3-3,5 bar.

Kopi pisze:Też się zastanawiałem do jakiego ciśnienia pompować opony w mojej 126N bo w instrukcji napisali że przy kołach R13 (mam kółka od seicento) zalecają aby ciśnienie pod obciążeniem był 1,7 bara. Jakoś mało trochę... Ale chyba będę dmuchał tak jak piszecie czyli ok. 3-3,5 bar.

Ja w swojej N daje 3 bar. a mam 12 cali koła. i wrażenie jest jakby dalej było mało...