Strona 1 z 1
Piecyk gazowy
: piątek, 14 wrz 2007, 14:44
autor: marek
: sobota, 15 wrz 2007, 14:19
autor: szary11
No ja bym chyba nie używał w niewiadówce piecyka gazowego. Za mała powierzchnia. A jak zaczniesz wentylkować to ciepłego powietrza nie utrzymasz. Elektryczne farelki chyba są najlepsze. Gorzej jak nie ma podpięcia pod prąd

Chociaż żeby podgrzać i wyłączyć to mogło by się sprawdzić. Ale napewno nie przy spaniu.
: sobota, 15 wrz 2007, 16:18
autor: serek
ja to nawet przy spaniu nie zostawiam na dłuzej włączony,śpie czujnie albo wyłanczam dla swietego spokoju.
: niedziela, 16 wrz 2007, 13:40
autor: marek
Ja szukam alternatywy dla prądu ,tu są dane tego piecyka:
PARAMETRY:
gaz propan-butan G30, ciśnienie gazu: 3,6kPa, stalowa obudowa z palnikiem na ścianie frontowej, kółka transportowe, maksymalna moc cieplna palnika: 4,2kW, zużycie gazu: 0,15m3/h (nastawione na max) 0,10m3/h (nastawione na normę), odcinanie dopływu gazu w przypadku braku płomienia lub gdy zawartość CO2 w pomieszczeniu zawiera się w przedziale: 0,8 – 1,5%.

: niedziela, 16 wrz 2007, 21:44
autor: slawek79
No piecyk bardzo ładny.
Moje zdanie na temat ognia w przyczepce to raczej znasz.
Miałem tego nie poruszać, ale napiszę żeby mieć czyste sumienie.
Mojego serdecznego przyjaciela ojciec tak się złożyło, że zamieszkał w przyczepie( jakieś duże dwu osiowe ustrojstwo) a że klimat mamy dość zimny ogrzewał się piecykiem seryjnie zamontowanym w przyczepie. Całe ciepło uciekało przez wentylatory, to chłopina je pozamykał bo mu po prostu było zimno. Niestety to była ostania rzecz którą w życiu zrobił

Czad to cichy morderca!!!
Tak więc ja na temat gazu, nafty i innych tego typu grzejników mam negatywne zdanie. Choć ten niby ma jakieś zabezpieczenia na zawartość CO2. No sam nie wiem

Re: Piecyk gazowy
: niedziela, 17 lut 2008, 12:47
autor: Sławek
Pokusa do korzystania z takiego piecyka jest ogromna. Ekonomia może przyćmić zdrowy rozsądek. Ja z własnego doświadczenia odradzam stosowanie takiego ogrzewania do przyczepki. W tak małym pomieszczeniu jakim jest przyczepa masz 100% pewności , że osoby tam przebywające zostaną co najmniej podtrute. ( zawroty głowy , nudności itp. )
Przy spalaniu gazu propan-butan wydziela się para wodna , która osiada na ścianach pomieszczenia. W przyczepie powoduje zawilgocenie , które następnie potęguje uczucie zimna. No i spaliny mają mało przyjemny zapach.
Proponuję bardziej naturalne sposoby na podniesienie temperatury w przyczepie

Re: Piecyk gazowy
: niedziela, 17 lut 2008, 16:07
autor: kotek
Ja ze swej strony odradzałbym zastosowanie piecyka gazowego, jako ogrzewania docelowego przyczepy. Nieciekawy zapach, nawet jak ma katalizator, wilgoć to minusy tego ogrzewania. Radziłbym raczej jakieś ogrzewanie elektryczne. Są różnorakie rozwiązania. Zresztą jeździmy większości w miesiącach letnich, więc sprawa ogrzewania jest sprawą drugoplanową. Lepiej wziąć ze sobą drugi koc niż oddychać spalinami.