Obsrany przedsionek
: niedziela, 1 lip 2007, 13:27
Czym zmyć pozostałości po zbombardowaniu przedsionka przez latającego strusia? Wielkość śladu wskazuje właśnie na niego. Ślad jest zaschnięty: domyślam się, że wielodniowy.
Moje próby:
1. namoczyłem wodą i czekałem aż puści. Nie puściło.
2. zalałem ludwikiem i czekałem aż puści. Puściło częściowo.
Podobno ma zmyć to wanish ale go nie mam. Zawsze pomocne jest to czego aktualnie się nie ma.
Ślady po bombardowaniu znikły na trzeci dzień po dwudniowym deszczu, momentami intensywnym. U sąsiada nie znikły dlatego pytam.
Oczekuję odpowiedzi od kolegów którzy to przerabiali a nie od tych którym "wydaje się że wiedzą". Taka wiedza przynosi więcej szkód niż zysków.
Moje próby:
1. namoczyłem wodą i czekałem aż puści. Nie puściło.
2. zalałem ludwikiem i czekałem aż puści. Puściło częściowo.
Podobno ma zmyć to wanish ale go nie mam. Zawsze pomocne jest to czego aktualnie się nie ma.
Ślady po bombardowaniu znikły na trzeci dzień po dwudniowym deszczu, momentami intensywnym. U sąsiada nie znikły dlatego pytam.
Oczekuję odpowiedzi od kolegów którzy to przerabiali a nie od tych którym "wydaje się że wiedzą". Taka wiedza przynosi więcej szkód niż zysków.