mardom89 pisze:kooba pisze:Poradzi sobie właśnie dzięki temu że diesel. Tylko nie wiem czy to takie dobre rozwiązanie. Musisz brać pod uwagę, że stare auta mają swoje humory. Jak bym miał auto funkel nówka salon, to w życiu nie wybrałbym się w Europe starym struclem, który w każdej chwili może stanąć i powiedzieć "dalej nie jadę".
Wymacane na smartphonie
Jestem odwrotnego zdania funkiel nówka jak już stanie to bez serwisu, holowania, komputerów czy innych ASO sraso nie podchodź, a staruszka idzie ruszyć z miejsca przy użyciu prostych narzędzi i kilku newralgicznych zapasowych cześci.
Stary owszem ma duszę i ale nowe to nowe.
Kocham moją tojke ale w dalszą podróż wolę nowym bo .... jadę na luzie, bez stresu czy coś się stanie bo nawet jeśli to co?
"memory 5 i wszystko jasne"
Nawet jak miałem inny kilkunastoletni samochód to wykupowałem dobre assistance co by mnie nigdy nic w drodze nie zaskoczyło.
Kogo obchodzi komputer jak wszytko jest po stronie serwisu/ubezpieczyciela?
W razie czego hotel, samochód zastępczy, transport na miejsce przeznaczenia lub do domu.
Mogę nawet kluczyki zatrzasnąć i paliwo pomylić itd