wybór ciągnika do cepki

czyli wszystko to, co nie pasuje do powyższych ...
Benior
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1857
Rejestracja: poniedziałek, 13 kwie 2015, 21:14

Re: Odp: wybór ciągnika do cepki

Postautor: Benior » wtorek, 7 lip 2015, 21:40

mardom89 pisze:
kooba pisze:Poradzi sobie właśnie dzięki temu że diesel. Tylko nie wiem czy to takie dobre rozwiązanie. Musisz brać pod uwagę, że stare auta mają swoje humory. Jak bym miał auto funkel nówka salon, to w życiu nie wybrałbym się w Europe starym struclem, który w każdej chwili może stanąć i powiedzieć "dalej nie jadę".

Wymacane na smartphonie


Jestem odwrotnego zdania :) funkiel nówka jak już stanie to bez serwisu, holowania, komputerów czy innych ASO sraso nie podchodź, a staruszka idzie ruszyć z miejsca przy użyciu prostych narzędzi i kilku newralgicznych zapasowych cześci.


Stary owszem ma duszę i ale nowe to nowe.
Kocham moją tojke ale w dalszą podróż wolę nowym bo .... jadę na luzie, bez stresu czy coś się stanie bo nawet jeśli to co?
"memory 5 i wszystko jasne" :mrgreen:
Nawet jak miałem inny kilkunastoletni samochód to wykupowałem dobre assistance co by mnie nigdy nic w drodze nie zaskoczyło.
Kogo obchodzi komputer jak wszytko jest po stronie serwisu/ubezpieczyciela?
W razie czego hotel, samochód zastępczy, transport na miejsce przeznaczenia lub do domu.
Mogę nawet kluczyki zatrzasnąć i paliwo pomylić :twisted: itd

Awatar użytkownika
yourij
Posty: 108
Rejestracja: czwartek, 14 lut 2013, 15:59
Lokalizacja: Kraków

Re: Odp: wybór ciągnika do cepki

Postautor: yourij » środa, 8 lip 2015, 11:08

Benior pisze:Stary owszem ma duszę i ale nowe to nowe.

No u nas to akurat nowe auto nie było wcale brane pod uwagę... Czasem z żoną po cichu liczymy, że coś się wydarzy i będziemy mieli możliwość poradzenia sobie samemu :)
Czasem się udaje i mamy potem wspomnienia ciekawe. W 2011 roku w drodze powrotnej z Krymu w rapidzie odkręciło się połączenie lewarka biegów ze skrzynią, powrót z podróży poślubnej był na lawecie (skodą 105s z Włoch) bo nam półośkę ukręciło przez zatarte łożysko i różne takie akcje. Zresztą nasza pierwsza wspólna wycieczka autem (z Krakowa do Katowic) też skończyła się awarią, bo w rapidzie pękł wał korbowy (na skutek stłuczki, którą zaliczyłem nieco wcześniej).
Padłbym z nudów chyba jeżdząc nowym autem :lol:
rapid '89 / n250 '79 / n126a '76 / +48 505 230 876

Benior
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1857
Rejestracja: poniedziałek, 13 kwie 2015, 21:14

Re: wybór ciągnika do cepki

Postautor: Benior » środa, 8 lip 2015, 13:00

Miałem kiedyś 120 i to chyba najmilej wspominam to auto :)

Awatar użytkownika
pawko
Posty: 297
Rejestracja: czwartek, 20 cze 2013, 16:38
Lokalizacja: Blachownia

Re: Odp: wybór ciągnika do cepki

Postautor: pawko » poniedziałek, 13 lip 2015, 01:50

Benior pisze:Nawet jak miałem inny kilkunastoletni samochód to wykupowałem dobre assistance co by mnie nigdy nic w drodze nie zaskoczyło.
Kogo obchodzi komputer jak wszytko jest po stronie serwisu/ubezpieczyciela?
W razie czego hotel, samochód zastępczy, transport na miejsce przeznaczenia lub do domu.
Mogę nawet kluczyki zatrzasnąć i paliwo pomylić :twisted: itd


...ech, wiecie jak to jest z tymi pięknymi serwisami, różnie bywa :evil:

Wszystko ładnie, pęknie, ale większość assist ma jakieś wredne "ale". Jak jeździmy nie dalej niż do naszych najbliższych sąsiadów to jeszcze jako tako działa. Gdy jednak wybierzemy się gdzieś dalej, na zadupia, to robią się problemy, których przy zawieraniu ubezpieczenia "nie wyobraziliśmy sobie". Znam tylko jedno assist, które sprowadzi do domu np. mnie i moją rodzinę oraz mój np. uszkodzony samochód (a jak się uprzeć to nawet samochód moich współtowarzyszy podróży) z np. Albanii czy Maroko.

Poza tym, jak już jesteśmy daleko od "komina" to zakładam, że każdy dzień podróży chcemy spędzić jak najefektywniej, więc w razie czego jest szansa, że sami naprawimy w kilka godzin naszego prostackieo sztrucla, zamiast siedzieć kilka dni w hotelu w oczekiwaniu na "cudowne połączenie się naszej furki z interfejsem" ;)
Stawiam najpierw na stare, proste wozidło, a potem na dobre assistance.
"Co to jest droga to najlepiej dowiedzieć się nogami. A już obowiązkowo bosymi. Dobrze przy tym aby piach nie był ot taki sobie..."

n132d

niebieski-n2
Posty: 300
Rejestracja: czwartek, 1 sty 2015, 10:32
Lokalizacja: Łomianki/Warszawa

Re: Odp: wybór ciągnika do cepki

Postautor: niebieski-n2 » poniedziałek, 13 lip 2015, 23:04

pawko pisze:Znam tylko jedno assist, które sprowadzi do domu np. mnie i moją rodzinę oraz mój np. uszkodzony samochód (a jak się uprzeć to nawet samochód moich współtowarzyszy podróży) z np. Albanii czy Maroko.


Które to????

Awatar użytkownika
pawko
Posty: 297
Rejestracja: czwartek, 20 cze 2013, 16:38
Lokalizacja: Blachownia

Re: wybór ciągnika do cepki

Postautor: pawko » wtorek, 14 lip 2015, 18:13

ADAC plus. To coś w rodzaju bardziej członkostwa niż ubezpieczenia. Osobiście na szczęście nie miałem okazji korzystać jeszcze z ich pomocy, ale z tego co "ludzie gadajo" to naprawdę bardzo dobrze działa. Są oczywiście jakieś ograniczenia kwotowe noclegów, podróży do domu itp., Dla mnie najistotniejsze jest to, że jeśli nie naprawią auta lub co gorsza np. ja nie będę mógł nim wrócić (choroba, kontuzja) to zawiozą mi do Polski pod dom, a załatwienie takiego transportu na własną rękę kosztuje dużo czasu i nerwów, a o kosztach lepiej nie wspominać. Jest to ochrona wystawiana na osobę, a nie na samochód. Mankament jest taki, że w razie draki rozmowa telefoniczna raczej po germańsku, więc albo znamy niemiecki, albo ktoś kto zna musi za nas przedstawić sytuację. Koszt to nie całe 90 eur, małżonka/małżonek/pełnoletniedziecko dopłata coś ponad 20 eur, dziecko free.
"Co to jest droga to najlepiej dowiedzieć się nogami. A już obowiązkowo bosymi. Dobrze przy tym aby piach nie był ot taki sobie..."

n132d


Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości