Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Opcje są dwie:
1. Jadę na polskiej rejestracji ,z polskim ubezpieczeniem.
2. Przywożę ze sobą trzecią tablicę ,przykręcam do przyczepy i jeżdżę jak rodowity angol

Co wybrać ?

Mało precyzyjnie to napisałeś bo trzeba się dużo domyślać.
Jeśli dobrze rozumiem to chcesz zabrać z Polski swoją n132 do Anglii czy tak?
W Anglii kupiłeś sobie tamtejszą bryczkę i sobie śmigasz.
Normalnie podczepiasz n132 do tego samochodu i sobie śmigasz, papiery i ubezpieczenie przecież masz.
Druga opcja to tak jak piszesz bo w tam łatwiej, przyczepa nie ma dowodu tylko umowę ale jak będziesz przpadkiem kiedyś wracał do Polandii to po co Ci przeprawa z tymi wszystkimi pierdołami żeby znowu przerejstrować.
(Teraz pewnie myślisz, że nigdy tu nie wrócisz ale wiesz życie...)
Ja bym zostawił na Polskich

Faktycznie, trochę nieprecyzyjnie sie wyraziłem.
Przyczepa stoi w Polsce i tu pozostanie. W wakacje przyjadę samochodem na angielskich blachach do Polski i mam zamiar jechać z rodziną nad polskie morze.
Teraz jestem na krotko w Polsce i sie zastanawiam czy warto przy okazji robić niewiadce przegląd i przedłużać ubezpieczenie, czy to po prostu olać i latem ciągać przyczepę na angielskiej rejestracji

Ale ubezpieczenie przedłuża się z automatu i jest obowiązkowe, więc nawet wypowiedzenie umowy nie pomoże, musiałbyś przedstawić dokument świadczący o wyrejestrowaniu bądź umowę sprzedaży przyczepy. Czy warto się bawić za 50 zł? Co z przeglądem w sytuacji przełożenia ang blach nie wiem, skoro cepka jest zarejestrowana w kraju...

Tak właśnie jak kolega pisze. Musiałbyś tą przyczepkę sprzedać sobie tylko mieszkającemu w Anglii i ją tu w Polsce wyrejestrować. Sam dobrze wiesz, że u Angoli jej się nie rejestruje i nie ubezpiecza bo OC samochodu obejmuje cały zestaw a tablicę tak jak wspomniałeś możesz tylną na przyczepkę przełożyć. Nie mniej jednak musisz ją wyrejestrować w Polsce bo jeśli tylko przekręcisz tablicę to będziesz się nią poruszał po naszych drogach niezgodnie z Polskim prawem a konsekwencję będą na pewno większe niż oc i przegląd w Polsce.

W Polsce także ubezpieczenie OC holownika obejmuje przyczepę, a raczej z OC holownika wypłacane jest odszkodowanie wyrządzone przez przyczepę. Chyba że szkodę wykonamy samą przyczepą odpiętą od holownika. Ale u nas, jak to u nas, każdego trzeba zdoić na każdym kroku.

kozik pisze:W Polsce także ubezpieczenie OC holownika obejmuje przyczepę, a raczej z OC holownika wypłacane jest odszkodowanie wyrządzone przez przyczepę. Chyba że szkodę wykonamy samą przyczepą odpiętą od holownika. Ale u nas, jak to u nas, każdego trzeba zdoić na każdym kroku.

Chcesz powiedzieć, że nie trzeba w Polsce płacić OC za przyczepę bo ewentualne szkody będą wypłacone z OC samochodu? Niby jak to załatwić?

Tak dobrze nie ma. Płacić musimy, ale działa to w ten sposób jak napisałem.