Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Hej chciałem swoje maleństwo wypolerować,bo widzialem ,że nie które sa śnieżno białe ,a nie chce jej zmatowić.
Macie jakieś specjalne preparaty do tego??
Słyszałem ,że CIFem ,albo pastą wykańczjaącą do lakierów G6

Dobre pytanie

Też miałem o to zapytać .

Zastanawiam się nad zakupem :

http://allegro.pl/listing/listing.php?string=polerka&search_scope="

Ale nie wiem czy lepiej ręcznie , czy maszynowo ?

Jeśli maszynowo - to jaką maszynę zakupić , jakimi obrotami , jaką moc ?

W ogóle na co zwrócić uwagę kupując maszynę do polerowania ?

a może szlifierką kątowa ?

A może jednak ręcznie - jakie wtedy pasty ?

Ja mam zamiar spróbować Tempo (chyba najtańsza pasta polerska - 7-8 zł za tubkę, która starcza na osobówkę więc na budę myślę, że 2 starczą w zupełności) na początek. Cifem myłem swoją budę w zeszłym roku i on na pewno nie poleruje. Myje bardzo dobrze ale wydaje mi się, że to właśnie po cifie (Biedronkowym) mi zmatowiała. Maszyny kupował nie będę, bo to jednorazowa akcja więc szkoda kasy. Po polerowaniu wosk i będzie się świecić jak psu w pogodny dzień.

reflexes pisze:Ja mam zamiar spróbować Tempo (chyba najtańsza pasta polerska - 7-8 zł za tubkę, która starcza na osobówkę więc na budę myślę, że 2 starczą w zupełności) na początek. Cifem myłem swoją budę w zeszłym roku i on na pewno nie poleruje. Myje bardzo dobrze ale wydaje mi się, że to właśnie po cifie (Biedronkowym) mi zmatowiała. Maszyny kupował nie będę, bo to jednorazowa akcja więc szkoda kasy. Po polerowaniu wosk i będzie się świecić jak psu w pogodny dzień.

Wybacz mi Reflekx , ale to chyba amatorszczyzna .

Z tego co pytałem do profesjionalne wypolerowanie auta to koszt 200 zł .

Maszyna do polerowania kosztuje ok 100 zl no może do 150 zł

Czyli zwraca się po jednej robocie .

Cify i inne bzdety raczej odpadają , równie dobrze mogło by być szare mydło.

Mnie chodzi o takie profesjionalne podejście ....

Paczek pisze:Jeśli maszynowo - to jaką maszynę zakupić , jakimi obrotami , jaką moc ?

W ogóle na co zwrócić uwagę kupując maszynę do polerowania ?

a może szlifierką kątowa ?

Nie znam się na maszynach do polerowania, ale jedno wiem na pewno.
Szlifierka kątowa KATEGORYCZNIE NIE. Bo ma za wysokie obroty i zagotujesz pastę polerską.

Wybacz mi Reflekx , ale to chyba amatorszczyzna .

reflexes jak już! Jak chcesz profesjonalnie to jedź do warsztatu . Ja nie pisałem, że to profesjonalne podejście jest, ja piszę co planuję zrobić, bo mojej budzie też brak blasku, a że będzie to jednorazowa akcja to zrobię to ręcznie. Starego Golfa polerowałem tak nie raz i efekt był zadowalający.

Z tego co pytałem do profesjionalne wypolerowanie auta to koszt 200 zł .

Maszyna do polerowania kosztuje ok 100 zl no może do 150 zł

Tylko uważaj na jedną podstawową wadę takiego rozwiązania a mianowicie brak doświadczenia, który bardzo często kończy się zeszlifowaniem tego co miało być wypolerowane. Mam kolegę, który kupę lat przepracował w branży lakierniczej zaopatrując warsztaty we wszelkie materiały lakiernicze (w tym pasty polerskie) i mocno odradzał podchodzenie do polerki maszynowej bez doświadczenia. Żelkot to co prawda trochę inny materiał ale nie jestem do końca pewny czy twardszy od lakieru samochodowego. Nie twierdzę, że nie da się tego zrobić ale zalecam ostrożność.

Czyli zwraca się po jednej robocie .

Ja mam tylko jedną przyczepę więc nie widzę w tym żadnego zysku

Cify i inne bzdety raczej odpadają , równie dobrze mogło by być szare mydło.

Cifu użyłem do wyszorowanie kilkuletniego syfu a nie do polerowania. Kolega w pierwszym poście o nim wspomniał więc dlatego napisałem, że moim zdaniem efekt jest wręcz odwrotny.

reflexes pisze:Cifem myłem swoją budę w zeszłym roku i on na pewno nie poleruje. Myje bardzo dobrze ale wydaje mi się, że to właśnie po cifie (Biedronkowym) mi zmatowiała

Ja właśnie miałem w przyszła sobotę podziałać cifem... ale jak matuje, to lepiej nie. Tak się teraz sam zastanawiam czego użyć, może wosk biały koloryzujący by się sprawdził, z tego co wiem, to dobrze czyści tuszuje drobne ryski a po zaschnięciu i ręcznym lekkim polerowaniu daje fajny połysk.

Weź jeszcze może zrób próbę na małym kawałku. Moja była brudna jak cholera i tak mi ten cif w rękę wpadł przy myciu więc umyłem. Wydaje mi się, podkreślam, że mi się wydaje, że od tego zmatowiała, ale istnieje szansa, że była matowa tylko brud to skutecznie maskował.

Więc namawiasz mnie do testów na mojej bezcennej budce?

Nie przesadzaj, nic jej nie będzie. Spróbuj na kufrze albo na drzwiach, zawsze można wymienić.

No i nic konstruktywnego z tej pogaduszki nie wynikło .

Nadal nie wiem jaką maszynę zakupić ?

jaką pastę ?

jak to działa , co można spierniczyć , na co zwrócić uwagę ?

Może jest tu jakiś lakiernik ?????!!!!!!

Po przeczytaniu tematu rozmawiałem z synem który zajmuje się pokrewnie zawodowo takimi sprawami - odpowiedz - kupować polerkę i naprzód,tylko polerkę wyglądającą jak duży flex a nie tą jak walec.Na pewno taka polerka każdemu się przyda a amatorską idzie kupić za niecałe 200zł i taka starczy.Oczywiście można ręcznie ale widząc uśmiech na jego twarzy więcej pytań nie miałem

qrcze nie przesadzajcie z maszynami , ile to ja fiatów 125p potraktowałem szmatką i pastą auto-max i wyglądały jak by z lakierni wyjechały , oczywiście trzeba na to poświęcić około 5 godzin (fiat 125p)

Ja dwa ostatnie sezony najpierw kupiłem mleczko z Lidla za trzy złote (żółta butelka) i myłem tym gąbką z wodą, ale ostrożnie, żeby zdjąć brud, ale nie zmatowić. Potem w ciepły, ale nie słoneczny dzień dwoma szmatkami (nakładanie i polerowanie) nanosiłem pastę samochodową z woskiem carnuba (nie pamiętam nazwy,ale są w castoramie i chyba nawet do laminatu w takich okrągłych puszkach po ok. 17-20zł). Po polerce wosk carnuba twardnieje i tworzy ochronę. Zabieg robię na wiosnę, tak koło kwietnia i starcza do końca sezonu.

tez myłem cifem a potem polerowałem woskiem