Strona 1 z 3
Ogrzewanie - było w wątku "gdzie na jesień"
: poniedziałek, 7 paź 2013, 10:41
autor: kooba
lands pisze:gdzie można pojechać niewiadką, bo przeważnie kempingi od połowy września zamknięte i czy wystarczy mi samo ogrzewanie z palników kuchenki? (jestem świeżak w temacie).
Ogrzewanie z palników kuchenki
To bardzo zły pomysł bo:
1. Nie masz kontroli nad temperaturą (bardzo niebezpieczne w nocy jak pójdziesz spać)
2. Nie masz odprowadzenia spalin (bardzo niebezpieczne w nocy jak pójdziesz spać)
3. Efektem spalania gazu jest para wodna, która bardzo źle wpływa na wnętrze budki
Takie rozwiązanie aż się prosi o zatrucie, albo pożar. Stanowczo odradzam taki system ogrzewania.
Jeżeli chcesz się dogrzewać i nie masz ogrzewania gazowego typu Truma to pozostaje ci zakup farelki z termostatem i nocleg na polu z dostępem do prądu.
Re: gdzie na jesień
: poniedziałek, 7 paź 2013, 12:07
autor: Wodnik Szuwarek
kooba pisze:Ogrzewanie z palników kuchenki
To bardzo zły pomysł bo:
1. Nie masz kontroli nad temperaturą (bardzo niebezpieczne w nocy jak pójdziesz spać)
2. Nie masz odprowadzenia spalin (bardzo niebezpieczne w nocy jak pójdziesz spać)
3. Efektem spalania gazu jest para wodna, która bardzo źle wpływa na wnętrze budki
Takie rozwiązanie aż się prosi o zatrucie, albo pożar. Stanowczo odradzam taki system ogrzewania.
Jeżeli chcesz się dogrzewać i nie masz ogrzewania gazowego typu Truma to pozostaje ci zakup farelki z termostatem i nocleg na polu z dostępem do prądu.
dobrze prawi polać mu

Re: gdzie na jesień
: poniedziałek, 7 paź 2013, 12:18
autor: lands
Ja myślalem o 20 minutowym grzaniu palnikami i ekranie zagrzejnikowym. Tak na początek. Teraz to mnie zaniepokoiłeś. Chodzi o 2 noce gdzieś Bieszczady albo Pieniny.
Re: gdzie na jesień
: poniedziałek, 7 paź 2013, 12:46
autor: kooba
Niewaidka szybciej się wychładza niż nagrzewa... No prawie

A tak poważnie to izolacja w naszych budkach jest nie najlepsza, więc jak nagrzejesz budkę przed spaniem to nie wiem czy zdążysz porządnie zasnąć zanim się wychłodzi.
Re: gdzie na jesień
: poniedziałek, 7 paź 2013, 19:46
autor: zoja
Zdecydowanie odradzam grzanie palnikiem. Jeżeli już nie masz Trumy to lepszym wyjściem jest grzejnik elektryczny. Przy kilku stopniach na zewnątrz, rano w środku jest kilkanaście, czyli da się wytrzymać (wieczorem grzeje grzejnik, w nocy my. Sprawdzone). Są jednak wady takiej imprezy, np: skraplająca się woda na szybach i ....pod materacami!
Re: gdzie na jesień
: poniedziałek, 7 paź 2013, 20:13
autor: CornBlumenBlau
lands pisze:Ja myślalem o 20 minutowym grzaniu palnikami i ekranie zagrzejnikowym. Tak na początek. Teraz to mnie zaniepokoiłeś. Chodzi o 2 noce gdzieś Bieszczady albo Pieniny.
Lands jak już nie masz wyjścia i chcesz wykorzystać palniki jako źródło ciepła, to proponuję przez te 20 minut grzania postawić na palniku większy garnek z wodą i szczelną pokrywką żeby nie parował, wtedy nagrzana wewnątrz woda będzie oddawać stopniowo zgromadzone ciepło. Pewnie to mało skuteczne ogrzewanie przy minusowych temperaturach jakie teraz występują nad ranem w górach, ale jak podgrzejesz powiedzmy 8l wody do 90 stopni to zawsze to cieplej niż bez niczego i przynajmniej nie zatrujesz się spalinami.
Re: gdzie na jesień
: poniedziałek, 7 paź 2013, 23:10
autor: TomekN126N
Jak byłem kiedyś pod namiotem (nie miałem jeszcze cepki), to kupiłem w tesco "walizkowego" grilla (taki zamykany z góry na zatrzaski, ale zwykły kulowy też może być) i przed grillowaniem wrzuciłem na dno kilka otoczaków wielkości pięści.
Na to dałem węgiel, wrzuciłem kiełbaski na ruszt i zanim się zgrilowały, kamienie się zrobiły gorące. Potem zamknąłem grila szczelnie i postawiłem w namiocie. Przez 4-5h spaliśmy w krótkich rękawach. W cepce też się sprawdzi i jest bezpieczne, bo nie ma ognia i spalin, tylko suche ciepełko z kamieni. To taki mój patent na kaloryfer eco

Re: gdzie na jesień
: poniedziałek, 7 paź 2013, 23:42
autor: vvarrior
Albo płytę szamotową położyć na palniczkach... ten efekt co gar z wodą ale nie wilgoci nie wprowadza.
Mi chodzi po głowie truma dla ubogich

czyli właśnie płytę szamotową podgrzewać piecykiem katalitycznym z butli zabezpieczonym termoparą itp, wylot spalin kominkiem a szamotka połączona z radiatorem po stronie przyczepy...
Problem tylko żeby truma dla ubogich nie stała się przyczyną do trumny.
Re: gdzie na jesień
: wtorek, 8 paź 2013, 14:18
autor: pregos
a olejaki jak sie sprawdzają ?
Re: gdzie na jesień
: wtorek, 8 paź 2013, 14:43
autor: CornBlumenBlau
Olejak jak najbardziej się sprawdzi. Prawie same pozytywy, bezgłośna praca, termostat, bezpieczeństwo bo brak na zewnątrz ogniw grzejnych, jedna jedyna wada, ale za to dość uciążliwa jak ktoś liczy każdy kg załadunku to waga takiego grzejniczka.
Re: gdzie na jesień
: wtorek, 8 paź 2013, 14:53
autor: reflexes
O olejakach była mowa na forum, poszukaj. Kolega vvarrior wspominał, że u niego się sprawdza nawet przy -5.
Ja dzisiaj wertując allegro trafiłem na promienniki podczerwieni i tak zacząłem się zastanawiać czy to nie jest dobry kierunek. Można takie cudo mocy około 1 kW wyrwać za stówkę (na przykład taki
http://allegro.pl/promiennik-ciepla-podczerwieni-1-kw-promocja-i3593584858.html), a kształt tego wydaje się wręcz idealny do podwieszenia gdzieś pod szafkami albo pod sufitem. Czy ktoś w kolegów miał z tym jakąś styczność? Czy to się grzeje na tyle mocno, że nie można podwiesić pod sufitem?
Re: gdzie na jesień
: wtorek, 8 paź 2013, 16:09
autor: kooba
reflexes pisze:a kształt tego wydaje się wręcz idealny do podwieszenia gdzieś pod szafkami albo pod sufitem.
Hmmm...
Tak się zastanawiam, po co wieszać urządzenie grzejące pod szafkami?
Z praw fizyki wynika, że ciepłe powietrze jest lżejsze od zimnego co za ty idzie unosi się do góry. Jak zaczniesz grzać na wysokości szafek, to na poziomie łóżka masz nadal zimno.
Re: gdzie na jesień
: wtorek, 8 paź 2013, 17:12
autor: CornBlumenBlau
Co do praw fizyki masz absolutną rację, tylko że działanie takiego promiennika jest trochę inne niż tradycyjnego grzejnika, nie ogrzewa on powietrza, tylko poprzez promieniowanie podczerwone ogrzewa bezpośrednio przedmioty, ściany, meble, osoby i tu zamontowanie go u góry ma sens. Ponoć to najefektywniejsze ogrzewanie, bo nie ma strat i ponoć jest całkowicie bezpieczne bo nie zawiera promieniowania UV. Najbardziej podobne do tego typu grzejnika są promienie słońca. Ma tyle zalet, że aż trudno uwierzyć, że jest tak mało popularne. Podejrzewam że przyczyną może być sama nazwa. Promieniowanie źle się ludziom kojarzy po Czarnobylu:-)
Re: gdzie na jesień
: wtorek, 8 paź 2013, 17:54
autor: vvarrior
Ja rozpatrywałem promienniki podczerwieni podczas remontu. I doszedłem do wniosku że mają dwie wady który wykluczyły wg mnie je z użytkowania w budce choć poza tym mają zalety: Małe gabaryty oraz stosunkowo niski pobór prądu.
Ale wady to niska odporność lampy na wstrząsy podczas transportu (taką odpowiedź dostałem od jednego sprzedawcy) oraz zastanawiam się czy np. jakiś czarny przedmiot zostawiony nieopatrznie w zasięgu działania takiego promiennika nie zakumulował by tyle ciepła żeby go stopić albo podpalić?
Olejaczki jak najbardziej ale brakuje mi w tym układzie co mam ruchu powietrza i nad tym też właśnie pracuje. Podłoga dosyć mocno chłodzi - niestety nie zrobiliśmy izolacji podczas remontu. Warto kupić folię NRC (koc życia) i zawieszać go w oknach na lub pod zasłonkami. Z resztą to sprawdziło się nam i w lecie i teraz podczas chłodnych dni. Wczoraj oglądałem też koce ogrzewające zasilane z 12V. Jak nie dogrzewania nas to żeby położyć go sobie na podłogę żeby przyjemniej było do klopika dreptać.
Re: gdzie na jesień
: wtorek, 8 paź 2013, 18:18
autor: dworek
lands pisze:...bo przeważnie kempingi od połowy września zamknięte...
... i jak tu zasilić te olejaczki, farelki czy promienniki?
albo mamy dostęp do prądu albo nie, wtedy TYLKO TRUMA, wszystko inne to szaleństwo