Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Witam

Od paru dni jestem posiadaczem N126E z 1983 roku, niestety mój entuzjazm co do przyczepy zmniejsza się każdego dnia

Przy rejestracji okazało się że w dowodzie wydanym w 1986 roku nikt nie wpisał mas przyczepy. Sprawdziłem na tabliczce znamionowej i okazało się że Masa całkowita to 460 + 100 ładowności razem daje 560 kg bez hamulca a mój "holownik" ma wpisane 500 kg bez hamulca Więc na nowym dowodzie pierwsza kontrola i każą odczepić przyczepę. Czy 126e naprawdę tyle ważyły wtedy? Nie mam lodówki, butli może jeszcze raz ją zważyć i nową tabliczkę znamionową nabić?

Druga sprawa to negatyw kół osi patrząc od tyłu koła stoją tak /------\ nie obcierają o budę ale czy można tak jeździć? Wczoraj holowałem ją 100 km i koła się nie grzały. Jak jest u Was? Taki urok tej osi czy trzeba się rozglądać za regeneracją?

Pozdrawiam

Najlepszym rozwiązaniem dla ciebie będzie założenie hamulca najazdowego.
1. nie będziesz miał problemów z masami
2. poprawi ci się hamowanie zestawu
3. koła będą stały prosto tak jak powinny, bo dokładanie najazdu wiąże się z wymianą osi

Moja 126e miała w dowodzie DMC 420 kg, ale realnie oceniałem ją na jakieś 600-650 kg

a ja sugerowałem się danymi technicznymi gdzie było wpisane 320 kg

Założenie hamulca najazdowego to koszt pewnie ponad 1000 zł gdzie przyczepa kosztowała niewiele więcej.
Trudno najwyżej będę jeździł na dowodzie poprzedniego właściciela gdzie nie ma wpisanych mas.
A co z tym negatywem kół? Poza nierównomiernym zużyciem opon mogę tak jeździć jeszcze jakiś czas ?

Jazda na starym dowodzie nic ci nie da. Jak cie gliniarz skontroluje i nie będzie w dowodzie mas to sprawdzi na tabliczce znamionowej, więc i tak bekniesz.
Koła w takiej /------\ pozycji też są niepokojące. Niewiadka to nie maluch, w którym się koła rozkraczały po załadunku, koła powinny stać prosto. Zajrzyj pod przyczepę i zobacz w jakim stanie jest zawieszenie bo może jest zwichrowana oś i jazda grozi złamaniem, urwaniem ... i nie wiadomo czym jeszcze.

Ech trzeba będzie tabliczkę potraktować rdzą i ryzykować zatrzymaniem dowodu do czasu wyrobienia nowej. Lepsze to niż przymusowe zostawienie przyczepy w trasie.

Same koła nie biją, przyczepą nie rzuca. Pewnie trzeba będzie wymienić oś albo zregenerować tylko że przyczepa stoi w Garwolinie a firmy z allegro oferujące regenerację są w Bielsku

butelsonic pisze:Ech trzeba będzie tabliczkę potraktować rdzą i ryzykować zatrzymaniem dowodu do czasu wyrobienia nowej. Lepsze to niż przymusowe zostawienie przyczepy w trasie.

Weź pod uwagę, że to nie jest tylko kwestia kontroli i zatrzymania dowodu. Musisz pamiętać, że przyczepa bez hamulca jest ogromnym klockiem, który podczas hamowania bezlitośnie pcha cię do przodu. Poza tym należałoby założyć, że przyczepa realnie waży więcej niż na tabliczce znamionowej.
Moim zdaniem masz trzy wyjścia:
1. Montaż najazdu
2. Zmiana holownika
3. Zamiana przyczepy na namiot

Przyczepa będzie na jesień remontowana więc trochę ją odchudzę.

Mój holownik to Peugeot 206 z silnikiem 1.1 w góry nie mam zamiaru z nią jeździć bo silnik nie da rady ale podczas wczorajszego holowania nie miałem problemu z hamowaniem. Oczywiście jazda przepisowa max 70 km/h.

Samochód mam zamiar zmienić w następnym roku wiec w grę wchodzi wyjazd tym holownikiem w sierpniu na 2 tygodnie w promieniu max 200km od miejsca postoju unikając gór Zobaczę czy w tabliczce zastępczej nie wbiją mi tak jak w tych danych technicznych czyli 400 MW + 100 Ł = 500 DMC wtedy będę mógł spokojnie ją holować
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... daaf8c87b9" target="_blank

butelsonic pisze::( a ja sugerowałem się danymi technicznymi gdzie było wpisane 320 kg

Założenie hamulca najazdowego to koszt pewnie ponad 1000 zł gdzie przyczepa kosztowała niewiele więcej.
Trudno najwyżej będę jeździł na dowodzie poprzedniego właściciela gdzie nie ma wpisanych mas.
A co z tym negatywem kół? Poza nierównomiernym zużyciem opon mogę tak jeździć jeszcze jakiś czas ?

Witaj tak czytam ten wątek i bardzo się z Tobą solidaryzuję ponieważ mam taką samą przyczepę tylko holownik jest ciut cięższy dzisiaj po przeczytaniu wątku sprawdziłem jak to u mnie jest i się na szczęście zmieściłem
natomiast jeżdżenie na poprzedniego Właściciela dowodzie ..... na pewno jeśli się tutaj mylę Koledzy mnie sprostują ale można jeździć do czasu aż Oc nie wygaśnie kiedy będziesz już ubezp na siebie podejrzewam że upomną się o dowód na Ciebie - nie ma kary że będziesz przerejestrowywał nawet po pół roku bo sam przyczepę tak przerejestrowałem jak się oc kończyło . Najazdówka to naprawdę fajna sprawa lecz w naszym wypadku pełne założenie to koszt druzzzgocący niestety wypada wolno jeździć i wolno hamować ..... mój Lanosik <1.4 LPG > spokojnie daje rade nawet w górach mogę zapomnieć o 5 biegu ale spoxikowo na gazie podjeżdża. Z masami też spokojnie dasz rade bo przed rejestracją Pani z Urzędu komunikacji wyśle Cie i tu Uwaga ! do okręgowej stacji kontroli ale to też tylko formalność dostaniesz kwitek zapłacisz zdaje się 100ke i do rejestracji .
Pozdrawiam

trinio pisze:natomiast jeżdżenie na poprzedniego Właściciela dowodzie ..... na pewno jeśli się tutaj mylę Koledzy mnie sprostują ale można jeździć do czasu aż Oc nie wygaśnie kiedy będziesz już ubezp na siebie podejrzewam że upomną się o dowód na Ciebie

Już poprawiam
Możesz spokojnie ubezpieczyć przyczepę nawet na dowód poprzedniego właściciela wystarczy, że pokażesz umowę kupna.

trinio pisze:Z masami też spokojnie dasz rade bo przed rejestracją Pani z Urzędu komunikacji wyśle Cie i tu Uwaga ! do okręgowej stacji kontroli ale to też tylko formalność dostaniesz kwitek zapłacisz zdaje się 100ke i do rejestracji .

Wycieczka do diagnosty nie załatwia tematu, bo nadal przekracza 500 kg bez hamulca. Policjantowi jest bez większej różnicy skąd przeczyta DMC przyczepy (dowód czy tabliczka). A jeszcze gorsza sprawa to ITD, ostatnio pojawiają się sygnały o zapraszaniu poczciwej 126 na wagę i dopiero robi się problem.

Byłem na wadze i stacji diagnostycznej. Mam DMC 500kg i tyle mi wystarczy przyczepa przy remoncie i tak zostanie odchudzona o np. szafę i prawdopodobnie kuchenkę na czas jazdy nic nie będę do niej wkładał więc wszystko będzie się zgadzało

Mam jeszcze pytanie odnośnie osi bo jak wyciągnąłem pufy, przedsionek i koło zapasowe to koła już nieco się wyprostowały.
Więc pewnie negatyw łapie dopiero po załadowaniu Rozumiem że lepiej rozglądać się za nową osią?

kooba pisze:

trinio pisze:natomiast jeżdżenie na poprzedniego Właściciela dowodzie ..... na pewno jeśli się tutaj mylę Koledzy mnie sprostują ale można jeździć do czasu aż Oc nie wygaśnie kiedy będziesz już ubezp na siebie podejrzewam że upomną się o dowód na Ciebie

Już poprawiam
Możesz spokojnie ubezpieczyć przyczepę nawet na dowód poprzedniego właściciela wystarczy, że pokażesz umowę kupna.

trinio pisze:Z masami też spokojnie dasz rade bo przed rejestracją Pani z Urzędu komunikacji wyśle Cie i tu Uwaga ! do okręgowej stacji kontroli ale to też tylko formalność dostaniesz kwitek zapłacisz zdaje się 100ke i do rejestracji .

Wycieczka do diagnosty nie załatwia tematu, bo nadal przekracza 500 kg bez hamulca. Policjantowi jest bez większej różnicy skąd przeczyta DMC przyczepy (dowód czy tabliczka). A jeszcze gorsza sprawa to ITD, ostatnio pojawiają się sygnały o zapraszaniu poczciwej 126 na wagę i dopiero robi się problem.

Kolego popraw mnie jeśli się mylę usystematyzuję więc :

Moja przyczepa ma 460 kg + 100 kg załadunku czyli razem ma 560 kg ale nie ma hamulca ,,,, natomiast gdyby miała 500 kg masy + jakaś masa ładunku wtedy już musiałaby mieć hamulec ?
i 2 sprawa jeśli przyczepa ma hamulec to wtedy już nie interesuje nikogo czym się holuje ? tzn nie zwraca się uwagi na DMC z dowodu rejestracyjnego holownika

Pozdro

Moja przyczepa ma 460 kg + 100 kg załadunku czyli razem ma 560 kg ale nie ma hamulca ,,,, natomiast gdyby miała 500 kg masy + jakaś masa ładunku wtedy już musiałaby mieć hamulec ?
i 2 sprawa jeśli przyczepa ma hamulec to wtedy już nie interesuje nikogo czym się holuje ? tzn nie zwraca się uwagi na DMC z dowodu rejestracyjnego holownika

W dowodzie masz dwie informacje:
1. maksymalna masa przyczepy bez hamulca (pole O.2) - i tu nigdy nie będziesz miał więcej niż 750 kg (możesz mieć mniej), ale to wynika z przepisu że przyczepa powyżej 750 kg musi mieć hamulec
2. maksymalna masa przyczepy z hamulcem (pole O.1) - tu możesz mieć dowolnie, zależnie od auta

Jeżeli przyczepa ma hamulec to interesuje cię żeby jej DMC nie było większe niż wartość w polu O.1 w dowodzie auta. Ponadto jest jeszcze sprawa łącznej masy zestawu, czyli jeżeli DMC auta + DMC przyczepy jest większe niż 3,5t to musisz mieć kategorię B+E.
Wyprzedzając pytania odnośnie dwóch osi w przyczepie. Jeżeli przyczepa ma 2 osie obok siebie po środku, to jest to oś bliźniacza i traktowana jest jako jedna, nie wymaga B+E oczywiście jeżeli łączne DMC nie przekracza 3,5t.

kooba pisze:

Ponadto jest jeszcze sprawa łącznej masy zestawu, czyli jeżeli DMC auta + DMC przyczepy jest większe niż 3,5t to musisz mieć kategorię B+E.
Wyprzedzając pytania odnośnie dwóch osi w przyczepie. Jeżeli przyczepa ma 2 osie obok siebie po środku, to jest to oś bliźniacza i traktowana jest jako jedna, nie wymaga B+E oczywiście jeżeli łączne DMC nie przekracza 3,5t.

nie zagalopowałes sie troche sprawdz w prawie jazdy ze jest oddzielna rubryka na przyczepy dwuosiowe

wszyscy moi koledzy którzy maja przyczepy dwuosiowe musieli robic E do B