N126e: REMONT OD PODSTAW - BEZ WAS NIE DAM RADY!
: wtorek, 23 kwie 2013, 20:03
Witajcie!
Już się witałem w odpowiednim wątku ale zrobię to jeszcze raz!
Otóż plany snute od ok roku żeby zaprząc do mojego 28-letniego "kanta" kultową Niewiadówkę się spełniły!
Ale zacznę od początku.
Przyczepy szukałem ok roku. Ceny...sami wiecie
. Albo padlina jakich mało albo cena...jakich wiele. Z założenia chciałem kupić taki egzemplarz aby móc go zrobić "pod siebie" czyli z inwestycją w tle a zarazem na tyle zadbany aby był kompletny i "do jazdy".
W ubiegłym tygodniu N126e z 1983 roku zawitała w lusterku wstecznym mojego Fiata 125p
Stan: 4- ale tylko za zewnętrzną warstwę skorupy.
Wnętrze kompletne (brak jedynie drzwi do szafy pionowej). Szyby całe, sprawne, uszczelki nie popękane, kuchenka ma jeszcze błyszczącą emalię na palnikach. Zlew, kran i bańka na wodę oryginalne. Tapicerka (odpada ale to żadna nowość) kompletna bez dziur, przetarć. Zasłonki i firany oryginalne.
W szafkach i kufrze znalazłem kilka fantów: lusterka pomocnicze, palnik podwójny do butli, 2 butle gazowe i olejek do opalania Jacek i Agatka z 1987 roku
.
Co mnie najbardziej zastanawia to :
- po pierwsze - ocynkowana rama
(ten temat mam z głowy w czasie remontu)
- po drugie patent z przykręceniem kół
Czy w 1983 roku w tym modelu przyczepy była rama cynkowana? Czy została wymieniona? Dowód rej. jest z 1998 roku.
Czy te felgi z malucha to oryginał? Jaki jest rozstaw śrub? Czy ten system przykręcenia to może coś w rodzaju śrub pływających bo rozstaw się nie zgadzał?
Pytań będzie wiele więc uprzejmie proszę o pomoc w miarę możliwości i wiedzy przez was posiadanej.
Przewertowałem już forum i pewne pojęcie zdobyłem ale o szczegóły będę pytał weteranów tego tematu.
Plany są ambitne bo skorupa idzie do szpachlowania i malowania a wnętrze będzie całkowicie nowe i ....jasne! Trochę mnie przytłacza wagonowy wystrój wakacyjnej przyczepki jakby prosto z PKP z lat 70-tych.
Ale co ja się będę rozpisywał, przecież i tak połowa ogląda tylko zdjęcia
a więc proszę.
Czekam na rady i sugestie.
Pozdrawiam
Marcin (murano)

































Już się witałem w odpowiednim wątku ale zrobię to jeszcze raz!
Otóż plany snute od ok roku żeby zaprząc do mojego 28-letniego "kanta" kultową Niewiadówkę się spełniły!
Ale zacznę od początku.
Przyczepy szukałem ok roku. Ceny...sami wiecie

W ubiegłym tygodniu N126e z 1983 roku zawitała w lusterku wstecznym mojego Fiata 125p

Stan: 4- ale tylko za zewnętrzną warstwę skorupy.
Wnętrze kompletne (brak jedynie drzwi do szafy pionowej). Szyby całe, sprawne, uszczelki nie popękane, kuchenka ma jeszcze błyszczącą emalię na palnikach. Zlew, kran i bańka na wodę oryginalne. Tapicerka (odpada ale to żadna nowość) kompletna bez dziur, przetarć. Zasłonki i firany oryginalne.
W szafkach i kufrze znalazłem kilka fantów: lusterka pomocnicze, palnik podwójny do butli, 2 butle gazowe i olejek do opalania Jacek i Agatka z 1987 roku

Co mnie najbardziej zastanawia to :
- po pierwsze - ocynkowana rama

- po drugie patent z przykręceniem kół



Czy w 1983 roku w tym modelu przyczepy była rama cynkowana? Czy została wymieniona? Dowód rej. jest z 1998 roku.
Czy te felgi z malucha to oryginał? Jaki jest rozstaw śrub? Czy ten system przykręcenia to może coś w rodzaju śrub pływających bo rozstaw się nie zgadzał?
Pytań będzie wiele więc uprzejmie proszę o pomoc w miarę możliwości i wiedzy przez was posiadanej.
Przewertowałem już forum i pewne pojęcie zdobyłem ale o szczegóły będę pytał weteranów tego tematu.
Plany są ambitne bo skorupa idzie do szpachlowania i malowania a wnętrze będzie całkowicie nowe i ....jasne! Trochę mnie przytłacza wagonowy wystrój wakacyjnej przyczepki jakby prosto z PKP z lat 70-tych.
Ale co ja się będę rozpisywał, przecież i tak połowa ogląda tylko zdjęcia

Czekam na rady i sugestie.
Pozdrawiam
Marcin (murano)
































