Remoncik N126E 1980. MACIEKWAWA
: niedziela, 1 cze 2008, 12:00
Witam kolegów:) Jestem świeżym właścicielem przyczepki niewiadowa n126e z 1980roku, pierwsza rejestracja 1985.
Stan wewnętrzny oceniam na idealny, byłą używana bardzo rzadko. Zaś z zewnątrz jest "zapyziała"- stała na powietrzu nieużywana od 10 lat. Odkupiłem ją od starego człowieka z lodówką(electrolux), przedsionkiem, ubezpieczeniem, kołem zapasowym i nakładkami na lusterka za 1200zł komplecik:)
Oczywiście ze mną jest tak, że nie lubię mieć starych rzeczy, a na nowe mnie nie stać:/, więc postanowiłem odbudować przyczepkę od nowa:)
I już dwa dni temu wziąłem się za remont.
Najpierw aby mi nie przeszkadzały , to poduchy oddałem do tapicera. Okazało się że trzeba było kupić na poduchy prawie 9mb. materiału po 30zł/1mb. oraz do tego gąbki na siedzenia bo tamte rozsypywały się w rękach, tak więc kupiłem dwie gąbki za 90 i 100zł, razem za materiał i gąbki zapłaciłem 460zł, zawiozłem do tapicera i doszło kolejne 300zł za obszycie.
Postanowiłem powoli rozkręcać przyczepkę, bo tak wszystkie rączki były popękane cała ma z 3 kolory białego:) i doszedłem do wniosku że ją polakieruje i coś powalczę z meblami i całą resztą. Będę wrzucać fotki na bieżąco z roboty:)
Wczoraj kupiłem pare kolejnych gratów, lampy halogenowe(kuchenne) do środka 6sztuk, gniazdko kontaktu i zaczepy magnesowe do nowych drzwi i poszło kolejne 120zł, potem pojechałem do firmy camptour.pl i kupiłem uszczelki na dach na drzwi na futrynę, taka listwę pół okrągłą nad drzwi, teleskop okna, listwy na podłogę przy wejściu razem 100.
teraz muszę ją zawieść za miasto na działkę i tam już biorę się za konkretną zabawe:)
Stan wewnętrzny oceniam na idealny, byłą używana bardzo rzadko. Zaś z zewnątrz jest "zapyziała"- stała na powietrzu nieużywana od 10 lat. Odkupiłem ją od starego człowieka z lodówką(electrolux), przedsionkiem, ubezpieczeniem, kołem zapasowym i nakładkami na lusterka za 1200zł komplecik:)
Oczywiście ze mną jest tak, że nie lubię mieć starych rzeczy, a na nowe mnie nie stać:/, więc postanowiłem odbudować przyczepkę od nowa:)
I już dwa dni temu wziąłem się za remont.
Najpierw aby mi nie przeszkadzały , to poduchy oddałem do tapicera. Okazało się że trzeba było kupić na poduchy prawie 9mb. materiału po 30zł/1mb. oraz do tego gąbki na siedzenia bo tamte rozsypywały się w rękach, tak więc kupiłem dwie gąbki za 90 i 100zł, razem za materiał i gąbki zapłaciłem 460zł, zawiozłem do tapicera i doszło kolejne 300zł za obszycie.
Postanowiłem powoli rozkręcać przyczepkę, bo tak wszystkie rączki były popękane cała ma z 3 kolory białego:) i doszedłem do wniosku że ją polakieruje i coś powalczę z meblami i całą resztą. Będę wrzucać fotki na bieżąco z roboty:)
Wczoraj kupiłem pare kolejnych gratów, lampy halogenowe(kuchenne) do środka 6sztuk, gniazdko kontaktu i zaczepy magnesowe do nowych drzwi i poszło kolejne 120zł, potem pojechałem do firmy camptour.pl i kupiłem uszczelki na dach na drzwi na futrynę, taka listwę pół okrągłą nad drzwi, teleskop okna, listwy na podłogę przy wejściu razem 100.
teraz muszę ją zawieść za miasto na działkę i tam już biorę się za konkretną zabawe:)