Strona 1 z 2

Romi - 23

: niedziela, 30 gru 2012, 11:43
autor: strus251
Witam,
jest to mój pierwszy post na tym formum więc "Dzień Dobry" :)

Moja przygoda z karawaningiem jest dość krótka (od września 2012). Jestem zarejestrowany na forum karawanig.pl i tak trafiłem do Was.

A teraz do rzeczy, czytałem ten artykuł: http://www.fanklub-niewiadowek.com/karawaning/karawaning_w_polsce.html

zainteresowała mnie część o ROMI - 23. Sięgnąłem pamięcią i okazało się, że mój wujek posiada dokładnie taką (tyko przez telefon coś mówił, że w dowodzie jest RAMI - 21 a nie ROMI - 23 ale ma poszukać i sprawdzić dokładnie).
Stan tej przyczepy jest generalnie kiepski i tutaj moje pytanie czy warto bawić się w odbudowę takiej przyczepy?
Posiadam Buerstnera 3552 i ta ROMI nie spełnia moich warunków (za niska, brak łazienki, itd :)) ale może jako egzemplarz pamiątkowy?
Jak myślicie, warto się w to bawić, ile takie coś może być warte?, nie znalazłem żadnego ogłoszenia aby chociaż określić wartość do rozliczeń z wujem.
Pomożecie?

Re: Romi - 23

: niedziela, 30 gru 2012, 12:14
autor: Marcin 205
Witaj. :) Co prawda jestem zielony w tych tematach, ale najpierw obejrzyj tą przyczepę dokładnie, napisz co w niej jest zniszczonego i dopiero wtedy będzie można określić czy warto się w to pakować i ile można dać za to pieniędzy. :)

Re: Romi - 23

: niedziela, 30 gru 2012, 12:19
autor: strus251
Zniszczenia to może nieodpowiednie słowo, przyczepa po prostu ma swoje lata i nie miała żadnego remontu (pewnie jest wilgoć), reszta jest po prostu używana. Dodatkowo przyczepa ostatnie 10 lat spędziła pod chmurką a plany wujka to "zobaczymy ale pewnie wyrzucę jak się rozpadnie".

Re: Romi - 23

: niedziela, 30 gru 2012, 12:41
autor: Paczek
Jeśli zamierzasz ją remontować ze względu na sentyment to oczywiście stanie ona bezcenna , ale jeśłi masz zamiar zając się nią licząc na duże zyski to raczej odpuść sobie.

Wszyscy lub może prawie wszyscy jesteśmy miłośnikami przyczepek rodem z Niewiadowa i raczej nikt nie liczy jakie poniósł koszty przy reanimacji swojej przyczepki , ciężko więc będzie odpowiedzieć CI ile co kosztuje i czy się opłaca.

NA początki więc określ, czy zamierzasz ją robić dla siebie , czy w celu "dalszej odsprzedaży" ?

Re: Romi - 23

: niedziela, 30 gru 2012, 14:47
autor: Depeche
Jeśli fabryka w Niewiadowie nie ma żadnego egzemplarza, może byłaby zainteresowana takim rarytasem jako eksponatem, albo może muzeum techniki?

Re: Romi - 23

: niedziela, 30 gru 2012, 16:45
autor: strus251
do do kwestii odbudowy to będzie zależne od potrzebnych nakładów.
Dobre w niej jest to, że jest kompletna (szyby, wyposażenie, itd) więc przynajmniej nie będzie trzeba szukać rzeczy nieosiągalnych, gorzej, że pewnie budka trzyma się raczej farby niż sklejki :( i pewnie poza ramą wszystko będzie do odbudowy (ale to sklejka więc może się uda).
Generalnie bardzo mocno się zastanawiam czy i co z nią począć. Do wujka mam niestety 300km w jedną stronę a przyczepę widziałem ostatni raz na oczy 12 lat temu. Była cała ale od tamtej pory stoi w jednym miejscu pod chmurką.
No nic, pojadę, zobaczę jak wygląda, zrobię jakieś foty i się odezwę.

Re: Romi - 23

: niedziela, 30 gru 2012, 17:10
autor: TomekN126N
Jedź, jedź, ja jestem co prawda fanem legend PRL-u i takiej okazji bym nie odpuścił - przynajmniej sprawdzenia stanu rzeczy :wink:. Jeśli jest kompletna, ale nadgryziona ząbem czasu, to może odsprzedasz ją tak, jak jest do jakiegoś muzeum, lub prywatnej kolekcji (przykłady takich są na stronie fanklubu) i nie będziesz musiał remontować. Albo odremontujesz własnymi siłami i wtedy może już zostawisz sobie. Wszystko zależy od tego, co chcesz zrobić, a tu trzeba pomyślec nad przeznaczeniem i wtedy kalkulować. Jedno jest pewne, jeśli to Romi, to może juz ostatnia taka,a jeszcze jesli ma papiery, to warto ją sprawdzić. Ja kupiłem stary, zardzewiały motor i przy podpisywaniu umowy okazało się, że własciciel ma wszystkie papiery od rachunku kupna, przez naprawy itp. udokumentowane z przebiegiem od 1959 roku - konsekwencja - motor ma u mnie dożywocie. Ale to moje hobby i takie mam podejście :lol: .

Pozdrawiam

Re: Romi - 23

: niedziela, 30 gru 2012, 18:01
autor: strus251
Tomek, no właśnie też zaczynam się zastanawiać, że może fajnie byłoby posiada jedną z ostatnich jak nie ostatnią kompletna taka przyczepę. Zawsze frajda byłaby niesamowita. Z drugiej strony, wiem że kasa na takie remonty jest potrzebna a teraz topię kasę w generalny remont domu i "podwórka" więc może być ciężko.
Dam wam znać jak już obejrzę i będę wiedział co i jak.
Wiem, już że to jest jej drugi właściciel, pierwszym były jakieś zakłady które kupiły ją bezpośrednio z fabryki w Niewiadowie. :D

Re: Romi - 23

: niedziela, 30 gru 2012, 18:30
autor: TomekN126N
Na spokojnie oglądnij i zastanów się, czy jest warta zachodu. Jeśli tak, to targaj do domu i schowaj - jeść nie woła. Stała nie ruszana kilkanaście lat, to i u Ciebie postoi, aż może przyjdzie czas i .... :wink:

Re: Romi - 23

: niedziela, 30 gru 2012, 18:35
autor: konrad
jeśli nie czujesz klimatu posiadania takiego antyka to odpuść remont, bo kasy z tego nie będzie chyba :roll:
jest muzeum karawaningu w Warce, prowadzi to sympatyczny gość może się zainteresuje ?
ma już kilka niewiadek, ale chyba Romi brakuje
http://www.kemping-nad-pilica.pl/index.php?pid=109

Re: Romi - 23

: poniedziałek, 31 gru 2012, 17:28
autor: piotr05
konrad pisze:
jest muzeum karawaningu w Warce, prowadzi to sympatyczny gość może się zainteresuje ?
ma już kilka niewiadek, ale chyba Romi brakuje


niestety Grzesiek nie ma kasy na kupno eksponatów wolałby jakby ktos mu wstawił do muzeum ale mozesz spróbowac

Re: Romi - 23

: wtorek, 1 sty 2013, 12:53
autor: Depeche
TomekN126N pisze:lub prywatnej kolekcji (przykłady takich są na stronie fanklubu)


:?:
:lol:
ciekawe o kim mowa?

Ciekawe czy taka staruszka jest gotowa do transportu o własnych siłach, czy nie musiałaby jechać na jakiejś lawecie... Wertepy mogą być dla niej zabójcze.

Re: Romi - 23

: wtorek, 1 sty 2013, 16:58
autor: chris_666
strus251 pisze:Jak myślicie, warto się w to bawić, ile takie coś może być warte?, nie znalazłem żadnego ogłoszenia aby chociaż określić wartość do rozliczeń z wujem.
Pomożecie?


z wujem spij flaszkę - nikt nie straci

potem oddaj komuś kto to będzie chciał , może być również za flaszkę

nie za bardzo widzę sens remontu czy odbudowy jak jeździsz czymś innym i stary trup nie rajcuje cię

chyba że przeżyłeś jakieś chwile uniesienia w tym truchle i masz sentyment (ale sądząc po poście to raczej wątpię w to )

Re: Romi - 23

: wtorek, 1 sty 2013, 20:17
autor: strus251
:), chwil uniesienia nie było w tej budzie :D.
Ale nie ukrywam, że od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie remont zaporożca tylko ciężko znaleźć coś jako bazę, może zamiast auta byłaby przyczepa.
Pojadę, pooglądam, pogadam, foty zrobię i wrócę tutaj do tematu :).

Re: Romi - 23

: czwartek, 7 sty 2016, 21:43
autor: lbs5
Witam . Odgrzeję nieco kotleta. Kolega wyszperał gdzieś ROMI-23 . Podpiąłem ją do Warszawy , bo myślałem ,że do niej spasuje najlepiej. Ale chyba lepiej "układa" się z maluchem.

http://imgur.com/a/zOTFA

Obrazek

Obrazek

Obrazek