Jak najlepiej wykleić wykładzinę na filcu?
: niedziela, 17 cze 2012, 19:22
Piękna pogoda, zlot zbliża się wielkimi krokami a ja w końcu dostałem urlop. Zabrałem sie więc za wyklejanie tapicerki i remoncik lodówki zakupionej od Paczka. Dziś z żoną zakupiliśmy wykładzinę. Początkowo mysłałem o remontówce potem o oryginale ale w końcu kupiłem dywanówke na filcu (przypuszczam że nawet jak zmienimy przyczepke na większą z czasem to n126e pozostanie w rodzinie). Ja chciałem remontówkę ale żona stwierdziła że remontówka się jej nie podoba (mi trochę też). Zjedziliśmy cały Radom a okazało się że najtańsza dywanówka, która nam odpowiada i remontówka jest w Nomi u mnie na osiedlu. Rozpiętość cen remontówki jest ogromna: Nomi 7,99 m2, Komfort 8,99 m2 , sklep z dywanami 11,99 m2. Z dywanowymi wykładznami ta sama rozpiętość cen mimo że towar jest identyczny. Wykładzina już kupiona, jutro zaczynamy wycinanki i tu pytanie do Was. Nie do końca wiem jak kleić wykładzinę, na styk czy z zakładką? Wykładzina jest dość gruba więc nie wiem co będzie lepsze.
A wracając do lodówki. Wyjszło całkiem nieżle ale jak to mówią lepsze jest wrogiem dobrego. Rozebrałem lodówę. Najpierw ściągnąłem drzwi i rozebrałem je na elementy pierwsze. Doczyściłem rdzę, wyczyściłem uszczelkę i wymyłem wszystkie elementy (samą uszczelkę czyściłem ze 4h) Potem malowanie podkładem, szpachla i malowanie na biało. No i szpachlowanie drzwi mnie troche przerosło. Wyszło gorzej niż bez szpachli. Jutro przeszlifuję drzwi jeszcze raz albo wykleję oklieiną. Boki których nie widać wyszły idealnie (4 warstwy białego sprayu pokryły super) a drzwi do poprawki.
Pozdrowienia dla Paczka i jego ekipy.
P.S. Chyba nie uda mi się zakonczyć remontu do zlotu ale przyjadę najwyżej bez mebelków i wyposarzenia. Mam duży dmuchany materac więc jakś damy radę.
A wracając do lodówki. Wyjszło całkiem nieżle ale jak to mówią lepsze jest wrogiem dobrego. Rozebrałem lodówę. Najpierw ściągnąłem drzwi i rozebrałem je na elementy pierwsze. Doczyściłem rdzę, wyczyściłem uszczelkę i wymyłem wszystkie elementy (samą uszczelkę czyściłem ze 4h) Potem malowanie podkładem, szpachla i malowanie na biało. No i szpachlowanie drzwi mnie troche przerosło. Wyszło gorzej niż bez szpachli. Jutro przeszlifuję drzwi jeszcze raz albo wykleję oklieiną. Boki których nie widać wyszły idealnie (4 warstwy białego sprayu pokryły super) a drzwi do poprawki.
Pozdrowienia dla Paczka i jego ekipy.
P.S. Chyba nie uda mi się zakonczyć remontu do zlotu ale przyjadę najwyżej bez mebelków i wyposarzenia. Mam duży dmuchany materac więc jakś damy radę.