"Przyczepy Niewiadów to nie stan posiadania, to stan umysłu. Bo jak inaczej wytłumaczyć, że jak człowiek wjeżdża na pole kempingowe i widzi zachodnie przyczepy za kupę kasy, luksusowe i nie czuje, że czas na zmiany". Marek http://www.fanklub-niewiadowek.com/forum/
Do zobaczenia dwa krótkie filmy. Po przejechaniu około 1500km z nową osią - odpadło koło, urwany wahacz. Przyczepa ważyła jakieś 620 kg + dwie butle 11kg. Nic się nie stało, brak strat w ludziach i sprzęcie.
Na filmach urwany wahacz, śruby wyrwało z piastobębna, uszkodzona felga:
Wniosek - atak spawacza, źle przyspwany wahacz do mocowania koła - element się skręcał. Po naprawie przyczepka przejechała 2000km, bez przygód.
Re: Urwane koło
: sobota, 16 paź 2010, 14:10
autor: andriu
ja p... ten widok skutecznie mnie zniechęcił przed "udoskonalaniem" zawiechy
Re: Urwane koło
: sobota, 16 paź 2010, 18:05
autor: Andrzej132
A ta nowa oś to był wyrób własny ?
Re: Urwane koło
: sobota, 16 paź 2010, 18:54
autor: kotek
Jeżeli oba filmiki dotyczą tego samego, to jest to jakaś samoróbka, ja w poprzedniej też zmieniałem zawieszenie na resory z amortyzatorami, ale powierzyłem wykonanie resorowcowi.
Re: Urwane koło
: sobota, 16 paź 2010, 19:32
autor: wojtus
Producent produkuje osie - także fabryczna oś. Filmy z tego samego przypadku. Tam są sprężyny, nie resory.
Samoróbka by wytrzymała
Re: Urwane koło
: sobota, 16 paź 2010, 20:07
autor: kotek
To znaczy wybitna samoróbka, nigdy żadna fabryczna niewiadówka nie miała sprężyn, niezależnie czy była to oś AL-KO czy FTL.
Re: Urwane koło
: sobota, 16 paź 2010, 21:32
autor: Konto usuniete
Post usuniety
Re: Urwane koło
: sobota, 16 paź 2010, 22:03
autor: wojtus
zundapp600 pisze:WOJTUS - rozumie że to Twoja przyczepa i urwane koło ?????????????????? Patrząc na drugi filmik , stwierdzam że to totalne dziadostwo !!!!!!!!!!!!!!!!!! Kto tak zamocował czop koła ??????????? Dlaczego koło zostało oderwane od piasty ???????????????? . Co się stało ze śrubami ??????????????????? A czy to nie było coś w tym stylu ???????? Oj wiele tych pytań .
Przyczepa moja. Koło zostało wyrwane, śruby zerwany gwint, piasta zerwane gwinty. Oś w tym stylu. W poniedziałek pogadam z producentem.
Końcówka wahacza nie była przyspawana, pracował na skręcanie - ukręcił się tuż przy mocowaniu, czopa osi. Wahacz nie pracował przy pełnej wytrzymałości.
Naprawa w Rumuni - pomoc ludzi, zaangażowanie warsztatu, duży plus.
Re: Urwane koło
: sobota, 16 paź 2010, 22:35
autor: Konto usuniete
Post usuniety
Re: Urwane koło
: niedziela, 17 paź 2010, 21:29
autor: gimof
zundapp600 pisze:A pamiętam że pisałem Ci o obniżeniu haka , a nie ingerowaniu w oś !!!!!!!! Dobrze że tylko na zdobywaniu doświadczenia się skończyło .
W tym wypadku to nie do końca Wojciecha, a producenta. Fajny alus
Re: Urwane koło
: wtorek, 19 paź 2010, 17:33
autor: wojtus
Informacyjnie... producent stwierdził "żle przyspawali fragment wahacza". Odeślę oś, zobaczę co powiedzą wtedy - obecnie chcieli zrobić drugą i wysłać na zamianę.
No i muszę przypomnieć, że docelowo miały być piastobębny - większa masa.
Re: Urwane koło
: czwartek, 18 lis 2010, 19:47
autor: mario
Ja mam przyczepę N126 n z 86 roku przejechane około 60 000 na razie nie widać śladów zużycia ale jak patrzę na ten filmik to aż ciarki przechodzą ...
Re: Urwane koło
: czwartek, 18 lis 2010, 19:56
autor: Tomek
i jak daleko z tą oska i producentem??wymienili ?
Re: Urwane koło
: niedziela, 28 lis 2010, 22:16
autor: wojtus
Tomek pisze:i jak daleko z tą oska i producentem??wymienili ?
Trochę mnie nie było... Ogólnie chyba dogadane, zrobili nową, stara zdemontowana, muszę się dogadać co do wysyłki.