Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

nie znam sie na tym a le ja posiadam w aucie 2 akumulatory i aletrnator mam 120A a w standardzie ( gdy auto ma 1 akumulator chodzi mi o ten model auta co ja mam ) alternator ma moc 90A

Może ci nie nadgonić alternator .Wygląda w autach tak :w przypadku alternatora 55A akumulator ma pojemność maksymalnie 61 a/h .W ojca golfie przejściówce3 na4 jest alternator 55A i akumulator 72 a/h ,ale z tą różnicą ,że na alternatorze jest podwyższone napięcie do 14V normalnie jest około 12,4V .Druga rzecz jeszcze jest taka ,że w przypadku uruchamiania samochodu musiałbyś odpiąć drugi akumulator ten w przyczepie bo podczas pracy rozrusznika prąd będzie pobierany z obu akumulatorów i może skończyć się przepaleniem kabli idących z auta do przyczepki ( kable na pewno nie byłyby zbyt grube ,przy takiej odległości kable byłyby o grubości co najmniej 15mm2)a w konsekwencji podtopienia instalacji może skończyć się pożarem .Jestem elektrykiem ale nie samochodowym ale jak na mój rozum nie najlepszy pomysł.Lepiej zapodać sobie najprostszy prostownik i na kempingu taki akumulator doładować .

Na twoim miejscu do oświetlenia zamontowałbym na stałe zasilacz komputerowy da ci on jakieś 300w mocy a po za tym na pewno jest lepiej wykonany i posiada jakieś zabezpieczenia .Po za tym taki zasilacz możesz dać nawet używkę tylko sprawdź czy sprawny .Takie zasilacze tutaj forumowicze mają i taki zasilacz możesz użyć do zasilania innych urządzeń np radia czy telewizorka .Zasilaczy takich nie polecam do przypinania pod agregaty prądotwórcze , bo różnie może się wtedy skończyć (ja załatwiłem taki zasilacz w radiostacji wartej około 3000zł ,dobrze,że tylko tyle) viewtopic.php?f=4&t=1252 tu masz mały wykładzik na temat urządzeń zasilających ,to tak na marginesie...

Post usuniety

Można podłączyć ale trzeba podłączyć diodę zaporową, żeby nie spalić instalacji doprowadzającej podczas uruchamiania silnika.

Nie częsta tam zaglądam, ale znalazłem temat mogący pomóc w tej sprawie
http://www.forum.karawaning.pl/viewtopi ... ia+dw%F3ch

Alternator wytrzyma, przecież nie da więcej niż może. Najwyżej akumulatory będą niedoładowane, co przy całodobowej jeździe na światłach, trzeba będzie co jakiś czas doładować akumulatory z obcego źródła. Przy niedoładowanych akumulatorach trzeba też się liczyć z szybszym zużyciem, płyty się zasiarczają. I tak na przykład samochód wymaga akumulatora 45 Ah a my chcąc polepszyć działanie rozrusznika, świateł i innych odbiorników dajemy akumulator 90 Ah. Po dwóch latach okazuje się, że musimy wymienić akumulator na nowy. Gra nie warta świeczki, wiem z własnego doświadczenia.

Witam.

Problem połączenia dwóch akku można rozwiązać jednym przekaźnikiem którego zadaniem będzie dołączanie drugiego akumulatora podczas pracy alternatora. Ważne jest aby cewka przekaźnika była sterowana prądem wzbudzenia alternatora (tym który gasi nam w aucie kontrolkę ładowania) co pozwoli ładować dodatkowa baterie tylko podczas pracy silnika i zapobiegnie rozładowaniu akumulatora samochodu na postoju (zgaszenie motoru spowoduje zanik napięcia na cewce przekaźnika i tym samym rozłączy obie baterie). Do połączenia obu akumulatorów wystarczy kabel o przekroju 6mm.

Mam aku w przyczepie i ładuję go podczas jazdy. Aby nie spaliło instalacji w przyczepie podczas rozruchu samochodu u siebie mam zamontowany zwykły przekaźnik od świateł od poloneza(za darmo ze zlomu) . Jeżdżę tak kilka lat i wszystko działa. Sterowanie tego przekaźnika podpięte mam podobnie jak radzi slimak . Przekaźnik łączy Aku przyczepy z alternatorem tylko gdy silnik pracuje. Podczas roruchu nie łączy.