n126n prędkości, komfort itd

[niebieski-n2]

Coraz lepiej 130 z przyczepą. Kto da więcej?

Przeczytaj ten temat od początku, od tego się zaczął?


A prędkość przepisowa zależy od kraju, który ten przepis ustanowił.

[reflexes]

Przypomnę tylko, że u nas max 70 lub 80 zależnie od drogi jaką się poruszamy.

[kooba]

A ja przypomnę, że nasze budki mają w homologacji max 70 lub 75 nie pamiętam dokładnie.

[Benior]

A ja przypomnę, że nasze budki mają w homologacji max 70 lub 75 nie pamiętam dokładnie.

ze 2-3 pasy transportowe dokoła budki z ramą i można nawet 200 śmigać

[Benior]

Rekordowa prędkość przyczepy kempingowej
http://biurorekordow.pl/rekordowa-predk ... mpingowej/

[naal]

Na którejś przyczepie na tabliczce miałem max 80 km/h.

[tantalos]

Jeśli w terenie zabudowanym jest podwyższona prędkośc max. do np. 80km/h to samochód osobowy z przyczepką może maksymalnie jechac 50km/h czyli tak jak ciężarówki.Bezpiecznych wakacji życzę

Bzdura. Interesowałem się tym jakieś 2 lata temu. To o czym mówisz dotyczy ciężarówek. Osobowy z przyczepą jest traktowany jako zwykły osobowy.
Chyba że coś się zmieniło, wtedy możliwe że masz rację.

Najpierw piszesz że bzdura a potem że mogę miec rację,ja natomiast radzę zainwestowac w kodeks drogowy

[mardom89]

Duzy fiat + n126e. Przelotowa 90-100 km/h. Natomiast malo ekonomiczna to predkosc byla przy tym wietrze na A2. Mysle ze na tym zestawie 80-85 byloby dobrym wyposrodkowaniem.

[niebieski-n2]

Prędkości od 80- 90 wzwyż kończą się w najlepszym przypadku mocnym zdziwieniem i opadem szczęki w razie złapania kapcia.
Pół biedy jak ktoś zabije się sam, gorzej jak pozabija innych. Przyczepka ma tylko jedną oś i radzę pomyśleć a nie bić rekordy prędkości.

Właśnie wróciłem z Rumuni, pojechałem na oponach takich na jakich kupiłem przyczepę i to okazało się kardynalnym błędem. Rumuńskie drogi to druga sprawa. Ale do rzeczy: Dwa razy złapałem gumę w przyczepie, oba razy z lewej strony. Oba razy nawet bym tego nie zauważył gdyby nie kłęby siwego dymu zobaczone w lewym lusterku za pierwszym razem oraz głośny huk usłyszany za drugim razem. Oba razy opona eksplodowała tak, że nie było co zbierać w zasadzie.
Holownik to VW T4 151KM, przyczepa ze stabilizatorem i osią AL-KO (po dwa amory na stronę). Jak wytrzymała rumuńskie drogi to wytrzyma już wszystko, prędkości na dwupasmówkach dwujezdniowych w porywach do 120km/h. Przelotowa w granicy 100km/h. Fakt, że opony strzelały tak koło 60-70km/h , ale nic a nic nie było czuć jeśli chodzi o jazdę. Nie sądzę, aby drastycznie się to zmieniło wraz ze wzrostem prędkości.

[kooba]

Masz wielki i ciężki holownik dlatego nic nie poczułeś, gdybyś jechał np. VW Polo to nie byłoby tak spokojnie.

[niebieski-n2]

Toż od tego się zaczął ten temat i te moralizatorskie uwagi wszystkich świętych
Koleś zapytał ile rozsądnie może jechać z daną przyczepą danym holownikiem (Ducato), a nie ile w Polsce Prawo o RD dopuszcza.
Jeszcze raz napiszę, że to zależy od kwalifikacji kierowcy i holownika oraz układu jezdnego przyczepy.
Są kraje gdzie nie ma ograniczeń i wiadomo, że puntem czy innym seiczento to z każdą prędkością trzeba modlić się całą drogę, żeby gumy nie złapać, ale już np. Starem to bez kół można ciągnąć, a węższa jest to o awarii człowiek by się dowiedział widząc iskry w lusterku

[perak250]

na dawnej tkzw autostradzie po przejechaniu 150 km z szybkością 80 km/h wszystkie półki leżały na podłodze..po powroci do domu wywalenie osi skrętnej,zamontowanie resorów piórowych + amory, wyjazd do Berlina, na stole została szklanka z herbatą , po przyjeżdzie na miejsce cherbata w szklance tylko zimna!!!na tym samym miejscu..za T4 na autostradzie podparyskiej stała szybkość 110-/ szybciej nie bo cie gard-mobille zwinie/ po czasie zapominasz że coś ciągniesz..ale tylko gdy resory piórowe...

[niebieski-n2]

dokładnie tak jak piszesz.. za T4 110-120km/h na tempomacie i zapominasz, że masz coś na haku.
I nie mam resorów tylko oś AL-KO po 2 amortyzatory na stronę i stabilizator jazdy
Spalanie z dychę do jedenastu na pewno nie ma drastycznego wzrostu spalania w zakresie 70-110km/h

[Ostasz]

To i ja dorzucę swoje trzy grosze Ja jeżdżę VW T4 z N-126n na normalnej drodze między 80-90km/h, maks. 100km/h. Na autostradzie przez chwilę jechałem 110km/h i przyczepą już trochę bujało. Zaczep standardowy, opony i zawieszenie też.

Jak wracaliśmy ostatnio z wakacji to na Słowacji na drodze jednopasmowej wyprzedzał nas (samochody osobowe też) pochodzący z naszego kraju Fiat Bravo z przyczepą kempingową (na oko jakieś 1000kg). Skakał na ten lewy pas jak głupi, droga była nierówna więc przyczepa latała mu jak piłka pingpongowa.
No i ja się tak zastanawiam po co to?

Ile się zaoszczędzi czasu zwiększając maksymalną prędkość ze 100km/h do 120km/h? nie sądzę żeby wyszło więcej jak 10% co w przypadku trasy 5 godzinnej daje jakieś pół godziny oszczędności. No i spalanie, to chyba oczywiste że jak jedzie się szybciej na ostatnim biegu to spalanie będzie wyższe. Mi ostatnio T4 2.5 TDI 102KM zrąbało średnio jakieś 9l/100km, a na trasie sporo miałem odcinków górskich, więc uznaję ten wynik za bardzo dobry. Kolejna kwestia to taka że inaczej w sytuacji kryzysowej (hamowanie, poślizg, ominięcie przeszkody) zachowuje się samochód z przyczepą niż bez przyczepy.

Gdyby zależało mi na prędkości to pojechałbym do Decathlonu i kupił namiot 2 seconds i tyłka sobie przyczepą nie zawracał, ale jednak nie o to chodzi
Mnie na prawdę nie boli to że zamiast 170km/h na autostradzie jadę 100km/h. Wychodzę z założenia że jestem na wakacjach, a nie na wyścigach, delektuje się jazdą i podziwiam widoki
A żeby innych odstresować to w tym roku przykleiłem takie coś

[Seba]

Tak z ciekawości jak kopiłem n126n to teściu holował mi ja VW T4 130 kM. Wracaliśmy autostradą i przy 110 szła za autem jak po sznurku. Wyprzedzając pojawiło się 130 i też ani na moment się nie zachwiała. Zawieszenie standardowe. Ja bym się tak bał ale teściu to stary zawodowiec. W sumie więc da się i nieco szybciej