otóż cała sprawa trwała ponad rok, musiałem jeździć z ostrowa do Słupcy, a z tamtąd kazali mi dzwonić do urzędu do wydziału Ruchu Drogowego. okazało się że poprzedni właściciel a właściwie ten przed poprzednim zgubił dowód i poszedł do urzędu wyrobić nowy a tam Panie nie znając wagi, gość też nie znał, wpisały ot tak sobie po protu w miejscu masy własnej masę przyczepy lekkiej - 750kg. ale już warzyłem ze skierowania urzędu, na stacji diagnostycznej wyszło 325 kg. nareszcie się udało. pozdrawiam i dzięki.

p.s.
320 kg to nie przypadkiem N126b?? chodź na tabliczce jest tylko N126, a kemp jest z 76roku.