Chińskie "Webasto" - wady, zalety, opisy, porady, pomoc.

czyli elektryka, hydraulika i gaz ...
Awatar użytkownika
bania
Posty: 358
Rejestracja: czwartek, 1 wrz 2016, 21:53
Lokalizacja: Puławy City

Re: Chińskie "Webasto" - wady, zalety, opisy, porady, pomoc.

Postautor: bania » środa, 11 mar 2020, 10:39

oko pisze:
desperos pisze:
BoskiWalenty pisze:No tak. Diesel musi dymić. :lol:

Już sobie wyobrażam 20 przyczep obok siebie i wszyscy w jednej chwili odpalają swoje chińczyki :lol: :lol:

To tylko przy pierwszym odpaleniu tak wygląda. Drugiego dnia już nie było takich atrakcji :lol:


Ale komara nie uświadczysz.
N-260

oko
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 2177
Rejestracja: poniedziałek, 20 cze 2016, 11:03
Lokalizacja: Gliwice

Re: Chińskie "Webasto" - wady, zalety, opisy, porady, pomoc.

Postautor: oko » środa, 11 mar 2020, 11:18

Dobra, żeby nie było, że nic się nie dzieje. Pierwsze odpalenie jak na filmie, bezproblemowe. Drugie również. Przy trzecim zaczęły się problemy. Webasto odpalało normalnie, ale wyłączało się po kilku minutach z kodem E-08
20200301_120426.jpg

Kod wskazuje na zapowietrzenie lub zatkanie przewodu paliwowego. Jak się okazało, przyczyna może być jeszcze jedna: zalanie paliwem komory spalania. Moim błędem było sztywne trzymanie się instrukcji, złe interpretowanie "dłuższej przerwy" w pracy urządzenia i włączanie pompki przed każdym odpaleniem. Nadmiar paliwa powodował wyłączanie urządzenia. Do tego jak to naprawić doszedł na Dniu Kobiet Maciek (Tata Kazika). Dopiero kilkunastokrotne włączanie webasta pozwoliło na pozbycie się nadmiaru paliwa z piecyka i webasto odpaliło normalnie. W sobotę były jeszcze problemy z pracą urządzenia, ponieważ chodziło cały czas na najwyższych obrotach i o godz 3.08 w nocy padł akumulator. O 10 rano aku był już pełny i ponowne odpalenie webasto odbyło się bez problemu. Do uzyskania żądanej temperatury chodziło na pełnej mocy a potem już na niskich obrotach. Kolejna próba w Ciechocinku.
OCZY :shock: Team
Nie dla nas "All inclusive". Wolimy "nonexclusive".

kilometry/nocki w n126e
12311/93

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5516
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Chińskie "Webasto" - wady, zalety, opisy, porady, pomoc.

Postautor: kooba » środa, 11 mar 2020, 11:44

Problemy spowodowane zalaniem komory spalania to jeszcze rozumiem i mogę zaakceptować. Ot nauka obsługi nowego gadżetu.
Ale koniec ogrzewania o 3 w nocy bo akumulator się skończył jest całkowicie nie akceptowalny i dyskwalifikuje to urządzenie z użytku. Może zabraknąć ogrzewania bo paliwo się skończyło albo urządzenie się zepsuło. Rozumiem. Ale bo prądu zabrakło. To równie dobrze mógłbym się grzać farelką.
Prądu może zabraknąć zawsze i jedyną tego konserwacją powinno być chodzenie z latarką lub po omacku.
Ogrzewanie musi być niezależne. Dobrze, że mam trumę. Może nie jest nówka sztuka, ale jest niezależna.

oko
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 2177
Rejestracja: poniedziałek, 20 cze 2016, 11:03
Lokalizacja: Gliwice

Re: Chińskie "Webasto" - wady, zalety, opisy, porady, pomoc.

Postautor: oko » środa, 11 mar 2020, 11:50

Kuba, wyssanie akumulatora to była konsekwencja zalania komory spalania. To jest powiązane.

oko pisze:W sobotę były jeszcze problemy z pracą urządzenia, ponieważ chodziło cały czas na najwyższych obrotach

Prawdopodobnie musiało całkowicie wypalić i wyczyścić nagar, a przy pełnej mocy pobór prądu wynosi ok 4A. Moj aku ma 56Ah więc nie jest za duży. Przy normalnej pracy taka sytuacja nie miała by miejsca i jeszcze nikomu nie brakło prądu. Ja mimo wszystko jednak pozostanę przy "webasto".
Chcieliście żeby pisać o wszystkim co dotyczy "webasto" więc piszę, ale czytajcie dokładnie.
OCZY :shock: Team
Nie dla nas "All inclusive". Wolimy "nonexclusive".

kilometry/nocki w n126e
12311/93

dzin1975

Re: Chińskie "Webasto" - wady, zalety, opisy, porady, pomoc.

Postautor: dzin1975 » środa, 11 mar 2020, 12:00

Najważniejsze że działa. Ja w sobotę planuje odpalić na dłuższy czas, zobaczymy co i jak. Damian, będę dzwonił ;)

oko
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 2177
Rejestracja: poniedziałek, 20 cze 2016, 11:03
Lokalizacja: Gliwice

Re: Chińskie "Webasto" - wady, zalety, opisy, porady, pomoc.

Postautor: oko » środa, 11 mar 2020, 12:02

dzin1975 pisze: Damian, będę dzwonił ;)

Oki. Czekam.
OCZY :shock: Team
Nie dla nas "All inclusive". Wolimy "nonexclusive".

kilometry/nocki w n126e
12311/93

Awatar użytkownika
Miron EZD
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2060
Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 21:41
Lokalizacja: Zduńska Wola

Re: Chińskie "Webasto" - wady, zalety, opisy, porady, pomoc.

Postautor: Miron EZD » środa, 11 mar 2020, 12:09

Niestety problem pożerania "prądu" przez webasto to nie odosobniony przypadek.
Pamiętam jak pierwszy raz po zakupie odpalałem swoje ogrzewanie.
W moim przypadku nie było to zalanie komory spalania paliwem, a jego brak po długim okresie
nieużywania. Ponieważ był to mój pierwszy kontakt z tym urządzeniem, nie bardzo wiedziałem
jak ma poprawnie działać.
Pamiętam, że po kilku próbach bezskutecznego odpalania, a więc grzania świecy żarowej, także padł akumulator.
Dopiero po naładowaniu udało się odpalić urządzenie.
Po zamontowaniu woltomierza w przyczepie mogłem na bieżąco śledzić spadek napięcia podczas rozruchu urządzenia
i powiem, że był nie mały.
Problem jest taki, że przeważnie używamy ogrzewania wieczorami lub nocą, niestety wtedy panel solarny
nie działa lub działa w sposób nie zapewniający doładowanie energii, którą zużywamy do ogrzewania.
Z drugiej strony jeśli jesteśmy podłączeni do zasilania 230 volt by doładować akumulator bez sensu jest używać webasta
zamiast grzejnika elektrycznego.
W takim wypadku pozostaje tylko dobrze naładowany akumulator o dużej pojemności, a więc duży i ciężki, dlatego zgadzam
się z Koobą, i chociaż sam jestem webaściarzem uznaję wyższość ogrzewania gazowego nad ropno-benzynowym :mrgreen:

Awatar użytkownika
desperos
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 623
Rejestracja: niedziela, 15 lut 2009, 15:44
Lokalizacja: Lublin

Re: Chińskie "Webasto" - wady, zalety, opisy, porady, pomoc.

Postautor: desperos » środa, 11 mar 2020, 13:33

Nie skreślam Webasta jako źródła ciepła ale nie w moim przypadku. Nie przemawia do mnie z powodu hałasu podczas uruchomienia, zapachu spalin i dużego poboru prądu. Jeżeli miałbym instalować ogrzewanie to normalny piecyk Truma.
2021 rok 640 km i 7 nocek :)
2022 rok 4890 km i 35 nocek :)
2023 rok 3450 km i 38 nocek :)
2024 rok 1150 km i 7 nocek :)

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5516
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Chińskie "Webasto" - wady, zalety, opisy, porady, pomoc.

Postautor: kooba » środa, 11 mar 2020, 14:12

Damian, wszystko fajnie... ale.
1. Nie bij. Napisałeś, więc dyskutujemy ;)
2. Problem jest powiązany. W tym przypadku wyssałeś aku bo zalana komora. Równie dobrze możesz wyssać bo leje 3 dni solar nie ładuje, jest zimno, więc grzać się trzeba.

oko
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 2177
Rejestracja: poniedziałek, 20 cze 2016, 11:03
Lokalizacja: Gliwice

Re: Chińskie "Webasto" - wady, zalety, opisy, porady, pomoc.

Postautor: oko » środa, 11 mar 2020, 14:24

kooba pisze:Damian, wszystko fajnie... ale.
1. Nie bij. Napisałeś, więc dyskutujemy ;)
2. Problem jest powiązany. W tym przypadku wyssałeś aku bo zalana komora. Równie dobrze możesz wyssać bo leje 3 dni solar nie ładuje, jest zimno, więc grzać się trzeba.

1. No przecież nie biję :mrgreen:
2. Może i owszem. Ale newet bez webasto może braknąć prądu, może ciut później. Mój akumulator naładował się w niedzielę rano do pełna. A słońca nie było. Oczywiście, jak będzie non stop lało i będzie ciemno cały dzień to prądu braknie. Mam tego świadomość. Ale przecież na tym polega karawaning, że jak leje to jedziemy szukać słońca ;)
A wszystkiego i tak nie da się przewidzieć.
OCZY :shock: Team
Nie dla nas "All inclusive". Wolimy "nonexclusive".

kilometry/nocki w n126e
12311/93

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5516
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Chińskie "Webasto" - wady, zalety, opisy, porady, pomoc.

Postautor: kooba » środa, 11 mar 2020, 14:46

Ja wiem, że prądu może zabraknąć. Ja na dniu kobiet wypompowałem 110 ah. W niedzielę rano przyszło słoneczko i prąd wrócił.
Różnica jest taka, że ja z powodu braku prądu straciłem tylko venta, a Ty całe ogrzewanie.

Ja wiem, że jedziemy szukać słoneczka. Gorzej jak leje w promieniu 200 km, albo w całym kraju.

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Chińskie "Webasto" - wady, zalety, opisy, porady, pomoc.

Postautor: RAFALSKI » środa, 11 mar 2020, 15:47

Damian, fajnie, że opisałeś co zaszło na pewno będąc świadomym ponownego obudzenia dyskusji :)

Chciałem do wszystkich "webastowców" kilka słów napisać. Wiem, że jeszcze za wcześnie wyrokować czy to dobre czy złe bo od Waszych montaży minęło zbyt mało czasu ale jak na razie nie wygląda to dobrze. Z prądem jest dokładnie tak jak napisał Kuba, jego brak dla grzejących gazem oznacza co najwyżej brak wenta a dla Was niestety brak ogrzewania które moim zdaniem jest na szczycie "piramidy potrzeb karawaningowca", daleko przed oświetleniem, kiblem w przyczepie czy innymi udogodnieniami.
Druga sprawa, pisałem kiedyś o zapachach i niestety to się sprawdziło na ostatnim wyjeździe. W sobotę rano podchodząc do Waszych przyczep już z kilku metrów było czuć zapaszek ON, zresztą rozmawialiśmy wtedy o tym. Nie wiem czy akurat któryś dolewał czy to tak zawsze czuć ale dla mnie to tak nie może być, żebym na urlopie wąchał ropę. A przecież ja lubię wszelkie zapachy motoryzacji, maszyn, warsztatu ;)
Trzecia sprawa to takie może obawy na razie bezpodstawne (jak pisałem, zbyt nowe sprzęty) ale jak patrzę na wstawione przez Damiana zdjęcie panelu sterowania tego ustrojstwa z guziczkami, wyświetlaczem pokazującym różne "errory", itd. to ciekawy jestem kiedy w tym skomplikowanym (w stosunku do Trumy) urządzeniu siądzie jakaś pierdółka przez którą sprzęt padnie mimo pełnego baku i naładowanego aku. Od razu nasuwa mi się (nie śmiać się :lol:) porównanie do motoryzacji - to "webasto" to taki delikatny, niepewny i czuły na wszystko dzisiejszy pojazd a Truma to coś w stylu starego Forda T, po niemal stu latach czyścisz, odpalasz i jedziesz :)

Na razie widać wiarę w ten sprzęt, żeby nie powiedzieć euforię, że oto znalazł się godny substytut Trumy. Zalety są bardzo uwypuklane, wady i obawy bagatelizowane. Moim zdaniem to wszystko do czasu i może nie powinienem tego pisać w ten sposób ale kiedyś zawrócicie z tej ślepej uliczki ogrzewania kempingowego :)

Awatar użytkownika
tantalos
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2567
Rejestracja: poniedziałek, 16 mar 2015, 17:32
Lokalizacja: Rybnik

Re: Chińskie "Webasto" - wady, zalety, opisy, porady, pomoc.

Postautor: tantalos » środa, 11 mar 2020, 18:49

4 A na pełnej mocy to dużo. Pogoda jest czasami taka że i w dzień trzeba grzać, czyli wieczorem aku już na pół rozładowany a gdzie noc? Do tego telefony, pompki, venty, światło, tv i jest cima i zima:) nawet na pół gwizdka to przy 56Ah to do rana słabo. Bez aku setki i mocnego panela to cienko panie cienko....

Samoogon

Re: Chińskie "Webasto" - wady, zalety, opisy, porady, pomoc.

Postautor: Samoogon » środa, 11 mar 2020, 19:30

Tak sobie myślę...
Czy ja powinnem coś napisać?
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

naal

Re: Chińskie "Webasto" - wady, zalety, opisy, porady, pomoc.

Postautor: naal » środa, 11 mar 2020, 20:09

Samoogon pisze:Tak sobie myślę...
Czy ja powinnem coś napisać?
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Hmmm... Nie? :D


Wróć do „Instalacje”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości