Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Witam. Lekuśki problem mam .
Zakupiłem nowy generator iskry firmy Miflex, oraz nowe iskrowniki-przewody.
Generator jest na 12V i ma 4 wyjścia na iskrowniki, a zasilanie "+" i "-" czytelnie oznakowany (nie pomyliłem biegunowości).
Podpiąłem na sucho, do aku i sterowanie przepuściłem "+" przez przełącznik zwierny. Po włączeniu zasilania, iskry skaczą gdzie chcą .
Skaczą po kablach, tych od iskrownika, i pomiędzy pinami iskrownika, a iskra jest na kilka cm i chyba konia by zabiła.
Po zamontowaniu do kuchenki, iskra z iskrownika skacze na palnik ale ledwo, ledwo, a jak kabelki sa blisko siebie to tam pojawia się aż miło. Nie bardzo wiem jak sobie z tym poradzić

Tutaj zakupiłem
https://www.tme.eu/pl/katalog/generator ... 3A24610%3B

Jeśli iskry skaczą gdzie chcą to albo coś źle podłączyłeś albo masz przebicia które trzeba zlikwidować. U mnie nigdzie nie skaczą, to znaczy wyłącznie tam gdzie trzeba
Druga sprawa to jak dokładnie podłączyłeś oba iskrowniki kuchenki do generatora? Ja też mam generator z dwoma parami wyjść (dwa piny to para, to nie jest tak, że 4 piny to 4 wyjścia) a podłączone mam tak: http://www.fanklub-niewiadowek.com/foru ... 46#p140746

RAFALSKI pisze: masz przebicia które trzeba zlikwidować.

Iskrowniki nowe, a iskra przebija się przez izolację.

RAFALSKI pisze:Druga sprawa to jak dokładnie podłączyłeś oba iskrowniki kuchenki do generatora? Ja też mam generator z dwoma parami wyjść (dwa piny to para, to nie jest tak, że 4 piny to 4 wyjścia)

A ja! Coś mi rozjaśniłeś! Jutro sprawdzę na kuchence czy podpiąłem iskrowniki jako para. Tzn. nr1 i nr2 do palników a nr3 i nr4 nic nie podpinać? Nie jestem pewny, ale jak tak zrobiłem to iskra "waliła" miedzy tymi dwoma pustymi pinami aż miło. Tłusto i soczyście
Kupiłem dwa generatory. Jeden 2 pin i jeden 4 pin oba na 12V. Z lodówką nie ma problemów. Zrobiłem tak jak Ty. Generator z dwoma pinami i jeden iskrownik na palnik, a drugi do obudowy metalowej lodówki jako "masa" - zamkniecie obwodu. Jest gitara . Z kuchenką mam delikatne problemy.

Ps. Gdzieś czytałem, że jak generator podepnę do obwodu zasilania przyczepki to podczas generowania iskry, ponoć występują jakieś przepięcia; i np. zegarki elektroniczne lubią się skasować. Popiołem lodówkę i jako tako kuchenkę, a zegarek się nie skasował.

U mnie tak właśnie było. Mam termometr zewnętrzny, wewnętrzny i zegar w jednym urządzeniu. Myślę, że problemem był przewód od czujnika zewnętrznego w pobliżu generatora, który "zbierał" jak antena, powodując reset zegara.

Aha, czyli zastosowałeś dwa generatory, ten z jedną parą dałeś do lodówki a z dwoma parami do kuchenki.

kubuś pisze:Tzn. nr1 i nr2 do palników a nr3 i nr4 nic nie podpinać?

Tak, musisz podpiąć po prostu oba iskrowniki do pierwszej pary wyjść generatora. Obwód zamknie się poprzez płytę kuchenki. Drugą, nieużywaną parę wyjść musisz zmostkować żeby iskra nie waliła pomiędzy pinami. Weź 5 cm przewodu, zakończ wsuwkami, na nie daj koszulki termokurczliwe i w ten sposób zrób mostek spinający drugą parę. Żadna iskra nie będzie już skakać, mam tak zrobione przy Trumie gdzie podwójny generator obsługuje tylko jedno urządzenie.

Jednak ja bym Ci radził nie dublować niepotrzebnie generatorów i nie montować aż dwóch w jednej szafce kuchennej tylko po to żeby każdy obsługiwał inne urządzenie. Kuchenka i lodówka są blisko siebie i najlepiej jest wykorzystać jeden generator z dwoma parami wyjść do opędzenia obu sprzętów. Wtedy masz jeden przycisk na froncie szafki, po naciśnięciu którego iskra pojawia się jednocześnie w lodówce i kuchence. Generator jako stałe wyposażenie przyczepy dajesz gdzieś na szafce od środka i w razie np. konieczności wymiany lodówki tylko odpinasz kabelki.
Drugi generator (ten z jedną parą wyjść) zostaw sobie do Trumy, będzie idealnie się nadawał bez mostka jak u mnie.

kubuś pisze:Gdzieś czytałem, że jak generator podepnę do obwodu zasilania przyczepki to podczas generowania iskry, ponoć występują jakieś przepięcia; i np. zegarki elektroniczne lubią się skasować. Popiołem lodówkę i jako tako kuchenkę, a zegarek się nie skasował.

CornBlumenBlau pisze:U mnie tak właśnie było.

U mnie nic się nie kasuje ale to pewnie zależy od umiejscowienia urządzeń względem siebie.

RAFALSKI pisze:Aha, czyli zastosowałeś dwa generatory, ten z jedną parą dałeś do lodówki a z dwoma parami do kuchenki.

Tak jest panie kolego!

RAFALSKI pisze: nie montować aż dwóch w jednej szafce kuchennej tylko po to żeby każdy obsługiwał inne urządzenie...
Wtedy masz jeden przycisk na froncie szafki

Nic z tego . W starej kuchence miałem dwa piezo, po jednym na palnik, więc zostały dwa otwory w szafce. Jeden mi zamaskuje nowa maskownica, ta co jest razem z kuchenką przy pokrętłach palników, a w drugi otwór dopasowałem nowy, rozwierny przełącznik. Taki sam idealnie, no prawie, po lekkim rozwierceniu, spasował w miejsce starego piezo w lodówce. Dlatego decyzja o zakupie dwóch szt.

RAFALSKI pisze:Drugi generator (ten z jedną parą wyjść) zostaw sobie do Trumy, będzie idealnie się nadawał bez mostka jak u mnie.

Piecyk Trumy już był z generatorem. Wchodzi tam jedna bateria AA. Mam go jakieś 1.5 roku i jeszcze baterii nie wyczerpał. Chyba jest mało energożerny.
Dzięki za porady. Masz u mnie:

kubuś pisze: Dlatego decyzja o zakupie dwóch szt.

kubuś pisze:Piecyk Trumy już był z generatorem.

No to teraz wszystko jasne

kubuś pisze:Masz u mnie:

He he, nie pogardzę Napisz jak podłączysz, czy wszystko działa.

Tak sobie czytam,czytam i myślę że taki generator przydałby się w mojej kuchence i lodówce turystycznej. Do lodówki założę też oświetlenie bo trochę przyciemnawo jak się czegoś szuka no a do kuchenki to jeszcze iskrowniki muszą wpaść. A już się martwiłem że grzebanie w przyczepie się skończyło [emoji38]

RAFALSKI pisze:Tak, musisz podpiąć po prostu oba iskrowniki do pierwszej pary wyjść generatora. Obwód zamknie się poprzez płytę kuchenki. Drugą, nieużywaną parę wyjść musisz zmostkować żeby iskra nie waliła pomiędzy pinami. Weź 5 cm przewodu, zakończ wsuwkami, na nie daj koszulki termokurczliwe i w ten sposób zrób mostek spinający drugą parę.

Uprzejmie donoszę instalacja według wskazówek wykonana. Jest tak jak pisałeś. Wszystko działa poprawnie. Dzięki.

tantalos pisze:Tak sobie czytam,czytam i myślę ...]

Z myślenia głowa boli... Nie dumaj tylko działaj Po prostu wygoda musi być. A co do oświetlenia lodówki, to też nie zwlekaj. Ja wiem, że nie są one wielkie i pojemne, ale jak mi kiedyś zginęło w niej jedno piwko to moment światło w niej zamontowałem. A piwo? Po dokładnym przeanalizowaniu dnia, okazało sie, że łyknąłem wcześniej .

Banalna sprawa tak myślę ale jak to zamontować? Podobno miała być sprężynka a jest blaszka. Uszczelka i blaszka mają być przykręcone pod blatem śrubką?

Ja iskrowniki kupiłem ze sprężynkami.
Jako, że to był element prze ze mnie dokładany, to blat kuchenki nie był przystosowany pod iskrowniki, i musiałem coś samemu wykombinować.
Otwory pod iskrowniki wierciłem i montowałem na takich malutkich kątowniczkach, nitując do "jak by kielicha" palnika pod blatem. Sprężynki okazały mi się zbędne.

No właśnie też mi się wydaje że będę musiał coś wykombinować aby nie robić dodatkowej dziurki na śrubkę.

A nie możesz zamienić iskrowników na te ze sprężynką?

Innych nie było a do sklepu daleko Damy radę