Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Witam. Znalazłem, że kilka osób zastosowało filtr gazu. Mam pytanie, czy jest sens go zakładać? Jak tak, to który?

Każdy się sprawdzi ale moim zdaniem wystarczy zwykły, tani, zamontowany na wężu przy butli.

No właśnie czytałem, coś podobnego zastosowałeś. Masz z wkładem wymiennym czy jednorazowy? Jeśli z wymiennym, to czy sprawdzałeś po jakim czasie ile zanieczyszczeń się zebrało?

Jeszcze nie zastosowałem ale mam zamiar Pisałem o tym bo miałem przygodę z zapchaną dyszą lodówki. Założę jednorazowy, najprostszy z możliwych, byle na wąż pasował. Nie ma potrzeby stosowania wymiennych, po co generować koszty?
W przyczepie zużywamy znikome ilości gazu w porównaniu do auta, więc filtr spokojnie wystarczy na kilka sezonów. Ale jak ktoś czuje potrzebę to można wymieniać co sezon. Zanieczyszczeń tam się zbierze niewiele i bardzo drobnych bo gaz pobierany jest z butli w fazie lotnej więc ciężkie syfy "większego kalibru" i tak zostają na dnie. W instalację może pójść najwyżej drobny pyłek ale właśnie on przytkał dyszę mojej lodówki...

A mnie ostatnio umarł reduktor. Nie przepuszczał gazu dalej. Tak się właśnie zastanawiam czy to nie przez syf. Najlepszy byłby filtr zaraz za butlą.

Kubuś, gdzie znalazłeś ten pierwszy?

Wydaje mi się mało prawdopodobne żeby reduktor mógł się zapchać. Może by go rozbebeszyć żeby sprawdzić?

kooba pisze: gdzie znalazłeś ten pierwszy?

Z tego co pamiętam, to chyba jako do wózków widłowych.

Jak nie wyrzuciłem to rozbiorę.

Filtr od wózków widłowych się nie nada. Tam na wyjściu z butli jest faza ciekła.

O to to to, Kuba dobrze prawi. Potrzebny jest do fazy lotnej i nie wiem, czy nie za reduktorem, bo sam reduktor poprostu trzeba co jakiś czas wymienić. Trza by spytać jakiegoś fachowca, gdzie ten filtr montować. Nie znam się, ale tez o tym myślę. Nie wierzcie w to, ze syf zostaje w butli. Kiedyś pracowałem dwa lata, jako handlowiec w toyce i byłem z serwisantami na przeszkoleniu przy wózku. Taki syf zebrał się w filtrze, ze po rozebraniu wyleciała garść rudej mąki tj rdzy z butli. Nie wszystkie firmy czyszczą butle przed ponownym napełnieniem, z reguły tylko sprawdzają szczelność zaworu i do przodu. Jak Wam się kiedyś skończy gaz, to potrząśnijcie dobrze butlą, dopiero słychać, co jest w środku na dnie. Tak można sobie z czasem wyrobić zdanie, która firma jest Ok.

Witam
Podzielę się swoim doświadczeniem:

Osobiście zaraz po złożeniu instalacji gazowej ubiłem sobie piec sb 1800 za pośrednictwem zawartości 5 kg starej turystycznej butli -cały syf poszedł z gazem w instalacje - co prawda w samym reduktorze (tak założyłem reduktor ) jest sitko ale po chwili przegrało ono walkę z nieczystościami - kolejne sitko znajdowało się przed zaworem piecyka -jednak i ono skapitulowało i niestety zawór dostał również tego utlenionego metalu zaczął przepuszczać gaz na szczęście kuchenki i lodówki aqrat nie testowałem i te sprzęty były zakręcony na głównym zaworze.

W efekcie czego za sponsorowałem sobie rozmontowanie i czyszczenie całej instalacji oraz naprawę pieca. Cała sytuacja złożyła się jednocześnie z serwisem instalacji gazowej w moim aucie i gazownik doradził mi rozwiązanie z najprostszym filtrem CZAJA FL-03P założonym na wąż tuż za reduktorem (filtr ten kosztuje około 10 zł) i moim zdaniem jest to świetne rozwiązanie gdyż fizycznie są to 2 filtry - średnice króćców wlotowych i wylotowych wynoszą 11, 12, 14 lub 16 mm zatem nie ma problemu z gopasowaniem do węża przez nas używanego .
Ogólnie rozwiązanie bardzo proste i sprawdzone – obecnie przez filtr przeleciało jakieś 15 kg gazu i problemu nie ma. Myślę że na początek przyszłego sezonu wymienię sobie ten filtr a stary rozmontuje celem weryfikacji co on tam zatrzymał
Zdjęcie wspomnianego filtra

Niestety nie mam fotki jak on prezentuje się na wężu ale to chyba każdy potrafi sobie wyobrazić

Znalazłem jeszcze coś takiego https://www.gcautogaz.pl/i-3-filtr-gazowy-z-separatorem

Pierwszy na rynku filtr fazy lotnej z separatorem oleju. Oprócz cząstek stałych filtr zatrzymuje też olej i inne frakcje ciekłe występujące w paliwie gazowym. Chroni wtryskiwacze i mapsensor przez zanieczyszczeniami, przedłużając żywotność całej instalacji. Wyposażony we wkład filtrujący z tkaniną syntetyczną wysokiej jakości i unikalny system separacji fazy olejowej , wykorzystujący dynamikę przepływu czynnika i siłę odśrodkową.

Opracował inż. Wojciech Gacek GC AUTOGAZ na podstawie materiałów firmy ALEX.

Czy czasami nie jest to przerost..?

Chyba przesada. Ja nie miał i nie słyszałem żeby ktoś miał problemy, a wypadki tu opisane są pierwszymi z jakimi się spotkałem. Jeżeli już musisz to załóż ten zwykły i styknie. Mnie się jednak ten pomysł nie podoba, bo to kolejne newralgiczne miejsce w instalacji w postaci dwóch dodatkowych łączeń.

Ja mam chyba taki w aucie, musiałem dorzucić do droższych wtryskiwaczy. Faktycznie zbiera olej. Nie wiem jednak, czy się sprawdzi przy takich mikrociśnieniach jak nasze.

Beata&Radek pisze:gazownik doradził mi rozwiązanie z najprostszym filtrem CZAJA FL-03P założonym na wąż tuż za reduktorem (filtr ten kosztuje około 10 zł)

Czyli tak jak ja doradzam Naprawdę nie ma sensu montować nic innego a filtr z odstojnikiem to już gruba przesada.

RAFALSKI pisze:filtr z odstojnikiem to już gruba przesada.

Kolega ma przyczepkę KIP z systemem c.o. marki Primus, i ma oryginalnie, na instalacji gazowej, taki filtr.

Coś takiego - zdjęcie z https://forum.karawaning.pl/topic/20867 ... azu-trumy/