Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Z racji tego, że paneli słonecznych brak, a jednak nastawiam się na uniezależnienie się od 230 v (ze względu na dość dużą ilość wolnych akumulatorów ) rozważam jakiś prosty układ, który będzie mnie informował o niskim napięciu na akumulatorze.

Niestety nie uważałem na fizyce w liceum, a z elektryki i elektroniki wiem tyle, co sam liznąłem z doświadczenia mam kilka zapytań:
-Mam zwykłe aku samochodowe. Poniżej jakiego napięcia unikać rozładowania, żeby bestii nie zakwasić?
-Chciałbym skonstruować układ, który informowałby mnie dźwiękowo o stopniu rozładowania akumulatora. Jak się do tego zabrać?
-Co mi będzie potrzebne do stworzenia takiego układu, poza małym głośniczkiem?
-Czy wystarczy podpiąć to po prostu pod akumulator?
-Mam woltomierz z Golfa I Diesel w przedziale 8-14V, przyda się?

10,5v to dolna granica.
A nie lepszy byłby woltomierz z cyfrowym wyświetlaczem?

Ten za darmo i ma fauny oldschoolowy design

Przy rozładowaniu małymi prądami nie wolno przekroczyć 11V! A panel w planach? Może na razie sam tani regulatorek i nawet jak zaśniesz przy światełku albo radyjku to odłączy zasilanie w bezpiecznym momencie?

Raczej tak ale myślałem na razie o czymś niskobudrzetowym

zadzwoń;)