Kufer od enki do n126 - proszę o pomoc
: środa, 3 sie 2016, 19:10
Słuchajcie,
Próbuję zamontować kufer od enki do swojej zapiekanki. Nie jest to możliwe bez przeróbek w przypadku zapiekanki z najazdem, dlatego proszę o pomoc osoby, które przerabiały temat konkretnie w n126 z najazdem, a nie które widziały że w wersji bez najazdu robi się to bezproblemowo
Chodzi o to że klapa "nie mieści się" przy otwieraniu. Pierwsza rzecz o którą się nie mieści to najazd - przerabiał ten temat u siebie Grzesiek w swojej n132 podnosząc kufer na profilach metalowych 4cm. Ok, to rozwiązuje problem kolizji z najazdem. Ale dużo poważniejsze dla mnie jest rozwiązanie kolizji ze słupkiem koła manewrowego - kompletnie nie mam pomysłu jak to ugryźć. Mam nisko hak w aucie, po zamontowaniu koła manewrowego celem poziomowania przyczepy słupek jest tak wysoko, że jakbym nie kombinował z podnoszeniem kufra na dyszlu, to kufer się nie otworzy. Chcę uniknąć przenoszenia mocowania kółka bliżej zaczepu żeby bez sensu nie ciąć mocowania i nie spawać do dyszla w nowym miejscu.
Podpowiecie coś? Utknąłem i nie wiem jak z tego wybrnąć.
PS co do kolizji z najazdem, na razie rozwiązałem sprawę tak że kufra nie podnoszę jak Grzesiek, a wyciąłem w klapie wnękę która pozwala "ominąć" najazd przy otwieraniu klapy. Że będzie problem z kołem manewrowym, zorientowałem się trochę za późno, jak zobaczyłem że mam je niestandardowo opuszczone aktualnie na postoju - wtedy da się to ominąć, ale w każdym innym przypadku jest zonk.
Zastanawiam się nad jakimś zawiasem, który by najpierw podnosił klapę, a potem ją obracał, ewentualnie nad przeniesieniem zawiasu na dół klapy, ale to wszystko jakieś półśrodki.
Załączam wizualizację moich dylematów
Próbuję zamontować kufer od enki do swojej zapiekanki. Nie jest to możliwe bez przeróbek w przypadku zapiekanki z najazdem, dlatego proszę o pomoc osoby, które przerabiały temat konkretnie w n126 z najazdem, a nie które widziały że w wersji bez najazdu robi się to bezproblemowo

Chodzi o to że klapa "nie mieści się" przy otwieraniu. Pierwsza rzecz o którą się nie mieści to najazd - przerabiał ten temat u siebie Grzesiek w swojej n132 podnosząc kufer na profilach metalowych 4cm. Ok, to rozwiązuje problem kolizji z najazdem. Ale dużo poważniejsze dla mnie jest rozwiązanie kolizji ze słupkiem koła manewrowego - kompletnie nie mam pomysłu jak to ugryźć. Mam nisko hak w aucie, po zamontowaniu koła manewrowego celem poziomowania przyczepy słupek jest tak wysoko, że jakbym nie kombinował z podnoszeniem kufra na dyszlu, to kufer się nie otworzy. Chcę uniknąć przenoszenia mocowania kółka bliżej zaczepu żeby bez sensu nie ciąć mocowania i nie spawać do dyszla w nowym miejscu.
Podpowiecie coś? Utknąłem i nie wiem jak z tego wybrnąć.
PS co do kolizji z najazdem, na razie rozwiązałem sprawę tak że kufra nie podnoszę jak Grzesiek, a wyciąłem w klapie wnękę która pozwala "ominąć" najazd przy otwieraniu klapy. Że będzie problem z kołem manewrowym, zorientowałem się trochę za późno, jak zobaczyłem że mam je niestandardowo opuszczone aktualnie na postoju - wtedy da się to ominąć, ale w każdym innym przypadku jest zonk.
Zastanawiam się nad jakimś zawiasem, który by najpierw podnosił klapę, a potem ją obracał, ewentualnie nad przeniesieniem zawiasu na dół klapy, ale to wszystko jakieś półśrodki.
Załączam wizualizację moich dylematów
