Ponieważ walczę wciąż z moja cepką i już powoli wykańcza moje zdrowie,
a czasu coraz mniej, przed zimą ma stać gotowa, bo inaczej sie zdenerwuje

Otóż! Walczę z szybami, a raczej z jedną ponieważ drugą udało mi się uszczelnić.
Cepka z 79 roku, boczne idealnie szczelne (jedną szybę zmieniałem sam),
przednią również zmieniałem ponieważ była pęknięta. Wszystko założyłem lecz na starej uszczelce
i to jest mój błąd, bo lekko cieknie w jednym miejscu, ale pomińmy to, bo to jest szczegół w porównaniu
z problemem tylnej szyby! Szyby są stałe więc zakupiłem czarny klin oraz nową uszczelkę na tylną szybę
ponieważ ktoś genialny przede mną tzn. poprzedni właściciel wstawił kawał pleksi bo chciał zaoszczędzić
na szybie. Ja po długich poszukiwaniach dorwałem ową szybkę w ładnym stanie i co ja sie urąbałem z silikonami-
CIEKNIE!

Nawet nowa uszczelka nic nie dała! Cieknie!
Pomóżcie bo nie wiem co robić, coś jest nie tak z cepką, gość zakładając pleksi przewiercił budę na wylot cienkim wiertłem
ale dziurki już są zasilikowane więc tamtędy nie cieknie. Górna listwa też nie cieknie pomimo, że jej nie ściągałem
