Strona 1 z 2
Hamulec najazdowy
: sobota, 14 cze 2014, 14:51
autor: Slawol74
Pytanko .Chcąc cofać przyczepą musimy zablokować dźwignie która wyłącza hamulec najazdowy , ale przy ruszeniu do przodu dźwignia automatycznie się wysuwa a co jeśli musimy korygować jazdę . za każdym razem powinniśmy wychodzić z auta i blokować dźwignie ????. Bo ja nawierciłem otwór fi 6 w tej dźwigni i blokuje go podczas manewrów śrubą.
Re: Hamulec najazdowy
: sobota, 14 cze 2014, 15:32
autor: reflexes
Chyba nie koniecznie. Hamulce w przyczepie sa skonstrowane tak ze dzialaja tylko jak buda jedzie do przodu. Nawet jak masz reczny zaciagniety to przyczepe mozna cofnac. Sam w sumie tez sie zastanawiam po co ta blokada jest.
reflexes z tapatalk
Re: Hamulec najazdowy
: sobota, 14 cze 2014, 17:42
autor: robert
Slawol74 pisze:Bo ja nawierciłem otwór fi 6 w tej dźwigni i blokuje go podczas manewrów śrubą .
No i o to chodzi

Ja też mam taka magiczną, świetnie pasująca śrubę, i jak wjeżdżam tyłem do garażu to blokuje najazd.
Tyle, że nie wiem czy to jest poprawne ;P
Re: Odp: Hamulec najazdowy
: sobota, 14 cze 2014, 20:24
autor: kooba
reflexes pisze:Chyba nie koniecznie. Hamulce w przyczepie sa skonstrowane tak ze dzialaja tylko jak buda jedzie do przodu. Nawet jak masz reczny zaciagniety to przyczepe mozna cofnac. Sam w sumie tez sie zastanawiam po co ta blokada jest.
reflexes z tapatalk
Prawie masz rację

Tak działają hamulce/bębny nowego typu. Stare niestety tak nie potrafią i trzeba blokować suwadło. Dlatego jak kupiłem nowy najazd do starej osi to musiałem wywiercić w nim dziurę na śrubę blokującą suwadło. Niestety nie da się kupić nowego najazdu z tym bocznym wichajstrem bo już takich nie produkują.
Wymacane na smartphonie
Re: Hamulec najazdowy
: niedziela, 15 cze 2014, 20:05
autor: Slawol74
No ja mam nowy typ z tą blokadą . Bez sensu ona jest blokuje a jak ruszam do przodu to wyskakuje bo takie jej zadanie i wychodzi na to że cofając znowu powinienem wyjść i zablokować hehehe . A jeśli nie potrzeba tak robić to po co ją zakladali . To ja już mam tę śrubkę i i sobie cofam ile dusza zapragnie pamiętając o wyciągnięciu przed jazdą .
.
Re: Hamulec najazdowy
: środa, 13 sie 2014, 19:19
autor: grzech_pcl
Jakieś foto tego patentu?
A może dokonywaliście samodzielnie regulacji najazdu. Podczas dłuższej jazdy coś się zmienia i mam wrażenie że za wcześnie i za mocno hamuje. Macie jakieś doświadczenia?
Re: Hamulec najazdowy
: środa, 13 sie 2014, 20:55
autor: reflexes
Wydaje mi się, że ciężko żeby działało za wcześnie i za mocno.Przecież to działa na zasadzie samoczynnej regulacji. Zaczynasz hamować, hamulce w budzie zaczynają łapać, buda zwalnia i zaczyna zwalniać hamulec. Najważniejsze żeby koła brały równo ale myśle, że robiąc to zgodnie z instrukcją to całkiem prosta jest ta regulacji. Taki się wydaje i jeżeli, ktoś poda sensowne argumenty podważające moją tezę to uznam, że ma rację

.
reflexes z tapatalk
Re: Hamulec najazdowy
: wtorek, 19 sie 2014, 18:20
autor: grzech_pcl
Po prostu mam wrażenie, że podczas zwalniania, hamowania odrobinę za wcześnie rozpoczyna działanie najazd. Jednocześnie ruszając auto potrzebuje więcej czasu na "odhamowanie" przyczepy.
Co, gdzie, w którą stronę przekręcić, odkręcić aby zmniejszyć pracę najazdu?
Bo bym sobie protestował ...
Re: Hamulec najazdowy
: wtorek, 19 sie 2014, 18:58
autor: dworek
grzech_pcl pisze:...Bo bym sobie protestował ...
regulacja to wisienka na torcie! wykonuje się ją na całkowicie sprawnym układzie!
twoje odczucia sugerują że coś się blokuje/zacina, może coś zapieczone

... najlepiej całość dokładnie rozmontować, poczyścić, zweryfikować, naprawić, posmarować co i gdzie należy ... a na koniec regulacja!
... z Twojego pytania cyt."gdzie sobie pokręcić" wynika, że nie masz o tym za wiele pojęcia...
to układ hamulcowy! oddaj to do naprawy komuś z odpowiednią wiedzą i doświadczeniem -tak będzie najbezpieczniej dla wszystkich

Re: Hamulec najazdowy
: środa, 20 sie 2014, 07:21
autor: reflexes
Dworek nie przesadzaj. Jeżeli chłop ma podstawowe umiejętności manualne i umie czytać to spokojnie da radę. Oczywiście zgadzam się, że można to rozebrać i dokładnie wszystko przejrzeć, wyczyścić i nasmarować. Chociaż z drugiej strony opisane przez kolegę objawy są jakieś dziwne. Nie bardzo rozumiem co znaczy, że "auto potrzebuje więcej czasu na "odhamowanie" przyczepy". Suwadło najazdu ma swoją długość i musi się całe wysunąć aby w końcu zacząć ciągnąć przyczepę. W sumie ten drugi objaw pasuje mi do zatartego suwadła ale to jakoś nie do końca pasuje mi do wcześniej opisywanych sytuacji.
http://www.fanklub-niewiadowek.com/niew ... ukcje.html tu znajdziesz instrukcję regulowania najazdu.
Re: Odp: Hamulec najazdowy
: środa, 20 sie 2014, 14:44
autor: kooba
Czytając objawy obstawiam, że masz dwa problemy
1. Do wymiany amortyzator najazdu. Przez to przyczepa od razu zaczyna hamować.
2. Przytarte suwadło. Jak dojdzie do końca to jest problem z powrotem i dlatego masz wrażenie, że przyczepa jeszcze hamuje jak ty ruszasz.
Re: Hamulec najazdowy
: poniedziałek, 8 cze 2015, 18:34
autor: grzesiek0
Mam panowie problem ze złożeniem do kupy blokady ze sprężynką. Nijak teraz nie mogę tej sprężyny zamontować

Teoretycznie sprężyna powinna wejść razem z blokadą pomiędzy wąsy od obudowy najazdu,ale w żaden sposób się nie mieści.
Proszę o sugestie.
Re: Hamulec najazdowy
: wtorek, 9 cze 2015, 07:06
autor: red
Może to zdjęcie coś Ci pomoże

Re: Hamulec najazdowy
: wtorek, 9 cze 2015, 09:57
autor: grzesiek0
Dzięki RED. Wszystko już jasne. Mam pękniętą sprężynkę.
Re: Hamulec najazdowy
: wtorek, 30 cze 2015, 07:18
autor: eemeryt
Koledzy poproszę o jakąś fotkę patentu ze śruba na blokowanie suwadła podczas cofania. Ja przy cofania muszę się "siłować" z hamulcem