Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

A więc tak: po kupnie przyczepy dotargałem ją do siebie. Zrobiłem następujące prace:
- umycie
- rozkręcenie środka
- wyciągnięcie ramy
- wyciągnięcie okna
Ramę czyścilem z nalotu rdzy, wymalowałem minią i sensacja: przeczyściłem resory i nasmarowałem, wymieniłem łożyska, czekam tylko na amortyzatory i z powrotem pod budę
Co do środka, to mam pytanie związane z podłogą: sklejka... jak ja wyciągnąć, by nic się nie stało budzie i czy jest ogólnie sens wymiany na inną?? I pytanie drugie: co zrobić, jak są tak zwane pajączki na karoserii? Od razu mówię, że nie chciałbym jej malować, bo po umyciu podoba mi się jej przystarzalość. I pytanie trzecie: czym umyć pozostałości kleju ze ścian? Na razie tyle. A tutaj zdjęcia i efekty pracy.

Czym/jak smarowałeś resory?
Ja kleju nie myłem, tyko z grubsza jak coś odstawało to zeskrobałem szpachelką.
Podłogę warto zdjąć zobaczysz co tam sier pod nią dzieje. Jest przybita gwoździami, zeszlifuj łebki żeby przy wyrywaniu nie odetwac kantòwek, potem pójdzie juz łatwo.

Smar grafitowy w sprayu marki K2. Zastanawiam się czy klej który jest i N co będzie nakładamy Nowy nie wejdzie w jakąś reakcje

Nie musisz się martwić, chodzi tylko o to, żeby pod wykładzina nie było farfocli które będą później widoczne. Dla świętego spokoju możesz laminat przemyć acetonem lub benzyną ekstrakcyjną.

Myśmy nic nie szlifowali ani nie myli i ocieplenie z pianki pp się bez problemu przykleiło na stary klej

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

Chce na początek ja ocieplić i dopiero jakąś wykładzinę dac na razie mam problem z przciekajacym oknem i dostaniem uszczelki