Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Witam jeszcze raz, nabyłem n126b w zasadzie przez ojca który już od kilku lat preferuje ten rodzaj wypoczynku i powiem szczerze spodobało mi się Remont rozpoczął się 2 miesiące temu i narazie stanął przez wysokie minusy które były (-24). Przez ten czas przedstawiłem ją tyłem do przodu wymieniłem podłogę, zerwałem tapetę z ścian, zrobiłem nową ramkę okna bo stara uległa biodegradacji druga pewnie też. Listwy drewniane które były przyklejone do budy popękały przez co przyczepa straciła kształt ale już są nowe. Przyczepę robię pod siebie i od razu piszę nie zależy mi na oryginalnym wyglądzie.
Co do środka jedno łóżko podwójne zostanie oryginalne drugie pojedyńcze dla córki ale będzie podwyższone chce zrobić szafki pod nim, szafa jak w oryginale i zlew na kuchence mi nie zależy.
A teraz kilka pytań :
Czy ktoś myślał o zrobieniu zabudowy zamiast kufra?
Czy ma ktoś sposób na wyprostowanie szyberdachu? Przez lata na słońcu i uszkodzenie zawiasów nie dolega do przyczepy.

Są jakieś sprawdzone wnioski na temat odwrócenia przyczepy? Czy rzeczywiście wpływa to na poprawę aerodynamiki?

Pablucci pisze: przedstawiłem ją tyłem do przodu.

Pozwolę sobie na zadanie takiego prostego pytania. A po co?

Czy poprawia aerodynamike niewiem nie ważne a po co, a bo tak mi się bardziej podoba, ale z drugiej strony skoro nowsze przyczepy tak są robione coś musi być na rzeczy moim zdaniem

Pablucci pisze:Czy poprawia aerodynamike niewiem nie ważne a po co, a bo tak mi się bardziej podoba, ale z drugiej strony skoro nowsze przyczepy tak są robione coś musi być na rzeczy moim zdaniem

Nowe niewiadówki są robione tak samo jak stare, czyli to jak są ustawione to zależy tylko i wyłącznie od rynku zbytu

Co więcej, nowe "łezki" zdecydowanie mają przód wyższy, gdyż odwrócenie budki pogarsza aerodynamikę, a nie poprawia.

Ale to tak tylko mówię, działaj tak jak Ci pasuje.

Pablucci pisze:Czy poprawia aerodynamike niewiem nie ważne a po co, a bo tak mi się bardziej podoba, ale z drugiej strony skoro nowsze przyczepy tak są robione coś musi być na rzeczy moim zdaniem

Tak jak Kooba ci napisał nic ci to nie da,poza tym zauważ że drzwi będziesz miał od strony jezdni! A wiem z doświadczenia że nieraz będziesz musial sie zatrzymać na drodze bo dziecku sie będzie chciało nagle siusiu albo będziesz potrzebował tam wejść po coś...... Przemyśl to jeszcze dobrze.

Dobrze przemyślałem przyczepa w sezonie będzie przyjeżdżała maks 1200 km a zatrzymuje się tylko na parkingach więc nie ma problemu.

Twoja decyzja ...... ja też myślałem że niewiadowka to będzie tylko tak sobie na imprezki hahahahah a zrobiło sie w pierwszym sezonie prawie 5000km Sam zobaczysz jak cie wciągnie "ten"niewiadowkowy duch Jak się już tu zarejestrowałeś tooooo chłopie amba fatima

Ale ona zrobi 1200 km bo w kwietniu pojedzie do Probarku na ,,Cypel'' a we wrześniu ją ściągnę.
Niestety ze względu na pracę 7 dni w tygodniu (malowanie dróg) nie mam okazji na weekendowe wyjazdy

Pablucci pisze:Ale ona zrobi 1200 km bo w kwietniu pojedzie do Probarku na ,,Cypel'' a we wrześniu ją ściągnę.
Niestety ze względu na pracę 7 dni w tygodniu (malowanie dróg) nie mam okazji na weekendowe wyjazdy

. Fajny ten cypel ,bylem tam w zeszlym roku.

No to działaj Panie kolego, każdy ma swoje wizje na skorupę jedni ori zewnątrz i wewnątrz a drudzy ori tylko kształt . Ja również zamierzam środek zrobić według własnej kompozycji . Jeśli chodzi o kufer to zawsze możesz kupić większy (jak ja) od N132 i już masz miejsce dodatkowe na dyszlu. Powodzenia

Wczoraj siedząc i przeglądając różne części do przyczep trafiłem na energoblok i naszła mnie myśl czy nie można tego zrobić taniej ( tak to jest jak człowiek ma za dużo wolnego) i kupiłem ups zasada działania chyba ta sama. Na elektronice się za bardzo nie znam ale chciałbym żeby się wypowiedział ktoś kto się zna bo niewiem czy warto się w to bawić

Te wszystkie założenia że niby rocznie 1200 km i staje tylko na parkingach dobre są do póki nie zaczepisz przyczepy na hak i nie wystartujesz.Po jednym sezonie dochodzisz do wniosku że może nie koniecznie, ale panuje tu generalna zasada "że każdy robi pod siebie".

Z racji że w weekend było ,, ciepło'' udało się wyszlifować budę nie wiem czym była malowana ale zajęło mi to 2 dni. Teraz naprawa laminatu ktoś już ją odnawiał ale nie wyszło i wszystkie łatki odpadają w najgorszym stanie jest szyberdach. Kolor wybrany żona stwierdziła że fajnie będzie wyglądać... pokaże jak pomaluje prawdopodobnie za tydzień

Po krótkie przerwie wreszcie coś ruszyło dzisiejszy efekt