Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

czyli nasza walka z przyczepą...
Awatar użytkownika
kaiman
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 846
Rejestracja: czwartek, 10 gru 2015, 14:29
Lokalizacja: KR / RDE

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

Postautor: kaiman » wtorek, 22 lis 2016, 13:46

darkus pisze:Jeśli w tym samym urzędzie jest zarejestrowana, a tylko zmiana właściciela, mogą zostać czarne tablice. Jak tak miałem w tym roku. Kupiona na czarnych i zostawiona na czarnych. Nie potrzeba wtedy płacić za tablice, a czarne też są spoko.

Właśnie o to chodzi, zawsze będzie bardziej klimatycznie :)
Niewiadów n121 '93 mydelniczka (09.2016-05.2020)

Awatar użytkownika
ruciak76
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1655
Rejestracja: niedziela, 1 cze 2008, 09:08
Lokalizacja: EZG / Bratoszewice, gm. Stryków, woj. łódzkie

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

Postautor: ruciak76 » wtorek, 22 lis 2016, 15:42

Aniu, Janku, gratulujemy nowego nabytku, niech się remontuje a później służy latami.

Pierwsze co mi tak jakoś przyszło na myśl, czytając wątek o zakupie Waszej n132:
"Kurcze do małej zapiekanki zrobili zaje..... wielki przedsionek, to jaki teraz będzie do n132 jakby chcieli zachować proporcje :?: :?: :?: " :lol:
Skoda Octavia 3FL 1.6TDI 115KM 250Nm
Skoda Fabia 2, 1.4 MPI 86KM 132Nm
Kiedyś N132T, teraz N126e i N126N
Obrazek
Wątek remontowy N126e
Wątek remontowy N126N

2023 - 20 nocek 1861km
2022 - 30 nocek, 3748 km
2008-2021 - 244 nocki, 27983 km

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

Postautor: reflexes » wtorek, 22 lis 2016, 16:19

Konrad, przecież rozwiązanie jest proste i oczywiste, a nazywa się namiot wojskowy NS64 :-)
Obrazek

degustibus
Posty: 262
Rejestracja: niedziela, 5 lip 2015, 12:05

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

Postautor: degustibus » wtorek, 22 lis 2016, 17:13

Gratuluję!
Ale bez fot wrośniętej w działkę 132 się nie liczy :lol:

Awatar użytkownika
DIZZY
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2019
Rejestracja: sobota, 30 sie 2014, 10:40
Lokalizacja: PL

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

Postautor: DIZZY » wtorek, 22 lis 2016, 18:13

CornBlumenBlau pisze:Jak Wy się teraz będziecie odnajdywać na tak ogromej powierzchni?...
vvarrior pisze: Tak więc nie jest kolorowo ale jeśli N132 do roboty to tylko ta okazja bo potem będą inne priorytety.




Coś piszczy w trawie, albo już niedługo :?: :P
Obrazek

N126 z 1988 r. "Budka Torci"
N126 z 1980 r.
N250 z 1990 r.


Kliknij proszę http://www.zbiorkanaburka.pl

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: RE: Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

Postautor: reflexes » wtorek, 22 lis 2016, 18:38

degustibus pisze:Gratuluję!
Ale bez fot wrośniętej w działkę 132 się nie liczy

Dajcie ją człowiekowi wygrzebać. Wygrzebie, pofoci i się pewnie pochwali, bo jak nie to ban :-)

Awatar użytkownika
pawlo fiona n126e
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 945
Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 19:52
Lokalizacja: Mielec

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

Postautor: pawlo fiona n126e » wtorek, 22 lis 2016, 19:17

No to czeka nas kolejna telenowela! Super!
Będzie co czytać i podziwiać, życzymy oczywiście sukcesów i wytrwałości.

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7010
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: RE: Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

Postautor: Murano » wtorek, 22 lis 2016, 20:51

reflexes pisze:Konrad, przecież rozwiązanie jest proste i oczywiste, a nazywa się namiot wojskowy NS64 :-)
Obrazek

Mistrz....
:-) :-) :-)

125% normy każdego dnia!
MURANO

Awatar użytkownika
vvarrior
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1611
Rejestracja: środa, 8 sie 2012, 00:27
Lokalizacja: Warszawa

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

Postautor: vvarrior » wtorek, 22 lis 2016, 22:53

Dziękujemy za wsparcie:). Dojechali, ustawili...szczegóły za kilka chwil. W skrócie :6 godzin walki.

Wykręcono przez Taptalk z cyferblatu RWT "Bratek" ;)
LandRover II Td5 + N132
RemontN132t
RemontN126e

Awatar użytkownika
vvarrior
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1611
Rejestracja: środa, 8 sie 2012, 00:27
Lokalizacja: Warszawa

Re: RE: Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

Postautor: vvarrior » środa, 23 lis 2016, 03:41

vvarrior pisze:Dziękujemy za wsparcie:). Dojechali, ustawili...szczegóły za kilka chwil. W skrócie :6 godzin walki.

Wykręcono przez Taptalk z cyferblatu RWT "Bratek" ;)

Po nadrobieniu zaległości dnia przepraszamy ale fotki będą jutro na podwieczorek. ;)
Generalnie sprawa wyglądała tak że zabraliśmy kamerkę i osprzęt, telefony z myślą że będzie film. Okazało się że czasu na terenie było mało i roboty tak dużo że nawet z bardzo dużą pomocą i poświęceniem Właścicieli i Walthera który też przyjechał walka trwała i twała. Potem już na zewnątrz reanimacja zaczepu, elektryki którą bawił się ten sam kret co rył w podłodze...mam nadzieję że kumpli nie miał. A to wszystko początkowo na ulicy z zajęciem pasa ruchu, zjazdy i potem transfer na RODOS z drobnymi przygodami.
Ciężka praca na lepsze jutro:).
Oddymię czaszkę i oczywiście opiszemy co i jak było.




Wykręcono przez Taptalk z cyferblatu RWT "Bratek" ;)
LandRover II Td5 + N132
RemontN132t
RemontN126e

dzin1975

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

Postautor: dzin1975 » środa, 23 lis 2016, 20:22

Czekamy!!! Najważniejsze że wszystko poszło ok,i bez strat.Gratuluje zakupu!

Awatar użytkownika
vvarrior
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1611
Rejestracja: środa, 8 sie 2012, 00:27
Lokalizacja: Warszawa

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

Postautor: vvarrior » środa, 23 lis 2016, 21:01

Ok. Pora na wspomnienia. Jak tak patrzę dzisiaj na zdjęcia, jojkam z każdym ruchem bo zakwasy to zastanawiam się od czego i w sumie na fotkach wygląda to na prostą sprawę.
Przepraszam też za jakość fotek.
Ale do rzeczy:
Zanim przyjechaliśmy właściciel podciął krzaki tam gdzie mógł. Nasadzenia mają podobno ponad 80 lat i nie ma opcji żeby ich ruszyć bo są pod ochroną.
Obrazek
Obrazek
Ale za to był gotowy wyciąć słupki i płot żeby było pole manewru. Postanowiliśmy jednak minimalizować straty po każdej ze stron.
Obrazek
Z prawej strony budka stała lekko w dołku ale z lewej była zapadnięta po ramę co nie pozostało bez wpływu przynajmniej w jednym miejscu na ramie.
Obrazek
Tak wygląda tabliczka znamionowa i te numery wpisane są w dowodzie rejestracyjnym.
Obrazek
Obrazek
Korzenie oplotły podpory i trzeba było ryć i na macanego podcinać.
Obrazek
Hehe miałem pamiętać żeby zaizolować przewody po byłych świateł mijania bo robiły zwarcie... oczywiście zapomniałem :D.
Do samych manewrów przyczepką użyłem wyciągarki ręcznej a jako kotwy przywiozłem pręty zbrojeniowe które wbijałem w ziemię w zależności od kierunki w który chcieliśmy ruszyć budkę.
Nie było szans wyrwać jej "ręcznie" bo była zapadnięta w ziemi i poprzyrastana jak już wspomniałem bluszczem i korzeniami.
Po paru ruchach do przodu, do tyłu i w boki zaczęła powoli się luzować z gruntu ale ciągle brakowało miejsca na obrót.
Obrazek
Obrazek
Udało się wygiąć słupki ogrodzenia bez ich wycinania i płot położył się na tyle że zyskaliśmy kilka centymetrów na delikatne manewry.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pierwszy raz można było zobaczyć ją od spodu i próbować założyć dobre koła żeby ulżyć oporom toczenia.
Obrazek
Obrazek
Przy okazji ciekawostka że amor nie jest przymocowany do końca wahacza a do osi...
Kiedy już myśleliśmy że koniec kłopotów na drodze stanął nam budynek i dwa drzewa.
I znowu brak kilka centymetrów na cokolwiek. A więc liny, naciągi, manewry. Już była opcja toczenia na bębnach lub spuszczenia powietrza z kół.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Udało się bez większych strat. Zostało kilka śladów ale do spolerowania i całkiem spora kolekcja korzeni i plącz zintegrowana z podwoziem.
Udało się wyjechać z posesji na ulice ale poniekąd z deszczu pod rynnę bo droga wąska i dużym ruchu a tu zablokowany zaczep i zero świateł w przyczepie i brak miejsca do ustawienia się z samochodem.
Kamizelki, trójkąty i zmuszanie biednych kierowców do jazdy po chodniku... nie ma miękkiej gry;)...
Obrazek
Obrazek
Jedyne światła jakie udało się uruchomić to awaryjne. Na zaczep WD40 i kilka wektorów z młotka i udało się ruszyć i jego.
Wcześniej wypatrzyliśmy miejscówkę kilkaset metrów dalej gdzie w miarę spokojnie można się zatrzymać nie tamując ruchu i spróbować uruchomić resztę świateł.
Obrazek
Uruchomienie świateł pozycyjnych bez powodzenia niestety bo elektryka w strzępach i od wtyczki jak i w środku.
Były światła stop i kierunkowskazy... musi wystarczyć to...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Walther obstawia zestaw z tyłu i jedziemy..
Udało się dotrzeć w całości.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Zapiekanka godnie zniosła swoją konkurencję i nawet użyczyła jej części podjazdu.
Teraz czekamy do niedzieli gdzie już na spokojnie zrobimy bilans otwarcia.
W czasie jazdy na autostradzie otworzyły nam się drzwi od przyczepki i daszek. Drzwi utrzymały się na szczęście na taśmie którą zapiąłem po długości budki a otwarty daszek dobrze że Ania zauważyła
na kilka centrymetrów przed przejazdem pod niskimi drzewami bo były by straty...
Z tego co zauważyliśmy w środku jest nigdy nie używany zlew i kuchenka. Jest też przedsionek , schodek i zestaw lampek, kuchenek i promienników gazowych z epoki.
Ale o tym pewnie w niedzielę. Teraz cały czas myślimy o układzie. No bo łazienka musi być.
Co do przedsionka to się nie martwcie;). Będziemy kombinować oczywiście z dostosowaniem naszej świetlicy i daszka do 132ki:).
LandRover II Td5 + N132
RemontN132t
RemontN126e

Awatar użytkownika
AudioBas
Posty: 60
Rejestracja: poniedziałek, 7 lis 2016, 09:18
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

Postautor: AudioBas » środa, 23 lis 2016, 21:20

O ja pierdziele....
To się nazywa wykopalisko w pełni słowa tego znaczeniu :D

dzin1975

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

Postautor: dzin1975 » środa, 23 lis 2016, 21:26

Daliscie czadu...:)

Awatar użytkownika
Drednot
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 658
Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2015, 02:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

Postautor: Drednot » środa, 23 lis 2016, 21:27

Szacun vvariory.
Ten facet co się pozbywał tej przyczepy to wygrał los na loterii.
Powinien Wam dopłacić za całą tę akcję.
REMONT NIE DLA WRAŻLIWYCH: viewtopic.php?f=36&t=5157


Wróć do „Remonty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości