Po dołączeniu do forum również i ja pozwolę sobie wystartować z wątkiem remontowym. Remont zaplanowany jest na całą zimę, więc posty mogą ukazywać się rzadziej, ale z pewnością będę informował o postępach prac. Ale od początku.
Tak jak wspomniałem w powitalni przyczepkę kupiłem pod koniec września jako super okazję cenową. Wieczorem odwiedziłem OLX a następnego dnia rano już byłem w drodze. Do przejechania miałem ok 120 km. W trakcie rozmowy z właścicielem obliczył sobie ile mi może zając czasu droga do niego i 2 minuty po upływie tego czasu dzwonił do mnie dopytując gdzie jestem. Na szczęście w tym momencie podjechałem pod jego dom. Twierdził, że od rana już miał 5 telefonów. Jestem dumny, że trafiłem na okazję i ją wykorzystałem

Podobno najfajniej jest jak się goni króliczka a nie jak się go złapie, słyszałem również, że marzenia tracą na wartości w momencie jak się spełniają więc jeszcze wieczorem przed wyjazdem targały mną myśli czy jechać, czy to napewno to i takie tam. Dobrze, że posłuchałem tego wewnętrznego głosu, który kazał mi jechać

Jak widzicie na poniższych zdjęciach przyczepa jest w mocno średnim stanie. Wesoła twórczość jednego z poprzednich właścicieli doprowadziła do takiego stanu dachu. Panele przytwierdzone na nity i płyta w podnoszonym daszku przykręcona zwykłą śrubą. Wszystko wystaje niedbale zabezpieczone silikonem. Odziwo po tygodniowym teście w deszczu w środku jest sucho, nawet pomimo nadpękniętych okien. Wszędobylskie pajączki, silikon pod spodem(

Jak wspomniałem remont będzie rozłożony w czasie, drobne naprawy wymieszają się z zakupem materiałów. Naczytałem się na forum jakie są Wasze rozwiązania i patenty, mam również swoje pomysły więc z pewnością będzie co robić.
Pozdrawiam
Krzysztof