Przyczepa "hula" a w wątku trochę cicho więc trzeba trochę uzupełnić
Zgodnie z wcześniejszymi planami, w miejscu tradycyjnego hamaka zostały zainstalowane nosze wojskowe które mają dużo większą wytrzymałość (testowałem osobiście
) ale jednocześnie posiadają rozpórki rur nośnych co powoduje że materiał na noszach jest cały czas napięty. Zamiast oryginalnych uchwytów (niedostępne) zastosowałem deski w których są zrobione gniazda na rączki noszy. Nosze mogą być rozłożone (do spania) ale na dzień można je złożyć tzn zsunąć pod okno i wówczas możemy korzystać ze stolika "kawowego" po złożeniu łóżka dolnego lub jadąc w trzy osoby całkowicie usunąć z przyczepy. W chwili obecnej 10 dni testów i wszystko jest w porządku.
Nad noszami ok 12-15 cm w tylnej ścianie w świetle szyby została zainstalowana (demontowalna) bariera, by osoba śpiąca na górnym poziomie nie wypchnęła przypadkiem okna.
Aby chronić się od owadów, zainstalowane zostały kotki i moskitiera w wywietrzniku dachowym, ponieważ biały plastik na drucie od moskitiery był popękany i niezbyt ładnie to wyglądało, skruszyłem go i na drut naciągnąłem koszulkę termokurczliwą.
Z zewnątrz przyczepy założone zostały nowe kliny ozdobne i plastikowe końcówki, pęknięte przednie okno zostało na razie sklejone, wszystkie zawiasy okienne zostały przykręcone na nowe śruby nierdzewne i taśmę butylową.
Na zewnątrz przyczepy miała być instalowana "profesjonalna lampa kempingowa"
ale gdy zorientowałem się w cenach takich, z żarówkami ledowymi (cena w granicach 85-110PLN) to stwierdziłem że zastosuję jednak poprzedni patent z zapiekanki z zastosowaniem mocnej żarówki ledowej i lampy pozycyjnej na białej podstawie (koszt 5,50 lampa + 6PLN żarówka) i spokojnie daje radę
Ponieważ, do tej przyczepy nie planowaliśmy przedsionka (ze wszystkimi szpargałami mieścimy się w środku,
) zakupiliśmy do niej tylko daszek (z Łodzi), ale by nie robić sobie bałaganu wewnątrz przyczepy rurkami od niego, na dyszlu pomiędzy budą a kufrem zainstalowałem rurę-schowek. Teraz spokojnie wchodzą tam wszystkie rurki, kije-druty do pieczenia kiełbasek na ognisku, młoteczek gumowy i śledzie ze sznurkami.