Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Witam,

Chciałem w tym roku podjąć się zmiany tapicerki ściennej i na suficie w mojej Niewiadówce. Stara jak to wszyscy wiedzą zaczyna już odpadać co jest bardzo denerwujące. Chciałbym się wykosztować i kupić wykrojoną już tapicerkę od Dariusa na Allegro, jednak będę miał problem z montażem jej. Boję się, że nie podołam zadaniu. Czy ktoś z Was wie czy terenie Szczecina czy Pomorza Zachodniego będzie w stanie mi taką tapicerkę zamontować? Wcześniej oczywiście zdemontować meble i zedrzeć starą gąbkę?

Kolejne pytanie, ile by to wszystko kosztowało mniej więcej

Ja bym Cię jednak przekonywał żebyś podjął się wymiany samodzielnie. Nie jest to taka trudna sprawa na jaką wygląda, ja też miałem pietra a okazało się, że strach ma wielkie oczy. Poszukaj na forum, jest sporo tematów o wymianie tapicerki i porad dotyczących klejenia, rodzaju kleju, kolejności przyklejania elementów, itp. Obejrzyj tematy remontowe.

Tak na szybko:
- Po zdjęciu starej tapicerki warto sprawdzić czy nie cieknie w miejscach montażu długich listew aluminiowych. W razie czego trzeba zdjąć listwy, uszczelnić i zamontować ponownie.
- Jeśli zdejmiesz te "panele" przy oknach otwieranych to sprawdzisz stan drewnianej ramy okiennej.
- Starą gąbkę trzeba zedrzeć np szpachelką i szczotą drucianą. Z tym bez przesady, do gołego laminatu jest ciężko, wystarczy do momentu kiedy szpachelką już więcej nie zbierzesz, sam tak robiłem.
- Najlepszy klej to Bonaterm, np "Bonaterm A Plus" do nakładania pędzlem. Trzeba smarować szerokim pędzlem, na całej powierzchni i potem docisnąć materiał. Nie ma ryzyka, że przesiąknie przez tapicerkę, sprawdzałem. Nawet na suficie trzyma od razu, nie trzeba podpierać.

Zdziwisz się, jak fajnie to idzie

Dzięki za odpowiedź!

Najbardziej przeraża mnie fakt rozbiórki wnętrza. Da się później wszystko zmontować tak jak było? Meble w w mojej przyczepie są jak nowe, wydaje mi się, że nie powinny się połamać czy rozlecieć po demontażu.

Tak, da się zamontować tak jak było, przynajmniej u nas się udało. Niektóre wkręty sprawiały problemy przy odkręcaniu ale da się to pokonać. Przy montażu trzeba pilnować żeby wszystko wróciło na miejsce, aby było prosto ale to już samo wychodzi "w praniu". Jak będziesz ostrożnie obchodził się z mebelkami to nic nie uszkodzisz i najlepiej demontaż i montaż zrobić we dwie osoby. Do klejenia też przyda się pomocnik ale bez niego też da radę. Warto zdjąć gumową wykładzinę z podłogi i ocenić stan sklejki podłogowej, czy nie jest zawilgotniała czy coś w tym stylu.

Moja rada : Przy zakladaniu maskownic okien nie rob ich z jednego kawalka bo sie wypaczaja .Zrob je tak jak w oryginale czyli z pieciu kawalkow. Ściągnij wymiary z netu daj do dociecia na stolarni . Mnie to kosztowalo 8 PLN od okna za material + dociecie . Kup sobie do tego na allegro plastikowe maskownice .Pamietaj zeby kupic lewe i prawe . Zaopatrz sie w dobry tacker zeby je przystrzelic do ram okiennych . Wymien tez przy okazji haczyki do linek zaslon i firanek na nowe . Kupisz je w kazdym markecie budowlanym bodajze po 10 gr sztuka - niby mala rzecz a cieszy

W mojej te panele przy oknach niestety nie są plastikowe, tylko ze sklejki, zaczęli chyba je montować w modelach od 88 roku. Niby wyglądają ok, ale kto wie co znajduje się pod spodem. Dzięki za rady czekam na więcej, bo nie ukrywam, że temat mnie trochę przeraża, zacznę remont jakoś w połowie sierpnia. W tej chwili Niewiadówka służy nam dzielnie na kempingu nad Bałtykiem, tapicerka jako tako się trzyma, ale wiem, że to jej ostatni sezon. Także pozdrawiam z Łukęcina!

P.S. Jak to jest? Moja przyczepa pochodzi z 1991 roku. Kupiłem ją od starszego małżeństwa, zawsze stała pod wiatą. Laminat wygląda jak nówka, tak samo meble, obicia kanap, okna nieporysowane, a tapicerka na ścianach żyje własnym życiem, jakiś felerny egzemplarz? Wczoraj na kempingu gadałem z gościem który ma n126 z 84 roku. Zapytałem jak tam tapicerka wewnątrz, wpuścił mnie do środka. Nic w niej nie odpadało, wszystko dobrze się trzyma, a nic nie było wymieniane czy poprawiane.

fif91pl pisze:W mojej te panele przy oknach niestety nie są plastikowe, tylko ze sklejki, zaczęli chyba je montować w modelach od 88 roku. Niby wyglądają ok, ale kto wie co znajduje się pod spodem. Dzięki za rady czekam na więcej, bo nie ukrywam, że temat mnie trochę przeraża, zacznę remont jakoś w połowie sierpnia. W tej chwili Niewiadówka służy nam dzielnie na kempingu nad Bałtykiem, tapicerka jako tako się trzyma, ale wiem, że to jej ostatni sezon. Także pozdrawiam z Łukęcina!

P.S. Jak to jest? Moja przyczepa pochodzi z 1991 roku. Kupiłem ją od starszego małżeństwa, zawsze stała pod wiatą. Laminat wygląda jak nówka, tak samo meble, obicia kanap, okna nieporysowane, a tapicerka na ścianach żyje własnym życiem, jakiś felerny egzemplarz? Wczoraj na kempingu gadałem z gościem który ma n126 z 84 roku. Zapytałem jak tam tapicerka wewnątrz, wpuścił mnie do środka. Nic w niej nie odpadało, wszystko dobrze się trzyma, a nic nie było wymieniane czy poprawiane.

Ten gość z którym gadałeś raczej ściemniał że nic nie robił. No albo ma jakiegoś farta. Odpadanie tapicerki to standardowa cecha niewiadówki, nie masz felernego egzemplarza.

fif91pl pisze:W mojej te panele przy oknach niestety nie są plastikowe, tylko ze sklejki, zaczęli chyba je montować w modelach od 88 roku. Niby wyglądają ok, ale kto wie co znajduje się pod spodem. Dzięki za rady czekam na więcej, bo nie ukrywam, że temat mnie trochę przeraża, zacznę remont jakoś w połowie sierpnia. W tej chwili Niewiadówka służy nam dzielnie na kempingu nad Bałtykiem, tapicerka jako tako się trzyma, ale wiem, że to jej ostatni sezon. Także pozdrawiam z Łukęcina!

P.S. Jak to jest? Moja przyczepa pochodzi z 1991 roku. Kupiłem ją od starszego małżeństwa, zawsze stała pod wiatą. Laminat wygląda jak nówka, tak samo meble, obicia kanap, okna nieporysowane, a tapicerka na ścianach żyje własnym życiem, jakiś felerny egzemplarz? Wczoraj na kempingu gadałem z gościem który ma n126 z 84 roku. Zapytałem jak tam tapicerka wewnątrz, wpuścił mnie do środka. Nic w niej nie odpadało, wszystko dobrze się trzyma, a nic nie było wymieniane czy poprawiane.

Zle sie wyrazilem : oryginalnie plyta sklada sie z czterech pilsniowych prostokatow + jeden dluugi czyli razem piec . Laczenia pilsni sa maskowane czterema plastikowymi maskownicami . Co do tapicerki to sklada sie ona jak gdyby z dwóch warstw : gabki i pluszu. Gabka kruszeje ze starosci i tapicerka sie rozwarstwia a nie odkleja .

Dzięki, już czaję o co chodzi W sierpniu biorę się za robotę! Już mam jedną chętną osobę do pomocy

Po roku od powyższych postów w końcu zabrałem się za remont wnętrza swojej n126e. Będę wrzucał co jakiś czas fotorelacje z prac nad remontem, który powinien skończyć się już w przyszłym tygodniu.
Chciałbym zaznaczyć, że wszystko chciałbym w swojej przyczepie pozostawić oryginalne, dlatego wymieniam jedynie okładzinę ścian i i podłogę. Na szczęście nic podczas demontażu mebli się nie połamało, jednak walka z płaskimi śrubami była trudna, ale wygrana przeze mnie dzisiaj czeka mnie skrobanie ścian druciakiem.

Pierwsza porcja zdjęć:
Meble zostały zdemontowane:




Po zerwaniu wykładziny:

Jak ja się cieszę, że u mnie ktoś wcześniej zdarł tapicerkę

Najgorzej było z wykręceniem mebli

Wstawiam kolejne zdjęcia z mojego małego remontu. Chciałem przywrócić jak najbardziej oryginalny stan, więc jakiś szczególnych nowinek się nie spodziewajcie, jednak trochę żałuję, że nie zastosowałem nieco jaśniejszej tapicerki.









Teraz jestem na etapie montażu mebli. Wymieniłem uszczelki bocznych okien, myślałem że odpadną mi przy tym palce, ale w końcu nie przeciekają co pokazała wczorajsza ulewa nad Szczecinem.

Powrót do normalności: