 
  wymieniony biały "paździerz",uszczelniona listwa trzymająca okna tylne-uchylne bo ktoś drewniany stelaż wymieniał,ale uszczelnił listwę smarkiem powierzchownym jakiegoś G...A i lało sie pełnym strumieniem po caaaaałej ścianie aż pod podłogę.Wymieniony kawałek rozmokłej sklejki na podłodze,tymczasowo z wykorzystaniem kawałków sklejki "szalunkowej".
wymieniony biały "paździerz",uszczelniona listwa trzymająca okna tylne-uchylne bo ktoś drewniany stelaż wymieniał,ale uszczelnił listwę smarkiem powierzchownym jakiegoś G...A i lało sie pełnym strumieniem po caaaaałej ścianie aż pod podłogę.Wymieniony kawałek rozmokłej sklejki na podłodze,tymczasowo z wykorzystaniem kawałków sklejki "szalunkowej".Po zakończeniu tyłu przyszedł czas na przód iiiiiiii :/
 
  
 Szybciutko do "Merlina" po kantóweczki,klej,nowe wkręty,benzynkę ekstrakcyjną ,ściski i już wszystko powymieniane poza paździerzem.Czekam do większego deszczu aby sprawdzić szczelność

Dodatkowo wymieniłem obrysówki przednie,żarówki w lampach wewnętrznych na diodowe (trzy sztuki pobierają 90 mA a światła dają tyle co zwykłe) i podłączyłem akumulator który wylądował w kufrze.
Remont generalny przekładam na jesienne wieczory,teraz skupiam się na doprowadzeniu przyczepy aby można było troszkę nią pośmigać na wywczas.











