Nie dołujcie kolegi, błędy są rzeczą ludzką. Ważne, że ma zacięcie do remontu, a o kosztach zapomnijmy. Ja właśnie kończę remont komara i już rozumiem, dlaczego wyremontowane insekty na allegro stoją po cztery tysie. Usługi, jak lakierowanie, chromy oraz części kosztują, a narobić się trzeba. Każdą część "obrobić", uszlachetnić, potem wyczyścić przed założeniem i założyć, kiedy pochromowane gwinty nie pasują, to żmudny proces. Ale, jak ktoś chce zrobić, to koszty są rzeczą wtórną, a koledze pomóc trzeba.
Mirek wpisz w wyszukiwarkę forum słowa "żelkot" , "laminat" "pajęczynka", etc. i poczytaj. Ja nie odnawiałem laminatu, więc nie odważę Ci się radzić. Dwa drobne ubytki uzupełniłem żywicą z włóknem szklanym, wyrównałem jakimś szpachlem z żywicą i po oklejeniu miejsca taśmą malarską, punktowo delikatnie prysnąłem sprayem do wanien - trzyma ładnie. Natomiast, jeśli chcesz dokładnie naprawić cepkę i ją malować, niech się wyrażą Ci, co to robili, choćby podrzucając linki. Powodzenia
