Strona 2 z 13

Re: Remont nie dla pedantów

: środa, 21 sty 2015, 01:04
autor: pawko
Drednot pisze:Tak że, ja podchodzę do tego tak że: "lepiej mniej robić by więcej być"


Bardzo zdrowo podchodzisz do tematu. Uważam, że prawie zawsze treść powinna być ważniejsza niż forma - jeśli konieczny jest kompromis to nie ma się co spinać, tylko pakować dzieciaki i jechać, a dach można nawet gumą do żucia uszczelnić :wink: Budę, choć nie wiem jak się będziemy starać i tak kiedyś szlag trafi, a wspólnie spędzony czas, wspólne przygody są niezniszczalne 8)

Re: Remont nie dla pedantów

: środa, 21 sty 2015, 10:21
autor: robak131
I to mi też sie podoba wspolny wyjazd z rodzina nawet w przeciekajacej n bezcenny 8)

Re: Remont nie dla pedantów

: poniedziałek, 2 lut 2015, 22:12
autor: Drednot
@ pawko & robak131

Dzięki za zrozumienie.

Jak widzę te cacka co ludzie sobie robią to ja wiem, że ja tu jestem nieokrzesanym Hunem.
Postaram się przynosić jak najmniej wstydu, ale nie mogę obiecać szybkiej poprawy.

Re: Remont nie dla pedantów

: poniedziałek, 2 lut 2015, 23:24
autor: Drednot
Jeszcze parę fotek z remontu, których nie udało mi się wcześniej wgrać.

rem1.JPG


rem1 (1).JPG


rem1 (2).JPG


rem1 (3).JPG

Re: Remont nie dla pedantów

: wtorek, 3 lut 2015, 23:48
autor: Drednot
kolaz niewiad copy.jpg

Re: Remont nie dla pedantów

: wtorek, 14 kwie 2015, 16:58
autor: martcin
My materace też pokroiliśmy tyle że na dwie części i tak są od początku, kiedy mamy nasz Nkę i nie narzekamy.Jakoś żadnego dyskomfortu nie odczuliśmy śpiąc na nich, a do pralki połówki się zmieściły.
A remont każdy robi jak uważa.Twoja koncepcja jest mi bliska, choć może nie aż tak radykalna, ale w naszej przyczepie zrobiliśmy co niezbędne, żeby móc jeździć i po trochu co rok coś w niej robimy. Trumę kupiliśmy już ponad rok temu, ale jeszcze nie naszła mnie wena, żeby ją zamontować.Może w tym roku się wezmę.
Pozdrawiam i życzę udanych wyjazdów!

Re: Remont nie dla pedantów

: środa, 15 kwie 2015, 23:28
autor: naal
A ja myślę, że pojeździsz trochę tą swoją w wersji ekonomicznej, popatrzysz na te wszystkie wille na kółkach i zapragniesz podniesienia standardów. Rób więc swój remont tak, aby nie zamykać sobie furtek na przyszłość.

Re: Remont nie dla pedantów

: poniedziałek, 25 maja 2015, 14:43
autor: Drednot
Drednot pisze:To żeś mnie pocieszył.

Tak, tego się obawiam. Przed remontem robiłem test z podkładem przyklejonym do sufitu i przyczepą wystawioną cały dzień na działanie upalnego słońca. Nic się nie działo - jednak ten biały (u mnie raczej szary) kolor przyczepki trochę tego ciepła odbija.
O ile nie będę trzymał przyczepy w szklarni to powinno być dobrze.

No ale nie wiadomo jak będzie po 2-3 latach, kiedy klej przejdzie parę cykli grzania/mrożenia/wilgoci/suszenia.
Zobaczymy jak to będzie wyglądało po tej zimie.

Zrobiłem dziś eksperyment i porobiłem kilka próbek które włożyłem do zamrażalnika.


Czas na zaległe podsumowanie.
Eksperyment już dawno zakończony ale czekałem na pozimowe oględziny cepki by mieć szerszy obraz.

Eksperyment polegał na tym że do szkła, czyli słoików (najbliższe podobieństwo do wełny szklanej które znalazłem w domu) przykleiłem na gorąco różne sztuczne materiały. Przede wszystkim ten podkład panelowy ale także różne znalezione w domu (głw. w koszu) kawałki plastików. Wrzuciłem to do torby foliowej. Mroziłem i ogrzewałem na kaloryferze. Taki cykl powtórzyłem 10x. Ponieważ było to w torbie to podczas grzania w środku robiła się spora wilgoć. Po 5 cyklu mój podkład panelowy odpadł od słoika. Resztę plastików wytrzymało 10 cykli.
Nie jest to sukces, ale też nie do końca porażka, skoro do 5 cyklu wytrzymało spojenie z gładkim szkłem, a i próba była ostra (gwałtowne chłodzenie i grzanie).

A teraz oględziny cepki po zimie.
Podkład panelowy trzyma mocno tam gdzie był klejony na gorąco. Natomiast tam gdzie klejem polimerowym odchodzi i jest do poprawki.

Ogólnie rzecz biorąc, moja przygoda z podkładem panelowym trwa dalej. Na razie cieszę się z tego rozwiązania, zwłaszcza że jak przewidywałem, wpadłem na pomysł kilku usprawnień, które zakładają dobranie się do laminatu w kilku miejscach i potem ponowne załatanie.

Re: Remont nie dla pedantów

: środa, 9 wrz 2015, 00:47
autor: Drednot
Chris666 miał rację. Podczas wakacji mało się pisze bo się przede wszystkim dłubie. Wrzucam kilka fotek mojej przyczepki po różnorakich zabiegach konserwatorsko - innowacyjno - wakacyjnych.

Nadal zgodnie z dewizą - im prościej tym lepiej.

- Największą zmianą to wymiana oświetlenia tylnego na autorską "listwę". Pomysł zainspirowany przeróbkami forumowicza "matse" za co mu jeszcze raz dziękuję.

- Najbardziej upierdliwą robotą zaś to wywalenie aluminiowej listwy (biegnącej przód-dach-tył) i zaszpachlowanie tej masakry która spod niej wylazła.
I niech nikt mi nie wmawia że z listwą jest ładniej. Kombinuję nawet jak się w przyszłości pozbyć tej drugiej - w którą się wsuwa przedsionek.

- Pomalowanie felg na biało i zamontowanie prostych kołpaczków dało małą ale cieszącą zmianę.

- Ponadto kilkanaście duperelek wymienione na nowe od Dariusa

Dość powiedzieć że dostałem w te wakacje nie lada pochwałę - gość pod MacDonaldem w Olsztynie zatrzymał furę, opuścił szybkę i zadał pytanie: "Panie za ile można taką przyczepkę kupić".
Ziemia się pode mną zakołysała, na niebie przemknęła błyskawica. Gdy odzyskałem świadomość nic już nie było jak wcześniej. Hamburger z frytkami smakował zupełnie inaczej niż zwykle. Gdy poszedłem po dodatkowy keczup, byłem przekonany - wbrew temu co później mi wmawiała żona - że cała knajpa - z obsługą włącznie - przykuta do mnie wzrokiem, zazdrościła i pożądała.

Wrzucam kilka fotek:

Re: Remont nie dla pedantów

: środa, 9 wrz 2015, 05:47
autor: niebieski-n2
Drednot pisze:byłem przekonany - wbrew temu co później mi wmawiała żona - że cała knajpa - z obsługą włącznie - przykuta do mnie wzrokiem, zazdrościła i pożądała.


Pewnie tak, ......ale samochodu :D Jedynego słusznego :D

Re: Remont nie dla pedantów

: środa, 9 wrz 2015, 08:18
autor: CornBlumenBlau
O ile listwą z tylnymi światłami bardzo pozytywnie mnie zaskoczyleś, bo naprawdę fajny pomysł i ciekawie to wyglada, to ten kabelek do obrysowki na wierzchu... nie do przyjęcia jak dla mnie.

Re: Remont nie dla pedantów

: wtorek, 27 paź 2015, 23:14
autor: Drednot
niebieski-n2 pisze:Pewnie tak, ......ale samochodu :D Jedynego słusznego :D


Dzięki za uznanie. Tak, nie będę tu udawał: przepadam za tym autem. 7 lat razem i miłość wciąż nie rdzewieje (w odróżnieniu od reszty ;-)

CornBlumenBlau pisze:ten kabelek do obrysowki na wierzchu... nie do przyjęcia jak dla mnie.


To jeszcze Cię dobiję - są na dodatek przyklejone na taśmę dwustronną!

Spokojnie, ja tylko tak testowo te obrysówki zamontowałem by się przekonać czy to mi pasuje.

Re: Remont nie dla pedantów

: środa, 28 paź 2015, 11:33
autor: niebieski-n2
na t4-forum jesteś??

Re: Remont nie dla pedantów

: piątek, 11 mar 2016, 11:58
autor: Drednot
Tak, na forum T4 jestem a raczej byłem. Sto lat temu tam nie wchodziłem.

Re: Remont nie dla pedantów

: piątek, 11 mar 2016, 17:48
autor: Drednot
Jakby kogoś interesował temat, to więcej info na temat tej tylnej "belki oświetleniowej" można przeczytać na tej stronie i kolejnych:

viewtopic.php?f=39&t=3291&start=15