Do trzech razy sztuka, czyli dla odmiany N126N

czyli nasza walka z przyczepą...
Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10871
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Do trzech razy sztuka, czyli dla odmiany N126N

Postautor: reflexes » środa, 6 maja 2015, 19:47

Hehe dobrze że używasz taptalka do forum;) do pisania wystarczy jeden palec;).

Nie jest źle. Wszystkie palce na miejscu, hamak też ale pokażę u siebie, bo nie będę tu koledze dalej bałaganił i offtopował.

naal

Re: Do trzech razy sztuka, czyli dla odmiany N126N

Postautor: naal » czwartek, 21 maja 2015, 23:09

Od majówki przyznam się, że nic właściwie nie zrobiłem (po za kilkoma zakupami). Dziś jednak stwierdziłem, że dość tej bezczynności i dwie godzinki poświęciłem na powstawianie tego, co już przygotowałem sobie wcześniej.

Na pierwszy ogień lecą zasłonki części sypialnej. Jak wiadomo - intymność przede wszystkim :mrgreen:

Obrazek
Obrazek

W szafie postanowiłem dorobić półki. Garniturów na wieszaku woził nie będę, a t-shirty i wytarte dżinsy można ciepnąć na półkę. Półki docięte chyba ze dwa tygodnie temu i tak sobie czekały na motywacje. Miały być trzy, ale okazało się, że zrobiłoby się zbyt ciasno.

Obrazek

Na drzwi przyczepiłem mały organizer na jakieś pierdoły kupiony w jakimś lumpeksie za parę groszy. Przyda się.

Obrazek

Ostatni bajer i właściwie najbardziej praktyczny - oświetlenie zewnętrzne, sztuk jeden, zamontowane w centralnym punkcie przyczepy. Z jednej strony zasłonięte otwartymi drzwiami. Z drugiej jednak wolę zamykać drzwi do przyczepy przy zapalonym oświetleniu, gdyż robactwo, które zleci się do światła nie będzie "przypadkiem" wpadać do środka.

Wygląda to tak:

Obrazek

Jest to jakieś zwykłe oświetlenie z hamburgera, tyle, że przerobione. Wywaliłem żarówkę 230V (identyczna jak w lodówce), nakręciłem białą płytkę z PMMA i nakleiłem na nią 5 pasków ledów (białe, barwy ciepłej) po 6 sztuk każdy. Wszystko polutowałem, założyłem przełącznik. Efekt wieczorny jest bardzo zadowalający. Fotki tego niestety nie oddadzą.

Obrazek
Obrazek

Pracę wznawiamy z nadejściem połowy weekendu. Jeszcze nie wykończenie łazienki, ale jakieś półki, pierdółki, zasłoneczki, lodóweczki, itp...

Awatar użytkownika
Karolus
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2068
Rejestracja: środa, 24 paź 2012, 20:24
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Do trzech razy sztuka, czyli dla odmiany N126N

Postautor: Karolus » piątek, 22 maja 2015, 16:31

Kiurde, z tym światełkiem.... Nie myślałeś nad tym żeby przesunąć je w bok? Teraz po otwarciu drzwi zasłania światło...

niebieski-n2
Posty: 300
Rejestracja: czwartek, 1 sty 2015, 10:32
Lokalizacja: Łomianki/Warszawa

Re: Do trzech razy sztuka, czyli dla odmiany N126N

Postautor: niebieski-n2 » piątek, 22 maja 2015, 22:01

Co to za lampa oświetlenia zewnętrznego?
Jak otworzysz drzwi to można je zatrzasnąć w tym "trzymadle" ,aby się nie zamykały tzn. czy lampa nie jest za gruba?

naal

Re: Do trzech razy sztuka, czyli dla odmiany N126N

Postautor: naal » sobota, 23 maja 2015, 01:54

niebieski-n2 pisze:Co to za lampa oświetlenia zewnętrznego?
Jak otworzysz drzwi to można je zatrzasnąć w tym "trzymadle" ,aby się nie zamykały tzn. czy lampa nie jest za gruba?


Lampa odstaje od laminatu na jakieś 2 cm więc trzwi spokojnie się zatrzaskują. Kupiłem ją od jakiegoś gościa, co rozbierał sandwitcha.

Karol, z jednej strony oczywiście drzwi zasłaniają lampę, ale wyobraź sobie tę masę żyjątek, które przy nocnym posiedzeniu zlatują się do lampki, a otwarte drzwi tak blisko. poza tym przy dość mało efektownym oświetleniu ekonomicznym (jakim jest ledowe) chciałem je umieścić w centralnym punkcie przyczepy. Wszystko jest przemyślane ;).

Awatar użytkownika
Karolus
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2068
Rejestracja: środa, 24 paź 2012, 20:24
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Do trzech razy sztuka, czyli dla odmiany N126N

Postautor: Karolus » sobota, 23 maja 2015, 08:32

Każdy robi "pod siebie"... hehe

Awatar użytkownika
CornBlumenBlau
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4377
Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
Lokalizacja: Siradiensis

Re: Do trzech razy sztuka, czyli dla odmiany N126N

Postautor: CornBlumenBlau » sobota, 23 maja 2015, 08:49

Karolus pisze:Każdy robi "pod siebie"... hehe

No a spróbuj zrobić "nad siebie", z grawitacją nie ma żartów :mrgreen:
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 2 / 0280 km

naal

Re: Do trzech razy sztuka, czyli dla odmiany N126N

Postautor: naal » wtorek, 23 lut 2016, 23:08

Dobra, trzeba się szykować, bo sezon się zbliża:
-Daszek w kolorze grafitowym się robi, będzie za jakiś tydzień
-Solar 70W w drodze
-Regulator MPPT w drodze

Zastanawiałem się nad akumulatorem i chyba jednak sam aku wyjedzie do kuferka. Teraz jak od niego wychodzi gruba wiązka kabli byłoby to dość kłopotliwe, ale przy kontrolerze ładowania panelu ograniczy się to do dwóch kabelków.

Rozdzielnia prądowa poleci najprawdopodobniej na półkę nad bocznym oknem, co by była dostępna bez otwierania czegokolwiek.

Trumy jeszcze nie ruszałem, ale jej czas się zbliża. Najpierw trzeba posprzątać.

Na ten moment zrobiłem sobie nowy aneksik kuchenny, który już dziś wylądował na swoim miejscu ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
fortis
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 500
Rejestracja: środa, 11 cze 2014, 21:22
Lokalizacja: Sosnowiec Śląsk

Re: Do trzech razy sztuka, czyli dla odmiany N126N

Postautor: fortis » wtorek, 23 lut 2016, 23:53

Materiały na aneks kuchenny są typowo kempingowe? Przymierzam się też do czegoś ładniejszego od oryginału.

naal

Re: Do trzech razy sztuka, czyli dla odmiany N126N

Postautor: naal » środa, 24 lut 2016, 11:49

Kuchenka jest zwykła. Wymieniłem tylko dyszę na propanowe. Zlew kupiłem na skupie złomu za jakieś niebotyczne pieniądze :lol: . Bateria kupiona nowa z włącznikiem, a blat to płyta meblowa 18mm.

Awatar użytkownika
fortis
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 500
Rejestracja: środa, 11 cze 2014, 21:22
Lokalizacja: Sosnowiec Śląsk

Re: Do trzech razy sztuka, czyli dla odmiany N126N

Postautor: fortis » środa, 24 lut 2016, 17:22

A gdzie dorwałeś taką fajną kuchenkę?

naal

Re: Do trzech razy sztuka, czyli dla odmiany N126N

Postautor: naal » środa, 24 lut 2016, 17:49

Kuchenka jest z odzysku. Sprzątałem mieszkanie jakieś przed remontem i się trafiła. Właściwie to jak ją tylko zobaczyłem to wiedziałem gdzie się znajdzie :D . Na pewno można taką kupić w euro RTV ale kosztuje ok 350 pln-ów.

naal

Re: Do trzech razy sztuka, czyli dla odmiany N126N

Postautor: naal » środa, 2 mar 2016, 23:09

No i jest kilka nowych gadżetów między innymi panel słoneczny 70W. Przy całkiem przyzwoitym słońcu dał prawie 65W więc śmiga.

Obrazek

I taki dodatkowy, spontaniczny i w sumie nie do końca potrzebny zakup :mrgreen: kibelek Thetford full wypasik ;). Wskaźnik poziomu nieczystości, blokowana klapa na czas transportu i co najlepsze - elektryczna spłuczka, która hula aż miło :D

Obrazek
Obrazek

Poprzedni kibelek poleci do sprzedarzy. Jak ktoś coś, to zapraszam ;)

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10871
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Do trzech razy sztuka, czyli dla odmiany N126N

Postautor: reflexes » czwartek, 3 mar 2016, 07:31

No i jest kilka nowych gadżetów między innymi panel słoneczny 70W. Przy całkiem przyzwoitym słońcu dał prawie 65W więc śmiga.

Szkoda tylko, że waży 100kg i że jest posklejany na silikon :) Kupiłeś prawdopodobnie ten sam co ja i nie był to najlepszy zakup :) Ja swój modyfikowałem, tzn pościągałem te ramki, wyczyściłem silikon, przylutowałem kabele do tych blaszek i wkleiłem ramki spowrotem na klej do szyb samochodowych. Generalnie działa ale jeszcze nie miałem okazji tak na 100% go testować, bo od czasu kiedy go mam prąd był w cenie kempingów więc korzystałem :lol: Za to aku mam przez cały sezon naładowany na full.
Generalnie doliczając klej do szyb samochodowych do ceny za jaką wylicytowałem (130 zł) i kombinacje z odłączeniem to powiem, że się nie opłacało. 280 zł kosztuje 60W w lodon.pl, a pewnie po zniżce u kolegi wyjdzie trochę taniej więc jak widzisz biznesu nie zrobiliśmy :cry:
Obrazek

naal

Re: Do trzech razy sztuka, czyli dla odmiany N126N

Postautor: naal » czwartek, 3 mar 2016, 08:07

Widzę że u Ciebie panel przylega do dachu przyczepy. Będzie się przez to bardziej nagrzewał a w konsekwencji straci na wydajności.

Nie jest aż taki ciężki. Jak już dojedzie mi regulator to zrobię pomiary i przeanalizuję sens zakupu bo narazie leży od tygodnia nadany w urzędzie w Warszawie :evil:


Wróć do „Remonty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości