Strona 1 z 22

Pytania, sugestie, podpowiedzi - czyli moje zmagania z N126N

: czwartek, 23 maja 2013, 23:44
autor: CornBlumenBlau
Może to jeszcze nie remont o którym myślę, ale od czegoś przecież trzeba zacząć. Przyczepa kupiona w listopadzie, zdążyła już zaliczyć góry Stołowe w weekend majowy a teraz przed nią nowe wyzwanie - Bieszczady. Pierwszy wyjazd w góry dał trochę pojęcia o jeździe takim zestawem jak golf 4 + N126N i po pokonaniu tych 500km zdecydowałem, że na następny wyjazd przyczepa będzie już wyposażona w amortyzatory, których jak wiadomo fabryka nie montowała. Remont wnętrza także jest przewidziany, ale to już po sezonie, na jesień ewentualnie późnym latem. Priorytetem były amortyzatory. Na gładkiej równej drodze klasy A lub S przyczepka prowadziła się idealnie, ale jak zjechało się na drogę o mniejszej szlachetności denerwujące było to szarpanie dyszla tyłem holownika. A niestety miejsca w które mam zamiar jeździć właśnie w takie drogi obfitują.
Z uwagi na to, ze przeglądu wymagały także hamulce i łożyska zdecydowałem się na demontaż całej osi.
Na fotce uchwyty jakie zostały wyrzeźbione z blachy 10mm i przyspawane.
Obrazek
Poza tym os wymagała przeczyszczenia z rdzy i pomalowania.
Obrazek
Może uchwyty sprawiają wrażenie zbyt topornych, ale wole być pewny, że nic się nie urwie
Obrazek
5736.jpeg

Zrzutekranu_2021-06-13-17-12-20.jpeg


Obrazek
Amortyzatory pochodzą (najprawdopodobniej, bo tego nie jestem w 100pewny) od Opla astry z tyłu
Obrazek
Ich długość oraz sposób mocowania wydawały się ok

Re: Pytania, sugestie, podpowiedzi - czyli moje zmagania z N

: czwartek, 23 maja 2013, 23:51
autor: CornBlumenBlau
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Oś została oczyszczona z rdzy i pomalowana podkładem
Obrazek

Re: Pytania, sugestie, podpowiedzi - czyli moje zmagania z N

: piątek, 24 maja 2013, 00:08
autor: chris_666
CornBlumenBlau pisze:Może to jeszcze nie remont o którym myślę, ale od czegoś przecież trzeba zacząć.


przy okazji rozebrałbyś bębny i zrobił przegląd hamowania i łożysk , wymienił co trzeba i pomalował na koniec

bo takie malowanie "po wszystkim" to partactwo a nie porządna robota :lol:

a sama idea amorków jest słuszna :D

Re: Pytania, sugestie, podpowiedzi - czyli moje zmagania z N

: piątek, 24 maja 2013, 00:11
autor: CornBlumenBlau
Po zamalowaniu oczyszczonych elementów podkładem pomalowałem oś na czarno farbą zabezpieczającą
Obrazek
Obrazek
Górne mocowanie amortyzatora w ramie poprzez nawiercenie na wylot i zastosowaniu tulei. Na zdjęciu brak jeszcze nakrętki:)
Obrazek
Obrazek
Walka trwała 4 wieczory. W między czasie był przegląd łożysk (rozczarowały mnie kulkowe), ale stan oceniłem na dobry, więc skończyło się na przesmarowaniu. Hamulce również były w dobrym stanie. Wystarczyło przeczyszczenie, nasmarowanie ruchomych części i regulacja.
Oczywiście dziś przeprowadziłem jazdę próbną i nie żałuję tych 4 wieczorów. Kultura prowadzenia się przyczepy wzrosła znacząco. Planuję jeszcze zmienić opony na jakieś wzmacniane i felgi bezdętkowe w tym samym rozmiarze, bo nie mogę patrzeć jak te się "rozflaczają" mimo iż są napompowane na 2,4 bara...

Re: Pytania, sugestie, podpowiedzi - czyli moje zmagania z N

: piątek, 24 maja 2013, 00:15
autor: chris_666
CornBlumenBlau pisze:Walka trwała 4 wieczory. ...


teraz brzmi i wygląda lepiej :D

łożyska trzeba było dać nowe

Re: Pytania, sugestie, podpowiedzi - czyli moje zmagania z N

: piątek, 24 maja 2013, 00:23
autor: CornBlumenBlau
Pisałem, że są ok, ale pewnie jeszcze je zmienię po sezonie i na pewno już nie na kulkowe. Problemu nie będzie bo teraz bębny schodzą gładko, a nie jak za pierwszym razem kiedy musiałem konstruować prowizoryczny ściągacz, bo nie chciały zejść za Chiny Ludowe...

Re: Pytania, sugestie, podpowiedzi - czyli moje zmagania z N

: piątek, 24 maja 2013, 16:15
autor: piotr05
chciałbym zauwazyc jedna kwestie a mianowicie amortyzatory samochodowe tłumia z góry na dół a amortyzatory przy przyczepach odwrotnie tak że nie jestem pwien czy te amory zdadza egzamin ale to jest taka moja sugestia

Re: Pytania, sugestie, podpowiedzi - czyli moje zmagania z N

: piątek, 24 maja 2013, 16:30
autor: Karolus
piotr05 pisze:chciałbym zauwazyc jedna kwestie a mianowicie amortyzatory samochodowe tłumia z góry na dół a amortyzatory przy przyczepach odwrotnie tak że nie jestem pwien czy te amory zdadza egzamin ale to jest taka moja sugestia



Zasada działania czy leży czy wisi amorka w każdym położeniu jest taka sama...

Tylko teraz pytanie czy siła amortyzatora jest odpowiednia do cepki?

Re: Pytania, sugestie, podpowiedzi - czyli moje zmagania z N

: piątek, 24 maja 2013, 16:55
autor: piotr05
Karolus pisze:

Zasada działania czy leży czy wisi amorka w każdym położeniu jest taka sama...

Tylko teraz pytanie czy siła amortyzatora jest odpowiednia do cepki?


i tu sie mylisz jeden działa w dół drugi w góre

Re: Pytania, sugestie, podpowiedzi - czyli moje zmagania z N

: piątek, 24 maja 2013, 17:01
autor: CornBlumenBlau
piotr05 pisze:chciałbym zauwazyc jedna kwestie a mianowicie amortyzatory samochodowe tłumia z góry na dół a amortyzatory przy przyczepach odwrotnie tak że nie jestem pwien czy te amory zdadza egzamin ale to jest taka moja sugestia

:) Wiem o co Ci chodzi kolego. Zauważ jednak w jaki sposób je zamontowałem. Nie wiem, może na fotkach tego dokładnie nie widać, ale one są z tyłu osi, czyli pracują tak jak w samochodzie i tak ma być. Gdybym je założył od przodu osi, to wtedy mogłyby nie wytłumiać właściwie. Amorki w samochodach dają się wciskać ale wyciągnąć je trudniej prawda, w tych dedykowanych do przyczep jest na odwrót ale to tylko kwestia montażu, efekt jak przed lustrem :)
Te które założyłem działają praktycznie w obie strony z tą sama siłą, więc pewnie i w tym pierwszym przypadku by się sprawdziły. Ale dzięki za uwagę, byłem ciekaw co o tym będziecie sądzić, bo takiego sposobu montażu na forum nie spotkałem. Pozdrawiam :D

Re: Pytania, sugestie, podpowiedzi - czyli moje zmagania z N

: piątek, 24 maja 2013, 17:12
autor: CornBlumenBlau
Karolus pisze:
piotr05 pisze:chciałbym zauwazyc jedna kwestie a mianowicie amortyzatory samochodowe tłumia z góry na dół a amortyzatory przy przyczepach odwrotnie tak że nie jestem pwien czy te amory zdadza egzamin ale to jest taka moja sugestia



Zasada działania czy leży czy wisi amorka w każdym położeniu jest taka sama...

Tylko teraz pytanie czy siła amortyzatora jest odpowiednia do cepki?

Tu bardziej trafna uwaga. Sądząc jednak po jeździe testowej po odpowiednio nierównych drogach śmiem twierdzić, że osiągnąłem lepszy efekt niż się spodziewałem. Nie wiem jak jest u Was, ale moja przyczepka jeszcze przed amorkami nie wężykowała ani nie bujała na boki. Ona po prostu szarpała dyszlem za hak w pionie na nierównościach poprzecznych. Efekt był mniej więcej taki jakbym ciągnął drugi samochód na elastycznej lince, a po dłuższej jeździe bardzo to było męczące. Teraz tego nie ma i ciągnąc cepke lekkim golfem, komfort jazdy znacząco lepszy i czuć to wyraźnie.

Re: Pytania, sugestie, podpowiedzi - czyli moje zmagania z N

: piątek, 24 maja 2013, 17:22
autor: piotr05
CornBlumenBlau pisze::) Wiem o co Ci chodzi kolego. Zauważ jednak w jaki sposób je zamontowałem. Nie wiem, może na fotkach tego dokładnie nie widać, ale one są z tyłu osi, czyli pracują tak jak w samochodzie i tak ma być. Gdybym je założył od przodu osi, to wtedy mogłyby nie wytłumiać właściwie


teraz sie dopatrzyłem ze sa zamontowane z tyłu wiec faktycznie moze to działac

Re: Pytania, sugestie, podpowiedzi - czyli moje zmagania z N

: piątek, 24 maja 2013, 20:06
autor: olan
Dziwię się że producent w tych modelach nie montował fabrycznie amorków.No ale trudno.Polak potrafi :) .Ja swoją N126N posiadam z amorkami i resorami .Powiem Ci rewelacja. Przez wiele lat ciągałem 126e i tak jak piszesz było szarpanie, stukanie...W tej chwili to sama przyjemnośc.A i spalanie spadło mi o 2-2,5 l. gazu co uważam za rewelacje, bo nowa N jest przecież cięższa.Szkoda że niewiedziałem że kolega był na moich terenach to może bym odwiedził. :wink:

Re: Pytania, sugestie, podpowiedzi - czyli moje zmagania z N

: piątek, 24 maja 2013, 20:56
autor: olan
Wow.Bieszczady to moje i mojej żonki marzenie.Były plany na ten rok.Ja ma ponad 600 km i to trochę przeraża. No ale zobaczymy. Do wakacji jeszcze trochę.Miłego wypoczynku.Po powrocie liczę na krótką relację z wyprawy.Pozdrawiam.

Re: Pytania, sugestie, podpowiedzi - czyli moje zmagania z N

: piątek, 24 maja 2013, 21:14
autor: CornBlumenBlau
Nie masz wiele dalej niż ja (ode mnie w Bieszczady to jakieś 500km), ale Ty 2/3 trasy masz możliwość pokonania autostradą. Na dzień dzisiejszy od Wrocławia do Tarnowa. Też bym tak chciał :D Tyle że jazda autostrada trochę nudna i niewiele widać zza modnych ostatnio ekranów dźwiękochłonnych. Zresztą ja te 500km rozkładam na dwa dni z noclegiem po środku. Po co się spieszyć, w końcu domek mam ze sobą :D