N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

czyli nasza walka z przyczepą...
Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: reflexes » poniedziałek, 25 mar 2013, 12:44

Fakt jedno pole trochę utrudnia (i tego się czepiła moja żona) ale na pewno indukcja jest lepsza niż zwykłe płyty elektryczne, które mają dużą bezwładność i długo się nagrzewają. Na przedłużaczu i tak obawiam się, że włączenie dwóch pól na raz będzie powodowało wywalanie bezpieczników.
która wymaga specjalnych garnków i patelni

Indukcja wymaga tylko aby garnki były stalowe, co nie jest kłopotem. Na indukcji "stacjonarnej" gotowałem i wiem jak działa. Bardziej chodzi mi o jakość, trwałość takiej indukcji "turystycznej". Zastanawiam się również (bo nie znam dokładnie konstrukcji tego urządzenia) czy na przykład jakieś spadki napięcia itp. itd (a wiadomo jak to różnie bywa z prądem na polach) może mieć negatywny wpływ na jej działanie.

Awatar użytkownika
jedrek101
Posty: 1941
Rejestracja: niedziela, 27 sty 2008, 10:33
Kontaktowanie:

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: jedrek101 » poniedziałek, 25 mar 2013, 12:45

reflexes pisze:Za późno. Wczoraj niestety kupiłem 20+30m kosiarkowego w Carrefour za 70 plnów.

eee możesz podjechać i oddać...

Awatar użytkownika
marcinkrakow
Posty: 49
Rejestracja: środa, 13 mar 2013, 17:04
Lokalizacja: kraków

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: marcinkrakow » poniedziałek, 25 mar 2013, 12:50

oddaj, powiedz im że prąd strasznie rzadki przez ten ich przedłużacz płynie :lol:
niewiadów n-250 rok 1989
niewiadów n-250 rok 1983
niewiadów n-126e rok 1986 (kamping)
niewiadów GK-100 rok 1979 (namiotowa)
niewiadów n-126 rok 1974 (kamping)

Robert84
Posty: 50
Rejestracja: poniedziałek, 9 sty 2012, 23:04

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: Robert84 » poniedziałek, 25 mar 2013, 16:44

Jeśli chodzi o kuchenkę tez mam pojedynczą ale to trochę mało, brakowało drugiego palnika i wtedy ratowałem się butlą gazową.
Kilka miesięcy temu przypadkiem trafiłem na allegro takie coś http://www.ceneo.pl/15079341, z tym że używkę za duuuużo mniejsze pieniążki
Zobaczymy w tym sezonie jak się będzie to "cudo" sprawowało :) .
N132T

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: reflexes » wtorek, 26 mar 2013, 12:37

Kilka miesięcy temu przypadkiem trafiłem na allegro takie coś http://www.ceneo.pl/15079341, z tym że używkę za duuuużo mniejsze pieniążki

Bardzo fajne ale najtańsze jakie na allegro znalazłem to 250 plnów. Trochę dużo jak dla mnie. Za to spokojnie kupie dwópolową kuchenkę, jakiś minipiekarnik albo toster i przedłużacz.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: reflexes » czwartek, 28 mar 2013, 07:35

Postęp prac na dzień 28 marca 2013. - oczywiście brak, ale temperatura rano zaczyna oscylować wokół -2 więc jest szansa, że sprawdzi się prognoza pogody, którą ostatnio czytałem i mówiła, że około 4-5 kwietnia będzie już po 15-20 stopni w dzień. Co prawda przestałem już marzyć o wyjeździe na majówkę ale jak zaglądam w kalendarz to patrząc na zacytowaną powyżej prognozę do majówki miałbym 3 i pół tygodnia roboty po jakieś 4 godziny dziennie + 3 weekendy po 8-9 godzin dziennie co daje w sumie ponad 100 roboczogodzin, a może i więcej bo czasem pomoże ojciec. To się da zrobić.

I tak przy tej okazji nasuwa mi się małe pytanie poza konkursem. Ile czasu Wam zajęły remonty waszych przyczep?

Co do zakupów to z grubsza mam już wszystko poza wykładziną i oponami. Parę drobiazgów się na pewno jeszcze znajdzie ale to wyjdzie w praniu.

Idę dalej zaklinać pogodę. Może w końcu się uda. :D

Awatar użytkownika
vvarrior
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1611
Rejestracja: środa, 8 sie 2012, 00:27
Lokalizacja: Warszawa

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: vvarrior » czwartek, 28 mar 2013, 14:21

Nam (mi z ukochaną) szlifowanie ścian, klejenie ekranów, wykładziny, budowa kibelka zajęła 12 dni ale tak na luzie bo i tak klej musi trochę schnąć a my trochę pobalować + praca na działeczce. Do tego kolejne dwa tygodnie poza urlopem to budowa nowej kuchni, eksperymenty z wodą itp przy czym pogoda i godziny pracy pozwalały popracować po 2h dziennie. To było sierpień/wrzesień. Potem niestety sytuacja rodzinna skomplikowała mi sprawy i musieliśmy odłożyć działanie w cepcpe do teraz. To znaczy w międzyczasie zbudowałem sterownik elektryki, kupiłem wszystko co potrzeba do instalacji+ obrysówki + ogrzewanie. Dzisiaj Ania szyje zasłonki:). Jednak z ciągiem dalszym robót musimy poczekać aż się ociepli i może uda się wyrwać na chwil kilka i podłubać. Wykładzinę podłogową zostawiliśmy jako ostatni element żeby "prace budowlane" nam jej nie wykończyły przed czasem. Czyli reasumując 2..3 a może 4 tygodnie można zrobić spokojnie i na luzie wnętrze.
LandRover II Td5 + N132
RemontN132t
RemontN126e

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: reflexes » czwartek, 28 mar 2013, 14:50

Trochę mnie pocieszyłeś. Może jednak, oczywiście jak prognozy się sprawdzą, uda się zaliczyć majówkę. Tym bardziej, że mam już na ten czas zaplanowany tydzień urlopu. Resztki śniegu na podwórku mi topnieją więc zaraz po świętach przykręcam zrobione podpory i chyba odkręcę oś, którą odstawie na warsztat do ojca, coby mi w między czasie (bo mimo emerytury ma całkiem sporo innych zajęć) ją przejrzał i wymienił co trzeba. Ja się za to zajmę wnętrzem i najazdem. Czekam też z niecierpliwością na wyższą temperaturę żebym mógł porządnie umyć skorupę i sprawdzić jak się prezentuje z zakupionym przedsionkiem.

P.S. Jeszcze nigdy tak mnie opóźniająca się wiosna nie drażniła. :evil:

Awatar użytkownika
dworek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1457
Rejestracja: sobota, 30 cze 2012, 18:18
Lokalizacja: Opole

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: dworek » czwartek, 28 mar 2013, 16:38

reflexes pisze: Jeszcze nigdy tak mnie opóźniająca się wiosna nie drażniła. :evil:


ja też czekam ma cieplejsze dni, na pewno 2 i 3 kwietnia będę miał po 25 st. bo ... lecę służbowo do Walencji :wink:
...ale przyczepka czeka na moje ręce i nieco stopni i słoneczka.

Ja zacząłem remont zaraz po zakupie w końcu czerwca 2012. Robię sam i powoli -taka terapia skołatanych w pracy nerwów. No i też niewiele czasu codziennie bo praca, dom, dzieci...
Wnętrze wypatroszylem, wykładzinkę obdarłem, ściany obczyściłem. Potem nowe legary, podłoga, ekran zagrzejnikowy na ściany, naprawa oświetlenia zewnętrznego, skrzyni dyszlowej i ... spadł śnieg... Pod koniec lutego obdarowano mnie zaległym urlopem więc pokleiłem remontówkę i zacząłem mebelki przytwierdzać, jako że troszkę w nich modyfikacji to idzie opornie. Na dzień dzisiejszy zostało łóżko "pięterko" wykonać, panel kuchenny zabudować, dwie szafeczki podwieszane dokończyć, elektrykę położyć i drobne doklejki wykładziny na ścianach. Mam nadzieję na dokończenie do majówki ale od marca wiatr w oczy mam jak nigdy... problemy rodzinne dowalone zawodowymi ... jak na wielkanoc jajkiem się nie udławię to w maju co by nie było prace zakończe, ale czy pojeżdżę w tym roku... chciałbym... na dziś tyle pewnego.

Więc skoro taki oporny leń jak ja w niecały rok cepkę odtworzy to chyba każdy z Was nie dłużej, a zapewne szybciej...

Powodzenia :D
To napisałem ja, dworek 8-)

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: reflexes » środa, 3 kwie 2013, 08:10

No to w oczekiwaniu na lepszą pogodę czas na następne zakupu.
W poniedziałek 8 kwietnia w Lidlu będzie można zakupić taboret, który myślę, że świetnie sprawdzi się jako stopień do przyczepy.
taboret.JPG
taboret.JPG (23.94 KiB) Przejrzano 9516 razy

W Carrefour od 3 do 8 kwietnia dostępna jest lodówka turystyczna 24l na 12V za 89,99.
lodówka.JPG
lodówka.JPG (8.67 KiB) Przejrzano 9516 razy

Myślę, że dzisiaj podjadę ja zobaczyć.

krystian186
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 5 lip 2011, 12:37

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: krystian186 » środa, 3 kwie 2013, 09:28

Zaraz po tym jak kupiłem przyczepę to kupiłem i w Lidlu dokładnie taki taboret. Ucieszony, że nie musiałem przepłacać za lepszy ze sklepu karavaningowego, używałem go całe 2 tygodnie. Jak przy wychodzeniu z przyczepy złamała mu sie noga a mój tył głowy ominął o centymetry krawedź otworu drzwiowego przyczepy, to zrozumiałem jakie zagrożenie niesie za soba taki ekonomiczny "stopień wejsciowy". Zaraz potem kupiłem u Dariusa właściwy i mam go do dziś. Podsumowując...nie warto !

Awatar użytkownika
trinio
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 453
Rejestracja: niedziela, 4 lis 2012, 18:20
Lokalizacja: Łódź

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: trinio » środa, 3 kwie 2013, 10:10

3 Kwietnia Łódź ....
Za oknem śnieg .....
Na ulicy Śnieg...
Temp oscyluje ok 0 C ewent ciut na +
Przyczepa kupiona późną jesienią stoi pośrodku trawnika i generalnie bym się nie czepiał ale mamy 3 KWIETNIA !!!!!!
Posty wcześniejsze optymistyczne co do temp ..... spotęgowały moją depresje .
Mam do zrobienia cały środek ... ciekawe czy wyrobię się do zjazdu Świętokrzyskiego ?
Konkluzja ..... POGODA ZWARIOWAŁA !!!! :oops:

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: reflexes » środa, 3 kwie 2013, 10:31

Posty wcześniejsze optymistyczne co do temp ..... spotęgowały moją depresje .

Przepraszam, nie chciałem :D
U mnie też depresja postępująca ze względu na przeciągające się leżakowania na kanapie przed tv. Człowiek to dziwne stworzenie, zamiast cieszyć się, że może leżeć i się byczyć to się wkurzą, że nie może nic zrobić. U mnie wczoraj w dzień było całe +8 st. C, dzisiaj też całkiem ładnie więc śnieg topnieje szybko i wcale za nim nie tęsknię. Na pierwszą majówkę pewnie będzie ciężko ale na drugą mam zamiar być gotowy do drogi. Trzeba tylko plan urlopów zmienić, bo miałem pierwszy tydzień maja zaplanowany, a trzeba zaplanować ostatni.
Wracając do tematu to rzuciłem okiem na stopnie u wspomnianego tu sprzedawcy i jakoś nie wyglądają on na bardziej stabilne i wytrzymałe. W poniedziałek podjadę do Lidla i zobaczę co ten jest wart.

Awatar użytkownika
marek
Administrator
Administrator
Posty: 1032
Rejestracja: piątek, 22 wrz 2006, 14:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: marek » środa, 3 kwie 2013, 11:27

Włączając się w dyskusje.Przedsionek te ze sklepu Jula dla mnie bomba ale na weekendy ( szybki montaż i demontaż ) ponieważ jak doświadczenie pokazuje życie na wczasach toczy się w przedsionku tutaj niekwestionowanym królem przedsionków jest Kotek, którego przedsionek z daszkiem mnie osobiście powalił.Odnośnie przedłużacza, kupiłem 30m 3x1,5 w biedronce za 50zł trzeba czekać, a stopień z Lidla mam i sobie chwale.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: reflexes » środa, 3 kwie 2013, 13:33

Włączając się w dyskusje.Przedsionek te ze sklepu Jula dla mnie bomba ale na weekendy ( szybki montaż i demontaż ) ponieważ jak doświadczenie pokazuje życie na wczasach toczy się w przedsionku

Myślę, że to w dużej mierze zależy od preferowanej formy spędzania urlopu. Zgodnie z moim założeniem przyczepa wraz z przedsionkiem ma być "noclegownią i jadalnia". Absolutnie nie podnieca mnie i reszty mojej załogi siedzenie na kampingu na leżaku przed budą. Zdecydowanie preferujemy zwiedzająco-szwędaczy tryb wakacyjny. Przedsionek daje dodatkowe 4 m2 powierzchni, które przy dłuższych pobytach zostaną wykorzystane na ustawienie stolika i krzeseł do spożywania posiłków. Na krótkie weekendowe wyjazdy mam jeszcze daszek, trójkątny żagiel 3,6x3,6x3,6m z Ikea albo Jyska, który chcę dostosować do montażu na listwie przyczepy i jednej nodze. Jak tylko warunki atmosferyczne pozwolą rozłożę zakupiony przedsionek i pokażę wszystkim aby sami mogli ocenić jego przydatność.

P.S. Dodam, że istotnym argumentem przy jego wyborze była cena.


Wróć do „Remonty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 51 gości