N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

czyli nasza walka z przyczepą...
Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10871
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: reflexes » wtorek, 30 lip 2013, 15:39

Teraz ciężko to zauważyć, bo podjazd do Jeleniej jest dość ciężki a do tego lampa była taka, że klima na full całą trasę. Wyszło mi teraz jakieś 9 l ON. Jak zjade na równiny to cos da się powiedzieć dokładniej.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10871
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: reflexes » środa, 7 sie 2013, 14:00

Wracając do tematu spalania to tak jak wcześniej napisałem wyszło lekko powyżej 7 litrów na całej trasie. Prędkości raczej umiarkowane i z nie wiele odbiegające od dozwolonych więc spalanie znośne. Niestety nie jestem w stanie jakoś odnieść się od pytania o zmniejszenie spalania w związku ze zmianą opon, bo zgubiłem kartkę z zapiskami o tankowaniach :oops: a poza tym jestem zadowolony z wyniku i pół litra w tą czy w tą nie robi mi różnicy.

Po trasie czas na drobne modyfikacje i poprawki:
- gniazdo zewnętrzne 230V i 12V - lodówka turystyczna wystawiona do przedsionka dawała sobie całkiem fajnie radę, w nocy się mocno schładzała i przez dzień dość dobrze trzymała, 230V do podłączenie kuchenki, bo gotowanie w takie upały w środku to kompletne nieporozumienie,
- maty przeciwsłoneczne(takie jak do samochodów na przednie szyby) - poranki w budzie z samymi zasłonkami bywały ciężkie,
- jakieś wiatraczki samochodowe - powody jak wyżej,
- zapas jednak pójdzie pod budę, bo nie dość, że szkoda miejsca w kufrze to jeszcze musiałem wszystko z niego wywalać jak potrzebowałem koła,
- jakieś jeszcze z 2 podwójne gniazda 230V , bo tych ładowarek to jest od zatrzęsienia i jak na złość padają w grupach,
- jedno z bocznych okien mi lekko przeciekało w czasie deszczu więc trzeba je jakoś doszczelnić i wymienić przednie lampy pozycyjne, bo mają popękane klosze i też przez nie lekki przeciek miałem.

Awatar użytkownika
CornBlumenBlau
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4377
Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
Lokalizacja: Siradiensis

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: CornBlumenBlau » środa, 7 sie 2013, 22:37

Podwójne szyby by się przydały, ale pomysł z matami słonecznymi dobry. Ja cały czas myślę jak z pojedyńczych szyb zrobić niewielkim nakładem finansowym podwójne. Chodzi mi po głowie doklejenie od środka cienkiej pleksy. Jednak są "za" i "przeciw". Obawiam się czy mi to nie będzie zachodzić parą, bo komfort termiczny na pewno byłby lepszy.
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 2 / 0280 km

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10871
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: reflexes » czwartek, 8 sie 2013, 07:42

Powiem Ci, że też o tym myślałem ale musiałoby to być demontowalne żeby od czasu do czasu szyby rozdzielić i umyć. Na pomysł z matami wpadłem obserwując na kempingach zachodnie budy i kampery. Tam zasadniczo jest to standard. Muszę dzisiaj skoczyć do marketu i zakupić żeby przez weekend nad jeziorem potestować to rozwiązanie.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10871
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: reflexes » piątek, 9 sie 2013, 07:41

Tak jak planowałem skoczyłem wczoraj do marketu i zakupiłem maty na okna. Na duże okna pasują one wyśmienicie. W zestawie są przyssawki, którymi można je przyssać do szyby. Można również powiesić na linkach stosując zwykłe żabki do firan. Niestety pogoda skopciła się na maxa więc w ten weekend będzie ciężko stwierdzić czy coś to daje.
Zakupiłem również stosowną przejściówkę aby sparować moje dekoder dvb-t z przenośnym dvd. Wszystko działa ale jakoś cicho. Muszę dorobić sobie antenę, tzw. biquada i jakieś mocowanie żeby to na stałe zamontować.
Załączniki
IMG_20130809_064015.jpg
IMG_20130809_064015.jpg (94.38 KiB) Przejrzano 8700 razy

Awatar użytkownika
Bartekzg
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 299
Rejestracja: czwartek, 30 cze 2011, 09:28
Lokalizacja: Czerwieńsk pod Zieloną Górą

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: Bartekzg » piątek, 9 sie 2013, 08:15

rozwiązanie testowane na parkingu podczas przelotowego noclegu miejsce było pod lampą więc w przyczepie jak w dzień, maty pomogły. Co prawda nie mieliśmy z przyssawkami tylko zwykłe ale i tak trzymają się dociśnięte linkami od zasłonek.
Obrazek

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10871
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: reflexes » piątek, 9 sie 2013, 08:42

Mi bardziej chodzi o ograniczenie nagrzewania się przyczepy rano po wschodzi słońca. Wiadomo, że sam laminat też się grzeje ale raczej trochę wolniej. Wiadomo też, że to całego ciepła nie powstrzyma ale po wschodzi słońca gdy temperatura powietrza nie jest jeszcze tragiczna to wpadające do budy mimo zasłoń promienie potrafią ją całkiem mocno nagrzać, a szczególnie jak padają prosto na pysk. Mam nadzieję, że choć trochę to ten efekt ograniczy a przy okazji również zaciemni.

Awatar użytkownika
Bartekzg
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 299
Rejestracja: czwartek, 30 cze 2011, 09:28
Lokalizacja: Czerwieńsk pod Zieloną Górą

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: Bartekzg » piątek, 9 sie 2013, 09:54

szczególnie jak padają prosto na pysk

:lol: :lol: :lol: :lol:


po wschodzi słońca gdy temperatura powietrza nie jest jeszcze tragiczna to wpadające do budy mimo zasłoń promienie potrafią ją całkiem mocno nagrzać


pewnie tak, a czy zastosowanie mat na przyssawki umożliwia uchylenie okna? bo moja wersja nie - zwyczajnie opadały przy podmuchu wiatru. Gdyby udało się zasłonić okno z możliwością swobodnego otwierania było by super. Promienie by nie wpadały a wiatr przedmuchiwał by przyczepkę.
Może wyciąć matę na wymiar okna i złapać przyssawkami w kilku miejscach???
Obrazek

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10871
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: reflexes » piątek, 9 sie 2013, 10:15

Ja te przyssawki tak jakoś z głupoty przyssałem. Ma do tych mat też przypięte żabki od firan, które można bez większego trudu zawiesić na lince od firanek a dołem wsadzić za linkę podtrzymującą. Bez problemu można wtedy otworzyć okno. Od biedy można też powiesić na żabkach tą matę do góry nogami (przyssawki na dole) i wtedy będzie się ona podnosić razem z oknem.

Awatar użytkownika
trinio
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 453
Rejestracja: niedziela, 4 lis 2012, 18:20
Lokalizacja: Łódź

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: trinio » sobota, 10 sie 2013, 21:20

Wiecie czytam wątek o matach i postanowiłem wtrącić zdanko ... a nie rozważaliście rolet okiennych ja kupiłem z Jyska i założyłem na wszystkie okna
Temat przetestowany na wyjazdach w tym roku zalety :
słońce nie przeszkadza - a to co dostanie się naprawdę urokliwie wygląda i w niczym nie przeszkadza aby otw. okna
do tego nie wiszą jak wisielec bo w zestawie wszystkie części można zaadaptować tak aby po rozłożeniu przylegały.... w każdym razie ja jestem zadowolony wiadomo ile Forumowiczów tyle zdań.

Awatar użytkownika
Bartekzg
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 299
Rejestracja: czwartek, 30 cze 2011, 09:28
Lokalizacja: Czerwieńsk pod Zieloną Górą

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: Bartekzg » poniedziałek, 12 sie 2013, 07:16

trinio pewnie, że tak, roletki są fajnym rozwiązaniem i pewnie po wymianie wykładziny je założę a maty to tymczasowe rozwiązanie.
Obrazek

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10871
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: reflexes » poniedziałek, 12 sie 2013, 14:50

Po ostatnim spędzonym w dość poważnym deszczu weekendzie doszedłem do wniosku, że muszę jakoś uszczelnić boczne okna. Niestety gdzieś mi przeciekają. Tak się zastanawiam jak to zrobić. Czy wymiana uszczelek na nowe gwarantuje sukces? Czy może zostawić stare (nie wyglądają jakoś źle) i je czym obkleić, wkleić czy coś innego? Macie koledzy jakieś doświadczenie w tej materii? Poradzicie coś? Będę wdzięczny za wszelkie sugestie. Dodam, że już raz klin wyciągałem i dawałem silikon między szybę i uszczelkę, bo miałem przypuszczenie że to właśnie tam leci. Niestety to chyba jednak nie to.

pogus
Posty: 40
Rejestracja: niedziela, 18 lis 2012, 21:37

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: pogus » poniedziałek, 12 sie 2013, 16:16

Ja uszczelki mialem w miare po włożeniu klinu ogólnie nie ciekły ale jak to ja dmucham na zimne kupiłem tube silikonu odpornego na cieplo i mrozy i napchalem gdzie sie da skutecznosc gwarantowana ;-)

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10871
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: reflexes » środa, 8 sty 2014, 08:55

Po długiej przerwie odkopuje temat remontowy, bo wszyscy coś robią a ja tylko czytam.
Wiosna się zbliża :D chociaż mówią, że zima jeszcze będzie ale czas mentalnie przygotować się do lekkich poprawek tego co zostało w zeszłym roku spartolone. Poza drobnymi usprawnieniami typu więcej gniazdek i jakieś światełko na zewnątrz, które zasadniczo żadnych trudności nie przysparzają planuję jedną poważną operację, a mianowicie uszczelnienie bocznych okien, bo jak kiedyś wspominałem mam tam lekki przeciek. Pytanie moje jest takie czy wymiana uszczelek na nowe gwarantuje sukces czy może zostawić stare ale porządnie je na coś wkleić? Jeżeli wkleić to czym? Jak się takie okno wyciąga, a później, co wydaje się jeszcze gorsze, wkłada na miejsce?

Druga kwestia, która mnie nurtuje to wygląd mojej skorupy. Jakoś brak jej blasku :( i dlatego zastanawiam się czy da się budę pomalować bez demontowanie całego osprzętu (okien, listew itp.)? Tzn. czy ma to sens i będzie wyglądać znośnie czy jeszcze gorzej niż teraz. Ogólna kondycja skorupy jest zadowalająca więc może wystarczy ją czymś porządnie wypolerować?

Awatar użytkownika
marek
Administrator
Administrator
Posty: 1032
Rejestracja: piątek, 22 wrz 2006, 14:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: N126N kontra reflexes, czyli pamiętnik remontowy

Postautor: marek » środa, 8 sty 2014, 09:06

CornBlumenBlau pisze:, ale pomysł z matami słonecznymi dobry
może warto pomyśleć o roletach wewnętrznie zamontowanych zamiast firanek ( wybór jest olbrzymi )
Co do uszczelnienia okna to po wymontowaniu zobaczysz stan uszczelki a jeśli już uszczelniać to widziałem kit dekarski w takich tubach jak silikon. Odnośnie połysku skorupy na początek spróbuj lekka polerka i mocne woskowanie.


Wróć do „Remonty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 97 gości