Remont 126e u vvarriora
Re: Remont 126e u vvarriora
Witam po krótkiej przerwie. Urlop się skończył a więc i tempo prac przy przyczepce spadło. Pozostają krótkie wolne chwile na działce na której mieliśmy okazję przetestować izolacje przyczepki przy pierwszym przymrozku. Z małym olejaczkiem na pokładzie po 40 minutach mieliśmy 26'C i było by więcej ale na tyle ustawiony był termostat.
Z nowości to nasza przyczepka otrzymała nowy stolik oraz nogę z gniazdem z podłodze. W naszej przyczepce noga nie trzymała się niczego w podłodze
i wolał bym nie myśleć co by się stało po kopnięciu i wyłamaniu nogi i jeśli cały blat zawisł na samej listwie pod oknem. Dodatkowo wpadł nam w ręce darmowy kawal blatu pod kolor konstrukcji szafy/wucecika.
Ponieważ stan mebelków kuchennych pozostawiał wiele do życzenia a zostało nam trochę płyty HDF z budowy szafy, blat i kilka kantówek postanowiliśmy sklecić nowy moduł kuchenny. Kilka godzinek i ...
Postanowiliśmy że zrobimy go z 3 skrzydłami drzwiczek przesuwanych. Od frontu w drzwiczkach będą jeszcze otwory w które włożymy ozdobne nity i na czas transportu przez otwory będą przetknięte kołki zabezpieczając je przed otwieraniem.
Do tego powoli przybywa ozdobnych/maskujących listewek i kątowników.
Natomiast dzień dzisiejszy przyniósł nam zlew w module kuchennym.
Przeglądając to co w ofercie mają sklepy to zauważyliśmy że im mniejszy i bardziej okrągły zlewozmywak tym droższy... więc po szybkiej kalkulacji
zadecydowaliśmy o zakupie dużego, okrągłego i błyszczącego.... GARNKA!.
W zasadzie kształt ten sam, nierdzewny tylko trzeba popracować przy nim kątówką żeby pozbyć się mocowania uszu ale za 10% wartości zlewozmywaka to chyba warto. Teraz tylko dziurka pod odpływ - tą akcje musiałem przerwać ze względu na szacunek do snu sąsiadów - montaż na stałe w blacie i gotowe.
Wylewka będzie na bazie kranu z wyłącznikiem. Chyba widziałem coś w dziale oddam/sprzedam...
Z nowości to nasza przyczepka otrzymała nowy stolik oraz nogę z gniazdem z podłodze. W naszej przyczepce noga nie trzymała się niczego w podłodze
i wolał bym nie myśleć co by się stało po kopnięciu i wyłamaniu nogi i jeśli cały blat zawisł na samej listwie pod oknem. Dodatkowo wpadł nam w ręce darmowy kawal blatu pod kolor konstrukcji szafy/wucecika.
Ponieważ stan mebelków kuchennych pozostawiał wiele do życzenia a zostało nam trochę płyty HDF z budowy szafy, blat i kilka kantówek postanowiliśmy sklecić nowy moduł kuchenny. Kilka godzinek i ...
Postanowiliśmy że zrobimy go z 3 skrzydłami drzwiczek przesuwanych. Od frontu w drzwiczkach będą jeszcze otwory w które włożymy ozdobne nity i na czas transportu przez otwory będą przetknięte kołki zabezpieczając je przed otwieraniem.
Do tego powoli przybywa ozdobnych/maskujących listewek i kątowników.
Natomiast dzień dzisiejszy przyniósł nam zlew w module kuchennym.
Przeglądając to co w ofercie mają sklepy to zauważyliśmy że im mniejszy i bardziej okrągły zlewozmywak tym droższy... więc po szybkiej kalkulacji
zadecydowaliśmy o zakupie dużego, okrągłego i błyszczącego.... GARNKA!.
W zasadzie kształt ten sam, nierdzewny tylko trzeba popracować przy nim kątówką żeby pozbyć się mocowania uszu ale za 10% wartości zlewozmywaka to chyba warto. Teraz tylko dziurka pod odpływ - tą akcje musiałem przerwać ze względu na szacunek do snu sąsiadów - montaż na stałe w blacie i gotowe.
Wylewka będzie na bazie kranu z wyłącznikiem. Chyba widziałem coś w dziale oddam/sprzedam...
Re: Remont 126e u vvarriora
no pomysl z garczkiem przedni
kiedys myslalem o misce tej na owoce chromoniklowej ale wydawala mi sie za plytka ale garczek? po prostu super!
pewnie z dzialu na wage
a czy ma podwojne dno?
pozdrawiam
kiedys myslalem o misce tej na owoce chromoniklowej ale wydawala mi sie za plytka ale garczek? po prostu super!
pewnie z dzialu na wage
a czy ma podwojne dno?
pozdrawiam
Re: Remont 126e u vvarriora
Garnek oczywiście na wagę. Trochę bałem się podwójnego dna ale jakoś poszło - zwłaszcza że z pojedynczym dnem zniknęły z oferty. Odrysowałem średnice odpływu w dnie , wywierciłem otwór od wewnętrznej strony coraz większym wiertłem aż do średnicy w której mieścił się brzeszczot wyrzynarki a potem brzeszczotem do metalu poszło jak w masło. Problemem mogą okazać się wytłoczenia od spodu garnka z napisami i znaczkami. Na razie odpływ skręciłem z uszczelkami na silikon. Jeśli będzie ciekło to czeka mnie szlifowanie zewnętrznej warstwy lub wręcz jej wycięcie.
Co do kosztów to garnek w granicach 30PLN oraz odpływ z syfonem i korkiem z CASTORAMY. W ofercie były po 49...35.30..20..18... i jeden zestaw z zaklejonym kodem paskowym i bez ceny na regale. W informacji sprawdzono i okazało się że komplet kosztuje 6.95PLN!
Co do kosztów to garnek w granicach 30PLN oraz odpływ z syfonem i korkiem z CASTORAMY. W ofercie były po 49...35.30..20..18... i jeden zestaw z zaklejonym kodem paskowym i bez ceny na regale. W informacji sprawdzono i okazało się że komplet kosztuje 6.95PLN!
Re: Remont 126e u vvarriora
co do skręcania na silikonie,
miałem problem z umywalką ale w łazience , niby nowe dopasowane pod syfon a tu się leje, dlatego zawsze uszczelki silikon-uje z obu stron i wiem ze będzie trzymać. Dlatego silikon jest dobry na wszystko a jesli nie to znaczy ze trzeba jeszcze wiecej silikonu:-)
miałem problem z umywalką ale w łazience , niby nowe dopasowane pod syfon a tu się leje, dlatego zawsze uszczelki silikon-uje z obu stron i wiem ze będzie trzymać. Dlatego silikon jest dobry na wszystko a jesli nie to znaczy ze trzeba jeszcze wiecej silikonu:-)
Niewiadówka jest jak Sex, można się uzależnić !!!!
N-250c
N-250c
Re: Remont 126e u vvarriora
Dobra rada:)
Silikon dał radę:). Nic nie cieknie, zaimprowizowany został mikro syfon i niewidka już "siusia" do wiaderka.
W międzyczasie dorobiliśmy szafeczkę na lodówkę, zamykaną szafkę nad kuchnią i bierzemy się za projekt instalacji elektrycznej.
Wkrótce pojawią się fotki. Dodatkowo wymieniliśmy klin ozdoby na listwach aluminiowych.
Może ryzykowanie ale to jest też metoda.
Klin kupiony u Dariusa. Podgrzaliśmy go termowentylatorkiem tak aby był elastyczny. Potem włożyliśmy go dość szybko poprzez
rozciągnięcie go na tyle, że chwilowo zmniejszył swoją szerokość i spokojnie wszedł w listwę od góry. Pozostawiliśmy zapas po ok 30 cm
z każdej strony aby spokojnie sobie powrócił do swoich rozmiarów i tak się stało. Zostało po ok 5 cm zapasu na końcach.
Przed instalacją oczywiście listwa została oczyszczona. Zarówno listwa jak i klin psiknięta została opryskiwaczem z wodą i dużą ilością płynu do mycia naczyń.
Silikon dał radę:). Nic nie cieknie, zaimprowizowany został mikro syfon i niewidka już "siusia" do wiaderka.
W międzyczasie dorobiliśmy szafeczkę na lodówkę, zamykaną szafkę nad kuchnią i bierzemy się za projekt instalacji elektrycznej.
Wkrótce pojawią się fotki. Dodatkowo wymieniliśmy klin ozdoby na listwach aluminiowych.
Może ryzykowanie ale to jest też metoda.
Klin kupiony u Dariusa. Podgrzaliśmy go termowentylatorkiem tak aby był elastyczny. Potem włożyliśmy go dość szybko poprzez
rozciągnięcie go na tyle, że chwilowo zmniejszył swoją szerokość i spokojnie wszedł w listwę od góry. Pozostawiliśmy zapas po ok 30 cm
z każdej strony aby spokojnie sobie powrócił do swoich rozmiarów i tak się stało. Zostało po ok 5 cm zapasu na końcach.
Przed instalacją oczywiście listwa została oczyszczona. Zarówno listwa jak i klin psiknięta została opryskiwaczem z wodą i dużą ilością płynu do mycia naczyń.
Re: Remont 126e u vvarriora
Mały raporcik z postępów prac.
Nasza Niewiadka otrzymała szafeczkę na lodówkę. Z boku widać rozkładaną półeczkę, która będzie mogła być używana jeśli
poduchy są w pozycji "do spania".Przy następnej okazji do szafki zamontujemy drzwiczki.
Pierwotnie na dolnej półce miała być centralka elektryki jednak ostatecznie szafka elektryczna znajdzie swoje miejsce w kibelku.
Dodatkowo nad aneksem kuchennym zrobiliśmy zamykaną półeczkę żeby miały gdzie mieszkać chińskie zupki:
I na koniec po długich przemyśleniach odnośnie wody gospodarczej wybór padł na:
Tak. To jest przerobiona końcówka opryskiwacza. Zaletą rozwiązania jest to że większość wody w formie mgiełki pada na ręce albo talerzyk,
który chcemy umyć a nie do odpływu.
Zbiornik na wodę zamieszka w kibelku obok "tronu" którego jeszcze nie ma na miejscu.
W czasie kiedy przyczepka będzie "pod prądem" ciśnienie będzie uzupełniał mały kompresorek samochodowy i w tym celu w zbiorniku założę jeszcze
wentylek. Jeśli prądu zabraknie wtedy 25 machnięć pompeczką ręczną i mamy bieżącą wodę. Zbiornik ma 8l co pozwala na kilkanaście/kilkadziesiąt
minut "lania" wody ale tego jeszcze dokładnie nie sprawdzaliśmy. Powinno to wystarczyć na jeden lub dwa dni oszczędnego gospodarowania.
Nasza Niewiadka otrzymała szafeczkę na lodówkę. Z boku widać rozkładaną półeczkę, która będzie mogła być używana jeśli
poduchy są w pozycji "do spania".Przy następnej okazji do szafki zamontujemy drzwiczki.
Pierwotnie na dolnej półce miała być centralka elektryki jednak ostatecznie szafka elektryczna znajdzie swoje miejsce w kibelku.
Dodatkowo nad aneksem kuchennym zrobiliśmy zamykaną półeczkę żeby miały gdzie mieszkać chińskie zupki:
I na koniec po długich przemyśleniach odnośnie wody gospodarczej wybór padł na:
Tak. To jest przerobiona końcówka opryskiwacza. Zaletą rozwiązania jest to że większość wody w formie mgiełki pada na ręce albo talerzyk,
który chcemy umyć a nie do odpływu.
Zbiornik na wodę zamieszka w kibelku obok "tronu" którego jeszcze nie ma na miejscu.
W czasie kiedy przyczepka będzie "pod prądem" ciśnienie będzie uzupełniał mały kompresorek samochodowy i w tym celu w zbiorniku założę jeszcze
wentylek. Jeśli prądu zabraknie wtedy 25 machnięć pompeczką ręczną i mamy bieżącą wodę. Zbiornik ma 8l co pozwala na kilkanaście/kilkadziesiąt
minut "lania" wody ale tego jeszcze dokładnie nie sprawdzaliśmy. Powinno to wystarczyć na jeden lub dwa dni oszczędnego gospodarowania.
Re: Remont 126e u vvarriora
Z tym baniakiem pompowanym no normalnie rewelacja ,być moż sam to wykorzystam jeżeli pozwolisz.Czytałem dokładnie twoją relację z remontu i u mnie kibelek będzie za kotarą.Tylko sam nie wiem jak umocować pręt po kturym będzie smigać zasłonka .Pozdrawiam.
Re: Remont 126e u vvarriora
Sory za ortografię ,paluchy szybciej piszą niż ja.
Re: Remont 126e u vvarriora
Co do pręta to może zrobić konstrukcję ramową tak jak u nas z kantówek między podłogą a półkami. Z tym że zamiast płyty powiesić właśnie kotarkę.
Albo użyć systemów z rurek chromowanych takich jak poręcze i ekspozycje sklepowe? (link tylko w celach informacyjnych http://www.shop.lotar1.pl/index.php?main_page=index&cPath=84_34
Co do baniaczka to są takie nawet i 20l. Kolejną rzeczą jest cena opryskiwacza. Koszt w marketach i sklepach rozciąga się od 50 do 180 pln za 8l. Ja trafiłem na allegro nowy i nie używany za 20pln. Jeśli nie będzie to złamaniem regulaminu forum mogę podać linka. Do dostosowania potrzebny jest jeszcze wężyk (tu użyłem silikonowy wężyk spustowy do wina). Oryginalny wężyk przeciąłem w połowie i do połączenia użyłem kawałków rurki miedzianej na które na ciepło naciągnąłem końcówki wężyków, zabezpieczyłem taśmą silikonową i cienkimi krawatkami. Do przerobienia lancy opryskiwacza na kranik też użyłem rurki miedzianej.Oryginalnie jest tam rurka chyba z włókna szklanego. Sama rurka miedziana pochodziła z oryginalnej instalacji gazowej jakiej resztki były w niewiadówce.
Tym samym sposobem można zrobić prysznic... jak by tam jeszcze "zatopić" grzałkę akwariową???tylko czy wytrzyma ona ciśnienie panujące w zbiorniku?
(zawór bezpieczeństwa wyzwala się przy 40psi).
Albo użyć systemów z rurek chromowanych takich jak poręcze i ekspozycje sklepowe? (link tylko w celach informacyjnych http://www.shop.lotar1.pl/index.php?main_page=index&cPath=84_34
Co do baniaczka to są takie nawet i 20l. Kolejną rzeczą jest cena opryskiwacza. Koszt w marketach i sklepach rozciąga się od 50 do 180 pln za 8l. Ja trafiłem na allegro nowy i nie używany za 20pln. Jeśli nie będzie to złamaniem regulaminu forum mogę podać linka. Do dostosowania potrzebny jest jeszcze wężyk (tu użyłem silikonowy wężyk spustowy do wina). Oryginalny wężyk przeciąłem w połowie i do połączenia użyłem kawałków rurki miedzianej na które na ciepło naciągnąłem końcówki wężyków, zabezpieczyłem taśmą silikonową i cienkimi krawatkami. Do przerobienia lancy opryskiwacza na kranik też użyłem rurki miedzianej.Oryginalnie jest tam rurka chyba z włókna szklanego. Sama rurka miedziana pochodziła z oryginalnej instalacji gazowej jakiej resztki były w niewiadówce.
Tym samym sposobem można zrobić prysznic... jak by tam jeszcze "zatopić" grzałkę akwariową???tylko czy wytrzyma ona ciśnienie panujące w zbiorniku?
(zawór bezpieczeństwa wyzwala się przy 40psi).
-
- Posty: 15
- Rejestracja: wtorek, 5 lip 2011, 12:37
Re: Remont 126e u vvarriora
Ja nad prowadnicą do zasłonki trochę myślałem a rzecz okazała sie całkiem prosta. Pex czyli rurka do centralnego ogrzewania podłogowego. Dość sztywna a jednoczesnie podatna na ukształtowanie. Z zewnątrz plastik a w środku aluminium. Na końcach ją spłaszczyłem i wsunąłem między szafkę a sufit. Potem tam ja zamocowałem. Patent już sprawdzony w podróży i działa.
Re: Remont 126e u vvarriora
Oba pomysły suupeer...napewno któryś wykorzystam,a mam jeszcze trochę czasu.Dopiero zmieniam podłogę i uszczelniam od środka wszystkie otwory żywicą i włóknem.Pozdrawiam.
Re: Remont 126e u vvarriora
opryskiwacz genialny gratuluje i pozdrawiam
N126n '91 + Renault Megane Kombi 1.9d '99
Re: Remont 126e u vvarriora
Ponieważ pogoda(czego można była się spodziewać) nie tylko mi pokrzyżowała plany remontowania przyczepki w plenerze przyszła
pora na kolejny etap WIELKIEJ REFORMY;).
Ale na poważnie.
Zakładam że w instalacji całość wyposażenia poza rezerwową płytką kuchenną i grzaniem na 230V będzie na 12V.
Czyli oświetlenie, pompka wody, ''multimedia'', ładowarki, lodówka i inne zabawki będą pracować na 12V (13.8V).
W projekcie zakładam 3 źródła zasilania:
1) Akumulator przyczepy
2) Zasilacz 230V-13.8V 30A max
3) Hak samochodu. (Tu mała przeróbka będzie sięgała także instalacji haka w samochodzie. Zasilanie będzie podciągnięte przez światła pozycyjne ALE instalacja samochodu będzie sterowała tylko przekaźnikiem przy haku a rzeczywiście podciągnę gruby przewód prosto z akumulatora z niezależnym bezpiecznikiem). Powinno raz że poprawić to napięcie na samych światłach pozycyjnych przyczepy ale i pozwolić doładowywać akumulator przyczepy podczas jazdy) .
Instalacja 12V będzie rozdzielona na dwie gałęzie. Pierwsza MAIN EQUIPMENT - światło, wentylacja, pompka wody i druga EXTERNAL EQUIPMENT to sprzęt podłączony do gniazd 12V(zapalniczkowych).
Każda z gałęzi zabezpieczona będzie bezpiecznikiem automatycznym 15A.
Po rozrysowaniu schemaciku i kilkudziesięciu poprawkach i drobnych przemyśleniach po wyszedł mi taki oto panelik.
Od góry przełącznik źródeł zewnętrznych 230V-HAK samochodu. Poniżej wskaźniki napięcia instalacji oraz amperomierz.
Sam amperomierz wskazuje także czy akumulator jest ładowany czy rozładowywany i jakim prądem co pozwoli na oszacowanie
na ile prądu starczy przy danym poborze i kiedy nadejdzie 20-ty stopień zasilania.
Pomiędzy wskaźnikami pod klapeczką włącznik samego akumulatora do zasilania lub ładowania go i na samym dole
włączniki odbiorników i bezpieczniki.
Na bazie projektu panelu do którego moja ukochana dostała ciężkie zadanie zwymiarowanie wszystkich elementów
powstała maska otworów w panelu. Całość robiłem w programie Corel Draw.
Maskę po wydrukowaniu nakleiłem na kawałek blachy z obudowy komputerowej i się zaczęło wycinanie...
Po kilku chwilach szlifowania, wiercenia, stukania przyszła pora na przymiarkę:
Otworki prawie pasują... przy seryjnej produkcji zamówię cięcie laserem...na razie musiał wystarczyć
laserowy CHIŃSKI ''dremmelek'', włosówka, pilniczek i dłutko i moteczek...
Potem wydruk i laminowanie płyty czołowej...
I oto efekt...
Nie był bym sobą ponieważ teraz trzeba to wsadzić do szafeczki elektrycznej, zmocować i co najmilsze
poplątać tymi wszystkim kablami gdybym nie podłączył na pajęczaku choć lampeczek:
Do dzisiaj zdążyłem zrobić jeszcze wyrwę w drzwiczkach właściwiej szafki elektrycznej w której będzie zabudowany
panel,zasilacz i reszta bebeszkow. Akumulator powędruje chyba do kufra ale nie wiem na ile wytrzymały jest sam kufer.
Walka trwa. ELEKTRYFIKACJA=POSTĘP!
pora na kolejny etap WIELKIEJ REFORMY;).
Ale na poważnie.
Zakładam że w instalacji całość wyposażenia poza rezerwową płytką kuchenną i grzaniem na 230V będzie na 12V.
Czyli oświetlenie, pompka wody, ''multimedia'', ładowarki, lodówka i inne zabawki będą pracować na 12V (13.8V).
W projekcie zakładam 3 źródła zasilania:
1) Akumulator przyczepy
2) Zasilacz 230V-13.8V 30A max
3) Hak samochodu. (Tu mała przeróbka będzie sięgała także instalacji haka w samochodzie. Zasilanie będzie podciągnięte przez światła pozycyjne ALE instalacja samochodu będzie sterowała tylko przekaźnikiem przy haku a rzeczywiście podciągnę gruby przewód prosto z akumulatora z niezależnym bezpiecznikiem). Powinno raz że poprawić to napięcie na samych światłach pozycyjnych przyczepy ale i pozwolić doładowywać akumulator przyczepy podczas jazdy) .
Instalacja 12V będzie rozdzielona na dwie gałęzie. Pierwsza MAIN EQUIPMENT - światło, wentylacja, pompka wody i druga EXTERNAL EQUIPMENT to sprzęt podłączony do gniazd 12V(zapalniczkowych).
Każda z gałęzi zabezpieczona będzie bezpiecznikiem automatycznym 15A.
Po rozrysowaniu schemaciku i kilkudziesięciu poprawkach i drobnych przemyśleniach po wyszedł mi taki oto panelik.
Od góry przełącznik źródeł zewnętrznych 230V-HAK samochodu. Poniżej wskaźniki napięcia instalacji oraz amperomierz.
Sam amperomierz wskazuje także czy akumulator jest ładowany czy rozładowywany i jakim prądem co pozwoli na oszacowanie
na ile prądu starczy przy danym poborze i kiedy nadejdzie 20-ty stopień zasilania.
Pomiędzy wskaźnikami pod klapeczką włącznik samego akumulatora do zasilania lub ładowania go i na samym dole
włączniki odbiorników i bezpieczniki.
Na bazie projektu panelu do którego moja ukochana dostała ciężkie zadanie zwymiarowanie wszystkich elementów
powstała maska otworów w panelu. Całość robiłem w programie Corel Draw.
Maskę po wydrukowaniu nakleiłem na kawałek blachy z obudowy komputerowej i się zaczęło wycinanie...
Po kilku chwilach szlifowania, wiercenia, stukania przyszła pora na przymiarkę:
Otworki prawie pasują... przy seryjnej produkcji zamówię cięcie laserem...na razie musiał wystarczyć
laserowy CHIŃSKI ''dremmelek'', włosówka, pilniczek i dłutko i moteczek...
Potem wydruk i laminowanie płyty czołowej...
I oto efekt...
Nie był bym sobą ponieważ teraz trzeba to wsadzić do szafeczki elektrycznej, zmocować i co najmilsze
poplątać tymi wszystkim kablami gdybym nie podłączył na pajęczaku choć lampeczek:
Do dzisiaj zdążyłem zrobić jeszcze wyrwę w drzwiczkach właściwiej szafki elektrycznej w której będzie zabudowany
panel,zasilacz i reszta bebeszkow. Akumulator powędruje chyba do kufra ale nie wiem na ile wytrzymały jest sam kufer.
Walka trwa. ELEKTRYFIKACJA=POSTĘP!
Re: Remont 126e u vvarriora
Ja... pieeerdziele... no normalnie Apollo 12
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 107 gości