Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

To drugi koniec linki to tu wchodzi.

Leśnowóz pisze:To drugi koniec linki to tu wchodzi.20230508_203504_resized.jpg

Dokładnie. Teraz tylko dobierz odpowiednio zakute linki i po temacie.

Światełko w tunelu

Zainwestuj w regulator natężenia swiatła, bo te lampy są bardzo wydajne, a na nocne posiaduchy to trochę za intensywne światło.
No chyba, że tak Tobie pasuje

Na nocne posiaduchy najlepsza jest lampa naftowa

Ładne to światełko w tunelu.

Leśnowóz pisze:Na nocne posiaduchy najlepsza jest lampa naftowa

Fakt, też wożę ze sobą

Mala aktualizacja Mamuta.
Pomału z Majstrem budujemy ściany, meble i robimy kolejne zakupy.
Dzisiaj przyszedł 100 litrowy zbiornik, który idealnie mieści się pod kuchnią i spoczywa idealnie na kole.

Nie dziwię się, że tak ładnie wszystko wychodzi jak się ma takiego Majstra. Super.

Piękna robota. Mam tylko obawy co do wytrzymałości stelaża pod zbiornikiem, jeśli napełnisz go całego to będzie przeszło 100 kg.
Obawiam się że może nie wytrzymać te kilka kantówek.

Miron EZD pisze:Piękna robota. Mam tylko obawy co do wytrzymałości stelaża pod zbiornikiem, jeśli napełnisz go całego to będzie przeszło 100 kg.
Obawiam się że może nie wytrzymać te kilka kantówek.

Oczywiście, tam dojdzie jeszcze sklejka. A do tego on w połowie opiera się o nadkole.

Ja obawiał bym się o co innego jeżeli chodzi o ten zbiornik.
U mnie w szafie nad nadkolem zrobiłem półkę na akumulator żelowy (30kg) i po pierwszych wyjazdach miałem praktycznie zawsze albo naruszoną szafę od budy w miejscu jej mocowania albo całkowicie oderwaną od budy, dopiero zrobienie niezależnego stelaża na nadkolu nie związanego w żaden sposób z meblem pozwoliło uniknąć problemu.
Pamiętaj że laminat to laminat on zawsze pracuje a meble są stałe i sztywne, stąd właśnie powstają słynne pajączki, praktycznie zawsze tam gdzie kończą się listwy wlaminowane w ścianę albo gdzie zamocowane do laminatu są meble.
Ja na Twoim miejscu zrobił bym podobnie jak po wielu godzinach walki i nerwów zrobiłem w końcu u mnie, a więc niezależny postument pod zbiornik montowany tylko do podłogi ale w żaden sposób nie związany z meblami.

100kg (jeśli będziesz woził napełniony) na tym stelażu kontra zawieszenie Niewiadówek i polskie drogi... Trochę słabo
Jest jeszcze jedno rozwiązanie...
Postawić bezpośrednio na podłodze (oczywiście jeśli jest taka możliwość) i odpowiednio zabezpieczyć żeby się nie przemieszczał w szafce.
A jeśli wdrożysz swój plan to jazda na pusto (albo z bardzo małą ilością wody) może rozwiązać problem

Raczej nie planuję w trasę brać 100 litrów.
Ale łatwiej wlać 20 do 100 litrowego niż odwrotnie.

Remont remontem ale przyczepa jest po to aby nią kempingować. Tak więc spinając się nieco udało mi się doprowadzić ją do stanu, w którym mogła udać się w dziewiczy rejs nad polskie morze. 450km w jedną stronę uważam za dość dobry test drogowy. Prowadzi się przyjemnie a Discovery jej prawie nie czuje.
Tapicerka z oryginalnej tkaniny niewiadowa na 8mm piance fajnie izoluje i wyglusza. Podwójne ciemne okna faktycznie ograniczają ilość ciepła, które wpada do środka. Śpi się przyjemnie na nowych materacach. A w deszczowy chlodny dzień spokojnie można funkcjonować bo przestrzeni wystarczyło dla 3 osób i dwulatka.

Jest jeszcze wiele do zrobienia ale coś już mogę pokazać.

Prace trwają