Dzięki Arrow za komplement ale tymczasem trwa akcja odchudzania naszej budki.
To co wydawało się fajne podczas pierwotnego remontu czyli porządne, mocne grube blaty jednak po jakimś
czasie nie dawały nam spokoju w pytaniu o wagę.
Pomijając że stół ważył ok 10kg patrząc na to co można zrobić żeby było lepiej zaszło kilka zmian w budce.
Akumulator przeniesiony na oś itd itp ale przede wszystkim wymiana blatów na lżejsze.
Miałem obiecany dzięki dobrym ludziom z FKN zajebisty materiał (HPL) ale teściu wcześniej poratował
mnie panelami a wiadomo że Teściowi nie nie odmawia więc jedziemy z tego co dostaliśmy aaaa i
efekt nam się podoba.
Pierwotne nasze miejsce stołowania i także nocnych marzeń sennych wyglądało tak:

Postanowiliśmy je przy okazji odchudzania także lekko skrócić i zaokrąglić w celu wygodniejszego sadzania własnej
osobistej na miejscu siedzącym.

Ryzyk fizyk, kręcimy kleimy ramę która mam nadzieję wytrzyma.


Naklejamy panele i czekamy.

Tu UWAGA. Bijąc się w pierś cofamy jako VVARRIORY rekomendacje dla polimerowego kleju Dragon.
Kilka lat temu był sprawcą tego że uwierzyłem w siłę klejów. Potem zniknął ze sklepów w dużych
opakowaniach i jakiś czas temu znowu wrócił (w jednej z sieci marketów).
Dzisiaj nadaje się do klejenie plakatów na murze i do tego służbowo zapasy jego używamy

.
Tym razem klejone panele były na Pattex Fix All (beżowy).
Następnego dnia wieczorem przyszła pora na szlifowanie krawędzi.

A potem prapremiera.

W efekcie po wykończeniu stół wyszedł tak jak i nowy blat na szafce czyli nam się podoba... oby klej tylko trzymał.

Ponad to rozpoczynamy sezon grzewczy na serio a więc wymiana sfatygowanej uszczelki komina na nową wreszcie stała się faktem.
Zakupiliśmy nowy zestaw i ty pytanie.

Jak mocno dokręcać nakrętkę. U mnie nowa uszczelka nie weszła do środka korpusu a jak by wypełniła przestrzeń między korpusem a rurą.
Czy uszczelka powinna schować się w korpusie? Poprzednia weszła i doszło tam jeszcze trochę teflonu za nią i o dziwo w te kilka latek teflon zachował się w całości.
Piec biegał na full dzisiaj 4 godziny a obok stał czujnik CO przy szczelnej budzie i nic nie piskał.
Ponad to z okazji że po długiej wędrówce jak to bywa na drodze barteru wrócił do nas piecyk, nasze pierwsze grzanie w budzie
a teraz trafi do przedsionka. A że kuchenki te walizkowe lepiej biegają na kartusze nawet z reduktorem 50mbar to jako alternatywa
rozpisujemy na pokładzie zapotrzebowanie na 2..3 kartusze.
(choć obydwa urządzenia moją opcje kartusz/butla)

A że wiadomo że kartusze są tanie jak barszcz ale sama zawartość gazu w skali butli 11kg jest bezsensowna
to do zestawu "mały talibanek" zakupiliśmy przelotkę do tankowania kartuszy.
Oryginalne razem z blachą ważą ok 350g z butanem to z propanem zakładam 250..270 i powinno być ok.
I nawet jest bo dzisiaj testowałem ale z polityką że kilka razy dobić i dopiero wymienić na nowy zdając sobie sprawę z potencjalnych osłabień
dezodorantu przy cyklicznej kompresji i dekompresji.

Pojawił się także jeszcze jeden element którego nie wiem czy odważę się użyć ale w sytuacji granicznej???

Ale ciiicho...
Wczoraj przeglądałem net i znalazłem na youtubie (rosyjski) film z lampką gazową a'la nasza ALA ale instalowaną na kartusz 227g (dezodorant).
Niestety gdzieś zagubiłem linka. Czy ktoś ma namiar na taki wynalazek?