Mój "kurnik"

czyli nasza walka z przyczepą...
Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5803
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Mój "kurnik"

Postautor: kooba » piątek, 9 paź 2015, 09:33

reflexes pisze:11 to raczej jedyne słuczne wyjście, bo można ją wymienić praktycznie wszędzie.

Owszem 11kg to jedno z lepszych rozwiązań, ale zamontowanie butli LPG moim zdaniem jest jeszcze lepszym. LPG dodatkowo rozwiązuje problem za małej ilości gazu na wyjazd, ale za dużej żeby ją wymienić. Zajeżdżasz na stację, tankujesz do pełna i po problemie.

Tu macie opis mojego LPG.

Awatar użytkownika
vvarrior
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1611
Rejestracja: środa, 8 sie 2012, 00:27
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mój "kurnik"

Postautor: vvarrior » piątek, 9 paź 2015, 12:48

Witaj! Jeśli chodzi o elektrykę to pierwszy sezon jeździliśmy z akumulatorem 45Ah. Daje radę ale trzeba uważać żeby nie rozładować kwasiaka bo można go szybko ubić. Dlatego sugeruje zapiąć najtańszy regulator solara np. LS 1024. Koszt kilkadziesiąt złotych a zabezpieczy ci akumulator przed zbyt głębokim rozładowaniem. Wiem że zdania są mieszane na ten temat ale u mnie na wejsciu kontrolera solara zapinam solar lub zasilacz 15V i źródło wybieram przełącznikiem.
Solar musisz przeliczyć jak często będziesz jeździł i płacił za prąd na kempingu. 8-10pln za dobę. Nam solar 60W zwrócił się po jednym sezonie i teraz każda doba na kempingu uprawnia do odebrania "darmowego" czteropaka w pobliskim sklepie;) aaa i na lody dla małej wystarczy;).
Gaz to butla 11kg. Wymienisz w kazdym miejscu. U nas od wczoraj grzeje nas leciutka Amerigas Nano 8kg.

Obrazek

Zwykły reduktor z nakręconym kamperfitem. Jeśli w terenie nie będzie opcji wymiany lekkiej butli to odkręcasz kamperfita i podpinasz stalową.
Zazdroszczę dylematów przy urządzaniu domku i zarazem życzę powodzenia przy pracy.


...
LandRover II Td5 + N132
RemontN132t
RemontN126e

Jonny1980
Posty: 56
Rejestracja: niedziela, 27 wrz 2015, 23:30

Re: Mój "kurnik"

Postautor: Jonny1980 » poniedziałek, 19 paź 2015, 12:49

Panowie. Nastepne pytanie. Przewód gazu idzie częściowo rurką metalową. Z butli muszę pociągnąć dwa przewody pod kuchenkę i ogrzewanie. Zastanawiałem się nad zrobieniem tego samymi wężami do gazu zabezpieczonymi w miejscu przejścia przez elementy z laminatu gumami takimi jak do przejścia w grodziach instalacji elektrycznej w samochodach a tą część idącą na zewnątrz w peszlu przed czynnikami atmosferycznymi. Na plus widzę niski koszt, łatwość wykonania i brak łączeń na przewodach. Czy jakieś przepisy to określają wszak podczas transportu gaz mamy zakręcony więc nie widzę jakiegoś niebezpieczeństwa.

Awatar użytkownika
vvarrior
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1611
Rejestracja: środa, 8 sie 2012, 00:27
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mój "kurnik"

Postautor: vvarrior » wtorek, 20 paź 2015, 19:24

Ja bym polecił maksymalnie układanie w miedzi w otulinie. Gumowymi wężami tylko miejsca podejścia do reduktora i tam gdzie inaczej się da. Przewody gumowe powinny być co 5 lat wymieniane na nowe nie mówiąc o ich podatność na przetarcia podczas pracy/jazdy.
LandRover II Td5 + N132
RemontN132t
RemontN126e

Jonny1980
Posty: 56
Rejestracja: niedziela, 27 wrz 2015, 23:30

Re: Mój "kurnik"

Postautor: Jonny1980 » niedziela, 24 sty 2016, 15:53

Witam po dłuższej przerwie ale jak wiadomo lakiernik to stan umysłu więc przyczepę z lakierowania udało się odebrać dopiero po nowym roku...
20160108_130512.jpg


20160108_130453.jpg

Awatar użytkownika
tomtoy
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 316
Rejestracja: wtorek, 5 lut 2013, 01:47
Lokalizacja: WSC

Re: Mój "kurnik"

Postautor: tomtoy » niedziela, 24 sty 2016, 19:16

Ale ''laleczka'' będzie,milutko się robi na taki widok,powodzenia w remoncie. :thumbup:

Jonny1980
Posty: 56
Rejestracja: niedziela, 27 wrz 2015, 23:30

Re: Mój "kurnik"

Postautor: Jonny1980 » poniedziałek, 25 sty 2016, 21:19

Na stan obecny prace ju się troche posuneły. Cepka z zewnątrz złożona. wszystko montowane na uszczelniacz dekarski. Nowe obrzeża, kliny, oswietlenie, zawiasy etc. Postojówki przednie z odblaskiem ledowe wyladowały nad listwą okna. Wnetrze ocieplone. Cenie sobie sprawdzone rozwiazania ale tym razem zrobiłem to po swojemu. Podłoga została wypełniona paskami styropianu i zapiankowana. Listwy podbiłem paskami płyty osb aby uzyskać przestrzeń na warswe styropianu. Na to podłoga z płyty osb. Sciany wyklejone styropianem 0,5cm a konkretnie kasetonami.Montaz na piankę do styropianu. Przetłoczenia zostały pierwsze wypełnione przez co uzyskałem proste powierzcnie. Na to dopiero ekran zagrzejnikowy na kleju dyspersyjnym. Połączenia są mocne a aplikacja pianki z pistoletu czy kleju szpachelką łatwe i szybkie. Szyby boczne montowałem razem z klinami z pomoca linki. Idzie troche opornie ale łatwiej niż montowanie pozniej klina w uszczelce. Teraz powoli walka z instalacją elektryczną aby schowac wszystko pod wykładzine i pozostaje wyklejenie remontówka. Płyty na meble zamówione.

Awatar użytkownika
vvarrior
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1611
Rejestracja: środa, 8 sie 2012, 00:27
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mój "kurnik"

Postautor: vvarrior » poniedziałek, 25 sty 2016, 21:26

Gratulacje - błyskawica. Polecam jeszcze wydyźdać dziury w podłodze w najniższych punktach cepki tj. przy nadkolach żeby ewentualne wycieki miały drogę ucieczki. No i czekamy na fotki.

...
LandRover II Td5 + N132
RemontN132t
RemontN126e

Jonny1980
Posty: 56
Rejestracja: niedziela, 27 wrz 2015, 23:30

Re: Mój "kurnik"

Postautor: Jonny1980 » poniedziałek, 25 sty 2016, 21:27

Troche fotek z prac.
Załączniki
20160114_140800.jpg
20160114_202206.jpg
20160118_135356.jpg
20160119_100012.jpg
20160119_133345.jpg
20160121_194234.jpg

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2619
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Mój "kurnik"

Postautor: stachu_gda » poniedziałek, 25 sty 2016, 21:33

Jonny1980 pisze:Troche fotek z prac.


Wyklejasz środek na dworze w tę temperaturę? Nie za zimno? Chodzi o temperaturę wiązania kleju, nie o Twój komfort ;)

Jonny1980
Posty: 56
Rejestracja: niedziela, 27 wrz 2015, 23:30

Re: Mój "kurnik"

Postautor: Jonny1980 » poniedziałek, 25 sty 2016, 21:33

Dziury oczywiście zrobiłem choć liczę na szczelność a problem skraplania w pustych przestrzeniach został wyeliminowany przez wypełnienie. Mam wrażenie że w takich miejscach właśnie jak podłoga przestrzenie pomiędzy laminatem a płytą sa narażone na skraplanie wody z racji dwóch skrajnych temp. zewnetrznej i tej w cepce. Moze się myle. Wyjdzie w praniu.

Jonny1980
Posty: 56
Rejestracja: niedziela, 27 wrz 2015, 23:30

Re: Mój "kurnik"

Postautor: Jonny1980 » poniedziałek, 25 sty 2016, 21:37

Jade na fareli kleiłem przy temp w granicach zera. Ta technologia nie wymaga takiej wentylacji jak kleje rozpuszczalnikowe. Tylko lekko uchylony szyber. Izolacja chyba daje rade bo chwilke po wlączeniu farelki jest ciepło. Za to przy samym laminacie nie mogłem nagrzac wnętrza.

BobBudowniczy
Posty: 727
Rejestracja: czwartek, 6 mar 2014, 07:41

Re: Mój "kurnik"

Postautor: BobBudowniczy » poniedziałek, 25 sty 2016, 23:31

Osobiście sądzę że styropian na ścianach jest zbędny, sam ekran zagrzejnikowy w zupełności by wystarczył. I tak największe straty ciepła są przez okna i wentylację a nie ściany. Reszta wygląda [OK HAND SIGN]

Awatar użytkownika
pawlo fiona n126e
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 945
Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 19:52
Lokalizacja: Mielec

Re: Mój "kurnik"

Postautor: pawlo fiona n126e » poniedziałek, 25 sty 2016, 23:44

Widzę solidną izolację i jak najbardziej popieram, będzie procentowało przy korzystaniu z cepki przy wysokich i niskich temperaturach.
Pięknie błyszczy przyczepa, powodzenia w dalszych pracach. Pozdrawiamy.

Jonny1980
Posty: 56
Rejestracja: niedziela, 27 wrz 2015, 23:30

Re: Mój "kurnik"

Postautor: Jonny1980 » wtorek, 26 sty 2016, 00:15

BobBudowniczy pisze:Osobiście sądzę że styropian na ścianach jest zbędny, sam ekran zagrzejnikowy w zupełności by wystarczył. I tak największe straty ciepła są przez okna i wentylację a nie ściany. Reszta wygląda [OK HAND SIGN]

Okna jak starczy funduszy bedą podwójne. Tylne zreszta już jest. Może i przesadziłem ale już tłumacze: koszt był relatywnie niski i podyktowany technologią klejenia w niskich temperaturach. Pianka wiąze w temperaturach od 0c ale klejenie na niej ekranu na nierównej powierzchni byłoby kłopotliwe. Dużo łatwiej z elementami ze styropianu. Uzyskanie zaś rownych powierzchni bez przetłoczeń myśle odwdzięczy się przy klejeniu wykładziny. Połączenie zaś styropian-ekran na kleju dyspersyjnym jest mega mocne za to wymagało już odpowiedniej temperatury we wnętrzu. A tu pomogła warstwa styropianu. Nawet gdyby połączenie laminat styropian na piance okazałoby się słabe to razem z wykładziną tworzy to taką skorupe że niema opcji żeby to gdzies obwisło. Jutro walka z wykładziną.


Wróć do „Remonty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości