Mobil-Zasada remontuje!

czyli nasza walka z przyczepą...
Awatar użytkownika
AudioBas
Posty: 60
Rejestracja: poniedziałek, 7 lis 2016, 09:18
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Mobil-Zasada remontuje!

Postautor: AudioBas » wtorek, 22 lis 2016, 15:36

Rewelacyjnie urządzona!
Podoba mi się!

Awatar użytkownika
DIZZY
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2019
Rejestracja: sobota, 30 sie 2014, 10:40
Lokalizacja: PL

Re: Mobil-Zasada remontuje!

Postautor: DIZZY » wtorek, 22 lis 2016, 18:21

Mnie też, ładne kolorki, białe mebelki, ślicznie :P
Obrazek

N126 z 1988 r. "Budka Torci"
N126 z 1980 r.
N250 z 1990 r.


Kliknij proszę http://www.zbiorkanaburka.pl

Awatar użytkownika
Mobil-Zasada
Posty: 372
Rejestracja: środa, 2 paź 2013, 21:57
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mobil-Zasada remontuje!

Postautor: Mobil-Zasada » czwartek, 4 kwie 2019, 14:23

Przyczepka ma się dobrze. Niestety nie jeździ tak często jakbym chciał, ale myślę że to problem niejednego z nas :lol:

Szykuję jakieś drobne modernizacje przed tym sezonem. Jak może niektórzy już wiedzą kupiłem lodówkę Dometic RF-62. 230/12/LPG. Może moja przeczepa nie jest idealna, ale wolałem zainwestować w nową lodówkę, a nie użerać się z remontowaniem jakiegoś zabytku. Czy zrobiłem dobrze? Nie wiem. Jakość wykonania tego Dometica jest delikatnie mówiąc nie najlepsza. Ale biorąc pod uwagę że nie znam się na tych urządzeniach od strony technicznej, może i mój wybór nie jest taki zły. ;)
Do niedawna lodówka była tylko wstawiona w szafkę.
Teraz podłączam ją do gazu i będę montował komin. (też kupiłem fabryczny).
Podłączenie gazowe ze względu na prostotę będzie wykonane na podstawie fabrycznej rurki która idzie przy ramie (od kufra do szafki kuchennej). Rozgałęzienie będzie w szafce kuchennej, aby gaz dotarł do kuchenki i lodówki. Wolałbym to wykonać w kufrze, ale tu liczy się prostota. Czas na remont idealny jeszcze nadejdzie :D
Nie zadowala mnie tylko stan fabrycznej rurki wewnątrz. Tj dużo zanieczyszczeń - konkretnie korozja. Nie da się takiej rurki doskonale oczyścić, więc postanowiłem dołożyć po prostu filtr. Będzie on założony między tą fabryczną rurką a rozgałęzieniem przewodów. (jeszcze nie kupiony)

IMG_20190330_151756.jpg


Z wylotem spalin mam drobne problemy. Niestety kratki wentylacyjne (konkretnie ta górna) są w takim miejscu, w którym powinien być zamontowany komin. Rzeźbienie przy budzie i przenoszenie wywietrznika nie bardzo wchodzi w grę, bo po takiej operacji zostałyby mi otwory w laminacie. Myślę że dobrym rozwiązaniem będzie przesunąć wylot spalin obok już zamontowanej kratki wentylacyjnej, czyli pod zlewem. Myślę że nie powinno to zaburzyć funkcjonowania lodówki, jedynie przysporzy trochę komplikacji przy montażu.

IMG_20190330_152219.jpg


Oczywiście dojdą wentylatorki.

IMG_20190330_154529.jpg


W przyczepie będzie też długo wyczekiwany przyjemny dywan. Długo wyczekiwany, ponieważ nie kupowałem go, tylko czekałem na "resztki" po meblowaniu nowego mieszkania rodziców. I w końcu się udało. :)
Dywan nie będzie na całej podłodze, przy wejściu będzie wycieraczka, aby można było jak dotychczas wejść w bucikach na pokład.

IMG_20190330_154437.jpg


Kupiłem też nowy zasilacz 230V - 13,8V. Do tej pory przed każdym wyjazdem musiałem pamiętać o zabraniu zasilacza, ponieważ jest mi od potrzeby w domu. Teraz przyczepa będzie miała swój.


Jest jeszcze jedna ważna zmiana. Mój kochany holownik pod tytułem OPEL Omega już nie bedzie ciągnął zapiekanki :(
Niestety mimo bardzo dobrej kondycji ogólnej auta, przyszedł czas aby silnik odmówił posługi. W rezultacie podjęliśmy decyzję, że samochód zostanie sprzedany w stanie bez silnika, a rolę holownika przejmie nasz drugi (już jedyny) samochód VW Golf 4. Rocznik '99, Tym razem 1.9TDI 110KM ze skrzynią automatyczną.
Auto dostało nowy HAK Brink. Jeszcze nie ciągnęło przyczepy, ale myślę że spisze się nie gorzej jak poprzednik. Miałem już przyjemność ciągnąć moją przyczepkę podobnym autem (Audi A4 B5 1.9TDI 90KM - automat) i stwierdzam że skrzynia automatyczna jest do tego celu bardzo bardzo dobrym i wygodnym rozwiązaniem.
Pierwsza próba wyjazdu nastąpi w maju tego roku. :D

IMG_20190330_162741.jpg
IMG_20190330_162816.jpg



Wszelkie sugestie i propozycje mile widziane. :)
Ciągnik: VOLVO S60 II D3 (do sprzedania)
Ciągnik: Skoda Superb 2 Combi 2.0TDi
Przyczepa: N126ES

Awatar użytkownika
tomcat
Moderator
Moderator
Posty: 4185
Rejestracja: niedziela, 24 sie 2014, 22:39
Lokalizacja: Gostyń,Wielkopolska

Re: Mobil-Zasada remontuje!

Postautor: tomcat » czwartek, 4 kwie 2019, 17:03

Mobil-Zasada pisze:...Teraz podłączam ją do gazu i będę montował komin. (też kupiłem fabryczny).
Podłączenie gazowe ze względu na prostotę będzie wykonane na podstawie fabrycznej rurki która idzie przy ramie (od kufra do szafki kuchennej). Rozgałęzienie będzie w szafce kuchennej, aby gaz dotarł do kuchenki i lodówki...

Z wylotem spalin mam drobne problemy. Niestety kratki wentylacyjne (konkretnie ta górna) są w takim miejscu, w którym powinien być zamontowany komin. Rzeźbienie przy budzie i przenoszenie wywietrznika nie bardzo wchodzi w grę, bo po takiej operacji zostałyby mi otwory w laminacie. Myślę że dobrym rozwiązaniem będzie przesunąć wylot spalin obok już zamontowanej kratki wentylacyjnej, czyli pod zlewem. Myślę że nie powinno to zaburzyć funkcjonowania lodówki, jedynie przysporzy trochę komplikacji przy montażu.


Stanąłem przed podobnym problem co Ty :)
Kiedy przeczytałem Twój post myślę sobie - Dejavu :lol:
Przy montażu chcę zastosować podobne rozwiązanie do planowanego przez Ciebie ;)

Awatar użytkownika
Mobil-Zasada
Posty: 372
Rejestracja: środa, 2 paź 2013, 21:57
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mobil-Zasada remontuje!

Postautor: Mobil-Zasada » czwartek, 14 sty 2021, 22:01

Cześć!

Nowe modernizacje w okresie zimowym, a konkretnie sposób odprowadzenia spalin z lodówki. Wcześniej nie niem czemu, nie wstawiłem żadnych zdjęć. Choć ogólnie nie ma się czym chwalić. Odprowadzenie musiało być obok górnej kratki wentylacyjnej, co wymusiło zamontowanie komina w szafce pod zlewem.
Pierwotnie próbowałem wykorzystać kupiony przeze mnie fabryczny zestaw kominowy Dometica, był on jednak trochę za krótki, tzn pasował na styk. Mało tego, przy jego zastosowaniu spaliny z łatwością były wtłaczane do szafki, więc to rozwiązanie się nie sprawdziło. Aby to wszystko łatwo połączyć zastosowałem stalową giętką rurę taką jaką stosuje się do wydechu w ogrzewaniach postojowych np firmy Webasto. Rozwiązanie szybko okazało się błędne, ponieważ połączenie wylotu "na sztywno" od tłumika do ściany powodowało gaśniecie lodówki przy najdrobniejszym podmuchu wiatru. Zdarzyło się nam w zeszłym roku kilka nocy spędzić na dziko bez podłączenia do prądu i niejednokrotnie mieliśmy temperaturę w lodówce grubo powyżej oczekiwanej, bo nie dało się utrzymać jej dłuższy czas uruchomionej.

Z pomocą przyszedł pomysł tomcat'a, który zrobił u siebie odprowadzenie spalin rurkami miedzianymi i zainspirowany tym pomysłem wziąłem się w tym tygodniu do roboty.
Dwie rurki miedziane z marketu budowlanego o średnicy 28mm i 22mm. Owymi rurkami odwzorowałem fabryczny - akcesoryjny wylot spalin z pewnymi zmianami.
Bałem się, że spaliny znowu zaczną mi lecieć do wnętrza, ale też nie mogłem zrobić wydechu "na sztywno" tak jak to było przy wykorzystaniu rury od Webasta. Zrobiłem więc dość długą odnogę wydechu "w tył".
Teoretycznie spaliny grawitacyjnie powinny wychodzić na zewnątrz przyczepy, do wnętrza raczej nie ma szans aby się dostawały, bo musiałyby pokonać dość długą drogę rurką nachyloną w dół. Mam nadzieję tylko że będzie to wystarczająco dobre rozwiązania zapobiegające gaśnięciu płomienia przy podmuchach wiatru.

Rurka jest celowo tak "poszarpana", aby dopasować ją później z kolejną dosztukowaną rurką.
IMG_20210111_123459.jpg

IMG_20210111_124027.jpg


Przymiarka
IMG_20210111_124148.jpg


I połączone
IMG_20210111_133117.jpg

IMG_20210111_133132.jpg


A tak wygląda całość wraz z wykonaną odnogą "w tył"
IMG_20210112_125038.jpg

IMG_20210112_125101.jpg


I finalnie przymiarka do lodówki:
IMG_20210114_133334v2.jpg

IMG_20210114_122935v2.jpg


Lodówka była odpalona dzisiaj około godziny czasu, raczej nie stwierdziłem problemu cofania się spalin, ładnie wylatują na zewnątrz.
Zastanawiam się tylko jak będzie przy pracujących wentylatorach, ale wydaje mi się że nie powinny zaburzać one wydostawania się spalin na dwór, a w razie jakiegoś dmuchnięcia wiatru w komin, po prostu wyciągną one to co wiatr tam "wepchnie".

Wszelka krytyka mile widziana.

A tutaj zdjęcie z dzisiaj, widać w którym miejscu jest zamontowany komin.
IMG_20210114_133641v2.jpg
Ciągnik: VOLVO S60 II D3 (do sprzedania)
Ciągnik: Skoda Superb 2 Combi 2.0TDi
Przyczepa: N126ES

Awatar użytkownika
tomcat
Moderator
Moderator
Posty: 4185
Rejestracja: niedziela, 24 sie 2014, 22:39
Lokalizacja: Gostyń,Wielkopolska

Re: Mobil-Zasada remontuje!

Postautor: tomcat » piątek, 15 sty 2021, 17:40

Niezły patent ;)
Zastanawiam się jednak, czy ta długość "odnogi tylnej" i skierowanie jej w dół nadal nie będzie powodować zdmuchiwania płomienia :?
No i jeszcze ten łuk :? mimo wszystko chyba zakłócają swobodny przepływ powietrza :?
Próbowałeś dmuchnąć czymś w kratkę żeby zweryfikować temat :?:

Awatar użytkownika
andslu58
Posty: 233
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 07:58

Re: Mobil-Zasada remontuje!

Postautor: andslu58 » piątek, 15 sty 2021, 18:44

Też czekam na weryfikację tego rozwiązania bo jestem na etapie montażu lodówki absorpcyjnej w identycznym miejscu. Generalnie widziałem, że kratki lodówek i kominy montuje się raczej na boku przyczepy ale ze względu na układ gratów jaki mam w zapiekance to lodówka zaraz po prawej przy wejściu może tylko stać.
Wymusza to lokalizację i kratki/kratek i kominka.
Swoją drogą cena za 3 kawałki rurki i kawałek plastiku w sklepach jest moim zdaniem chora https://allegro.pl/oferta/komin-lodowki ... 9571815080

Awatar użytkownika
Mobil-Zasada
Posty: 372
Rejestracja: środa, 2 paź 2013, 21:57
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mobil-Zasada remontuje!

Postautor: Mobil-Zasada » niedziela, 17 sty 2021, 14:09

Tak jak pisałem, próbowaliśmy dmuchać w kratkę i lodówka zgasła tylko przy bardzo mocnym dmuchnięciu. Przy długim jednostajnym wydmuchu powietrza z płuc ludzkich (jednym tchem) nic nie zgasło. Więc pierwsza próba wydaje się zaliczona.
Odnogę oczywiście można w każdej chwili skrócić.
Co do ceny, fakt jest spora. Jednak warto chociażby dla samej części plastikowej. Chyba że zdecydujesz się na montaż dużych kratek Dometica które mają w sobie kominek. Z kolej tam jest problem taki, że komin jest po przeciwnej stronie jak w naszych "tanich" lodówkach. Ale może nic nie stoi na przeszkodzie wykonać długiego wylotu tak aby dopasować do tych kratek? :D

Pełna weryfikacja sprawności tego rozwiazania będzie bliżej wiosny/lata.
Ciągnik: VOLVO S60 II D3 (do sprzedania)
Ciągnik: Skoda Superb 2 Combi 2.0TDi
Przyczepa: N126ES

Awatar użytkownika
tomcat
Moderator
Moderator
Posty: 4185
Rejestracja: niedziela, 24 sie 2014, 22:39
Lokalizacja: Gostyń,Wielkopolska

Re: Mobil-Zasada remontuje!

Postautor: tomcat » niedziela, 17 sty 2021, 16:19

Rzeczywiście, zestaw kominkowy jest stosunkowo drogi dlatego wiedząc, że wykorzystam z niego tylko część elementów poszukałem używki Electroluxa.

Awatar użytkownika
andslu58
Posty: 233
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 07:58

Re: Mobil-Zasada remontuje!

Postautor: andslu58 » niedziela, 17 sty 2021, 16:22

Myślałem i nawet próbowałem zrobić testowo długi wylot spalin nie do przodu czyli od strony dyszla i kratek ale z boku po lewej stronie. Poprowadził bym to rurą spiro fi 30 mm tylko nie wiem czy dystans ponad metra będzie dla lodówki a głównie spalania gazu - zdrowy i akceptowalny na powiedzmy kilka dób... Nie wiem też co ze skroplinami?
Czy w dodatniej wysokiej temperaturze w ciągu ciepłego dnia i powiedzmy chłodnej nocy przy ciągłej pracy na gazie nie będą się tworzyć i w którym miejscu i jak je przy tak długim odprowadzeniu spalin - złapać i odprowadzić?
Myślę sobie, że może dlatego komin lodówki jest tak stosunkowo krótki żeby takie skropliny nie zdążyły się utworzyć bo jest szybkie odprowadzanie spalin.
Jestem w kropce. Może ktoś mądrzejszy podpowie? Jeszcze żadnej dziurologii nie rozpocząłem bo muszę mieć pewność gdzie taki otwór na komin wywiercić. Co do kratek/kratki - wątpliwości nie mam i mam pomysł jak to zrobić by nie musieć zabezpieczać ich prowizorycznie na przykład na czas jazdy w deszczu.
Ale o tym jak wykonam pewne niezbędne prace z tym związane.
P.S. Samą osłonę plastikową zewnętrzną kominka oraz sitko udało mi się znaleźć i kupić nowe za 35 ziko + wysyłka

Awatar użytkownika
Mobil-Zasada
Posty: 372
Rejestracja: środa, 2 paź 2013, 21:57
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mobil-Zasada remontuje!

Postautor: Mobil-Zasada » niedziela, 21 lip 2024, 11:08

Witam wszystkich forumowiczów.
Nadszedł czas na aktualności.
Temat jest raczej martwy, aczkolwiek przyczepa wciąż żywa i coraz częściej używana. Niestety wszystko co dobre kiedyś... może się nie kończy, ale zostało wystawione na próbę.
Otóż niestety w zeszłą środę miał miejsce przykry incydent. Kiedy to w pracy miałem nieplanowane wolne, zaczęliśmy szykować się na spontaniczny kilkudniowy wyjazd. Lodówka się chłodzi, ciuchy spakowane, woda zatankowana, lista zakupów zrobiona. Poszedłem się wykąpać w mieszkaniu po czym dzwoni domofon: "Przyczepa Wam się pali!" Te słowa pamiętam, po czym szybko wciągnąłem spodenki i zbiegłem na parking.
Tak, to prawda, przyczepa się paliła...
Szyberdach był otwarty, ulatniał się przez niego dym. Otworzyłem drzwi, buchneęło czarnym dymem. Już od początku wiedziałem że źródłem ognia jest..... lodówka. Ochroniarz który mnie poinformował o pożarze, wspomniał że widział ogień przez kratkę wentylacyjną. Otworzyłem kufer, zakręciłem butle, wyciągnąłem z kufra świeżo kupioną wiosną gaśnice 2kg, otworzyłem szafkę przy lodówce i starałem się ratować sytuację.
Pierwszy raz w życiu używałem gaśnicy. Jak się okazuje 2kg proszku to tyle co kot napłakał, tymi gaśnicami co każdy ma w samochodzie (1kg) to nie wiem co można zrobić, ale raczej nie ugasić pożar. No nic. Wydawałoby że mimo wszystko gaśnica 2kg wystarczyła. Poleciałem po baniak wody, wylałem całe 5l wody przez kuchenkę, przez szafkę, aby mieć pewność że nic się tam już nie zapali. Udało się.

IMG-20240717-WA0000.jpg

IMG20240718092841.jpg



Przyczepa wygląda strasznie. Pobojowisko jak po wojnie. Smród na parkingu, wszędzie pył z gaśnicy. Meble nadpalone, firanki, materac, jakieś duperele w szafce, luzem, lodówka zniszczona, kuchenka nie wiadomo. Masakra.
Minęło trochę czasu, sytuacja jest opanowana. Miał być wyjazd na urlop, ale wiadomo że jest to w tej sytuacji niemożliwe. Jedyne co mogłem sensownego wymyślić, mówię: to jedziemy na działkę. Trzeba zabrać przyczepę i zacząć coś z tym burdelem robić...

Tego samego dnia popołudniu byliśmy już na wsi. Był to czas odpoczynku i zebrania myśli. W czwartek od rana zacząłem wyjmować z przyczepy wszystko co się dało. Wszystkie luźne przedmioty, materace, pościel, co do wyrzucenia to do wyrzucenia.

IMG20240718093633.jpg

IMG20240718093033.jpg


Żona zaczęła batalię z tekstyliami. Mamy na działce malą pralkę. Wypraliśmy wszystkie materiały możliwe do demontażu, pralka zrobiła jakieś 8-9 cykli. W międzyczasie wyjąlem lodówkę, zdemontowałem szafkę kuchenną. Co się okazało, szafka jest nawet cała. Wypalił się kawałek podłogi, tapicerka, firanki. Kuchenka nie wiem czy jest sprawna, ale chyba nie chcę wiedzieć, poszła do demontażu. Lodówka? Nie wiem, też raczej niewiele z niej pożytecznego.

IMG20240718111248.jpg

IMG20240718112542.jpg

IMG20240718144734.jpg

IMG20240718144744.jpg

IMG20240718150933.jpg


Po rozebraniu kuchni nadszedł czas przemyśleń, co poszło nie tak?
Jak wiecie ta lodówka drażniła mnie od początku. Kratki wentylacyjne w mojej przyczepie uniemożliwiały mi dogodny montaż komina na ścianie. Udało się zamontować komin obok pod skosem. Sam własnoręcznie zbudowałem go z miedzianych rurek, wyszło to sensownie. Niestety zmagałem się ciągle z tym, że lodówka mi gaśnie gdy przyczepa stoi kominem pod wiatr. Nie mogłem odnaleźć przyczyny tego stanu. Przerabiałem komin, skracałem jego "odnogę", przez wentylację też nie powinno zdmuchiwać płomienia, była zamontowana stalowa osłona która oddzielała kratkę od lodówki. Katastrofa z tym była. Nauczony doświadczeniem starałem się parkować tyłem do wiatru. Sprawdzało się, lodówka potrafiła tak pracować bez szwanku kilka dni na gazie. Ale czy to było rozwiązanie problemu? No nie.

Ogladając miejsce zbrodni nasunęła mi się jedna hipoteza z przyczyną wypadku. Nie wiem czy słuszna, ale na ten moment najsensowniejsza. Wydaje mi się, że mogło dojść do takiej sytuacji, że jeden z przewodów gazowych (lodówki lub kuchenki, a oba były zasilane gazem) musiał niefortunnie dotykać blachy oddzielającej dolną kratkę od palnika. A blacha ta była zapewne na tyle ciepła, że w dłuższej perspektywie mogła uszkodzić, roztopić przewód gazowy który mógł się o nią opierać. Mogło w ten sposób dojść do wydostania się gazu i rozprzestrzenienia ognia. Nie wiem czy ta teoria ma realne pokrycie z rzeczywistością, myślę że nigdy się tego nie dowiem.
Może demontaż i ponownym montaż lodówki spowodował że coś się ułożyło nie tak jak powinno, coś przeoczyłem. Nie wiem.



Piątek to czas czyszczenia tego co zostało. Udało się do sensownego stopnia doczyscić białe elementy mebli, nawet szafki kuchennej, tak że nie ma potrzeby jej ponownego lakierowania. Całą tapicerkę starałem się ręcznie przeprać. Wykładzinę podłogową wyprałem na wskroś.

IMG20240720142238.jpg

IMG20240720145319.jpg


Sobota. Wymieniłem tapicerkę przedniej ściany. Niestety jest nieco jaśniejsza. Nie wiadomo czy w sklepie ten materiał jest dziś nieco jaśniejszy, czy po prostu w przyczepie ze starości tapicerka ściemniała.

IMG20240720181529.jpg

IMG20240720182348.jpg

IMG20240720185410.jpg


Prawdopodobnie wleci nowa/używana kuchenka, czekam na przesyłkę.
Podzespoły do nowej instalacji gazowej zamówione.
Wentylatorki do lodówki też zamówione.
Nowy kran, przewody wodne, trochę instalacji elektrycznej.

Przy okazji zostaną poprawione pewne bolączki przyczepy po latach użytkowania, a to rozkalibrowane meble, a to coś...

I teraz najciekawsze. Jest potrzebna lodówka. I co zrobić?
Nie chwaliłem się, bo zresztą nie ma czym, ale jakieś chyba 4 lata temu zakupiliśmy drugą przyczepę od jednego z forumowych kolegów. Pozdrawiam Cię! :)
Przyczepa oczywiście cały czas jest z nami, jednak jej stan nie zmienił się od dnia zakupu, gdyż po jej zakupie zdążyłem zrobić raptem jedno zamówienie na trochę części za kwotę kilkuset do tysiąca złotych, nawet nie pamiętam dokładnie co kupiłem... I zbiegło się to z różnymi innymi życiowymi komplikacjami i wydatkami, po prostu nie stać nas teraz na remont. A remont takiej przyczepy oscyluje na naprawdę duże pieniądze. Niestety po zakupie mieszkania mamy teraz naprawdę w co pompować pieniążki i to jeszcze musi swoje odstać. Ale już w dniu zakupu jej, też po komplikacjach z lodowką gazową w zapiekance, wiedziałem że będę chciał pójść w kierunku lodówki kompresorowej.
Po pierwsze już wtedy na rynek wszedł Abem ze swoimi lodówkami. Po drugie takie lodówki są mi znane od lat w pojazdach ciężarowych, gdyż jestem zawodowym kierowcą i używam takich lodówek na codzień.
Wiedząc w jakim kierunku zmierzam, zacząłem szukać i... Olałem firmę Abem, jestem zbyt ufnym, ale też i zbyt nerwowym człowiekiem, żeby się w to mieszać. Szybko znalazłem też firmę Yolco, myślę że też już trochę znaną. I wybrałem lodówkę najlepiej pasującą do szafki w zapiekance, czyli model KL65. Do montażu tej lodówki będzie trzeba przerobić nieco szafkę, w moim przypadku będzie to podniesienie calej szafki o 14mm. (Teoretycznie 10mm wystarczy, ale biorąc pod uwagę że u mnie na podłodze leży ekran i tapicerka które się ugniatają pod ciężarem szafki, będzie to 14mm)
Cena takiej lodówki na dzień dzisiejszy to kwota 2500zl. Ani mało. Ani dużo. Nie ma wyjścia. Niestety ni w ząb mi jej kolor, bo występuje tylko czarna...
Wysyłka ma być od ręki, więc za kilka dni powinna byc u mnie.

Ostatnimi czasy do przyczepy zamontowałem też akumulator. Jest to bateria w średnim stanie, wyjąłem ją z mojego samochodu. Do samochodu zamontowałem nową. Ta jeszcze jest dobra więc dostała drugie życie w przyczepie. Ale teraz potrzeby się zmieniają i jednak zdecydowałem się że będzie trzeba doinwestować w zapiekankę jeszcze trochę grosza i zamontować fotowoltaikę.
Niby można się pokusić o próby funkcjonowania lodówki na akumulatorze przyczepowym oraz samochodowym, bez fotowoltaiki. Ale wykluczałoby to kilkudniowy postój w jednym miejscu i raczej byłoby kolejną męczarnią i zastanawianiem się, tym razem nie czy i kiedy zgaśnie płomień lodówki, ale czy i kiedy zabraknie prądu. Więc musi wlecieć panel na dach. I stanie się to względnie szybko, jeszcze w te wakacje. Mam już swoje przemyślenia, jednak sam nie czuję się na siłach podjąć decyzję o doborze podzespołów, więc o poradę zgłoszę się w odpowiednim wątku na forum.

Smutna to historia. Jednak jestem w pełni zmotywowany i działam z dnia na dzień aby przyczepa powróciła na drogę. Nie będzie to igiełka. Nigdy zresztą nie była. Teraz w dodatku zostały na laminacie delikatne przebarwienia od pożaru. Wewnątrz też jest naruszona ramka okienna. Nie będę nic z nią robił, większość i tak zasłoni szafka.
Trochę komplikacji z pokrowcami materacy. Na szczęście uszkodzenie jest malutkie i już jest pomysł jak to naprawić.
Firanki nie odzyskam, nie mam już takich w zapasach. Zaslonka będzie zreanimowna, zostały mi resztki materiału, niestety mało, wystarczy aby pokryć szkody, jednak nie starczy żeby wykonać całe nowe zasłony na przednie okno. Więc nie będzie idealnie. Ale będzie wystarczająco dobrze.

Jeszcze w niedalekim czasie myślę o łożyskach, bo zauważyłem niedawno delikatne luzy. Choć nie wiem jakie luzy koła są dopuszczalne, czy w ogóle nie może być luzu? Ale tego sam nie zrobie, także muszę pomęczyc jakiegoś mechanika. Chyba że ktoś z forumowiczów z mazowieckiego ma ochotę pomóc i zarobic oczywiście, to chętnie skorzystam z takiej sposobności.

No i w przyszłym roku chyba czas wymienić opony. Bo swoje lata już mają i zaczynają się pojawiać lekkie spękania.
Ciągnik: VOLVO S60 II D3 (do sprzedania)
Ciągnik: Skoda Superb 2 Combi 2.0TDi
Przyczepa: N126ES

Awatar użytkownika
tomcat
Moderator
Moderator
Posty: 4185
Rejestracja: niedziela, 24 sie 2014, 22:39
Lokalizacja: Gostyń,Wielkopolska

Re: Mobil-Zasada remontuje!

Postautor: tomcat » poniedziałek, 22 lip 2024, 08:07

Cóż można napisać... ?
Tylko współczuć takiego nieszczęścia.
Fajnie, że udało się szybko opanować sytuację i nie dopuścić do całkowitej destrukcji.
Apropo przyczyny to wydaje mi się, że gdyby to było rozszczelnienie instalacji gazowej nie skończyłoby się tak "delikatnie" :?
Trzymam kciuki za szybką odbudowę ;)

Awatar użytkownika
Mobil-Zasada
Posty: 372
Rejestracja: środa, 2 paź 2013, 21:57
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mobil-Zasada remontuje!

Postautor: Mobil-Zasada » poniedziałek, 29 lip 2024, 09:52

Witam ponownie.
Przyczepa została doprowadzona do stanu używalności. Z rzeczy które zostały uszkodzone to rama okienna z delikatnym nalotem po bokach oraz poważnie uszkodzona od dołu, jednak to miejsce przykrywa szafka. Wycięty kawałek podłogi. Szafka wewnątrz nie wygląda idealnie, oraz laminat zewnątrz nad dolną kratką wentylacyjną dla wprawnego oka widać że jest lekko przydymiony.
Poza tymi niedogodnościami, oraz lekko jaśniejszą tapicerką przedniej ściany, jest dobrze, a wiele rzeczy zostało udostonalonych czy naprawionych.

Została wykonana nowa instalacja gazowa, która składa się z rurki miedzianej fi8, oraz dwóch 40cm wężyków na jej końcach. Reduktor na złącze 1/4, kuchenkę chciałem podłączyć bezpośrednio, ale bałem się że coś nie wyjdzie więc jest wąż nasuniety ma króciec fabryczny.
Wymieniona kuchenka na drugą uzywaną.
Nowa instalacja wodna do zlewu oraz odpływ.
Nowy kran
Nowe wentylatory odprowadzania ciepłego powietrza zza lodówki
Nowa lodówka Yolco KL65
Została odtworzona nadpalona instalacja elektryczna, tj zasilanie lodówki, wentylatorów, pompki wody oraz przewody obrysowek prawych przednich.
Trzeba było kupić część elementów z wyposażenia kuchennego. Cześć została stara, część mieliśmy zmagazynowane i nieużywane więc zostało wykorzystane do przyczepy.
Wymieniłem radio na inne, taki kaprys, miałem więc wymieniłem.
Żona dostała lustro zamontowane na stałe na półce, wreszcie nie będzie się poniewierać przenośne lusterko.
Przymocowalem po latach wreszcie uszczelki okien otwieranych, bo podczas remontu zaniechałem ich mocowania takerem, co było błędem.
Wypoziomowałem stolik kuchenny który kiedyś opadał, oraz stół zasadniczy który miał za dlugą nogę.
Poprawiłem mocowania półek w szafie oraz zamontowałem wykładzinę.
Wyczyściłem gwinty podpór i nasmarowałem.
Przystosowałem instalacje elektryczną do montażu regulatora MPPT, oraz do tego, aby w razie potrzeby wykorzystać napięcie pinu nr 10 po rozruchu pojazdu z gniazda 13pin do celu zasilenia przyczepy na czas jazdy z tego właśnie pinu, czy też ładowania akumulatora. Wszystko zależnie od potrzeb sterowane przełącznikami oraz na przekaźnikach.
I pewnie coś by się jeszcze znalazło. Miałem dużo czasu więc cieszę się z tego że dopieścilem troszeczkę wnętrze aby lepiej się żyło w przyczepie.

Od razu zaznaczę, bo pewnie na zdjęciach tego nie widać, ale szafka kuchenna została podniesiona 15mm, ponieważ lodówka nie zmieściłaby się inaczej. Jest natomiast węższa od szafki, więc została dołożona zaślepka.

Montaż fotowoltaiki nastąpi pewnie w okolicach sierpnia, to też kolejna relacja się pojawi.

Koszty na chwilę obecną:
Lodówka 2500
Instalacja gazowa 310zl
Używana kuchenka 150zl
Wyposażenie kuchni 250zl
Pierdoły wszelakie, kable, wiatraczki, wykładzina, itd 575zl
Łącznie jakieś 3800zl

IMG20240728152535.jpg

IMG20240728152711.jpg

IMG20240728152726.jpg

IMG20240728152748.jpg

IMG20240728152756.jpg

IMG20240728152812.jpg

IMG20240728153213.jpg
Ciągnik: VOLVO S60 II D3 (do sprzedania)
Ciągnik: Skoda Superb 2 Combi 2.0TDi
Przyczepa: N126ES

Awatar użytkownika
tomcat
Moderator
Moderator
Posty: 4185
Rejestracja: niedziela, 24 sie 2014, 22:39
Lokalizacja: Gostyń,Wielkopolska

Re: Mobil-Zasada remontuje!

Postautor: tomcat » wtorek, 30 lip 2024, 13:03

Mobil-Zasada pisze:...Nowe wentylatory odprowadzania ciepłego powietrza zza lodówki
Nowa lodówka Yolco KL65...

Odprowadzanie ciepłego powietrza...
Testowałeś już może tą lodówkę i jej grzanie się ?
Pytam z ciekawości, bo ABeM np dużo ciepła oddaje ściankami, a tyłem stosunkowo niewiele :?
Po zmianie z absorpcyjnej zdemontowałem wentylatory ale kratki zostały i dobrze, bo w czasie upałów w szafce robi się ciepło.

Awatar użytkownika
Mobil-Zasada
Posty: 372
Rejestracja: środa, 2 paź 2013, 21:57
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mobil-Zasada remontuje!

Postautor: Mobil-Zasada » wtorek, 30 lip 2024, 23:40

Tak, już chwilę testowałem "na sucho". Faktycznie z tymi wentylatorami przesadziłem najprawdopodobniej. Ba, może i lepiej by się sprawdziły na dole, bo kompresor jest w tym modelu na dole i tam wydaje mi się że jest cieplej niż u góry. A najpewniej to nie są w ogóle potrzebne i niepotrzebnie wydałem pieniądze. No ale co zrobić.

Co do oddawania ciepła bokami nie wiem. Pamiętam że rzeczywiście ścianka szafki nie była zimna, ale nie umiem powiedzieć na ten moment czy ścianki oddają ciepło czy to idzie z tyłu.
Tak czy inaczej ciepła jest niewiele.
Ciągnik: VOLVO S60 II D3 (do sprzedania)
Ciągnik: Skoda Superb 2 Combi 2.0TDi
Przyczepa: N126ES


Wróć do „Remonty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości