Plan jest; chodź ciężki jest do zrealizowania- skończyć do połowy lipca i na Mazury.
Przyczepa z 85 bez hamulca najazdowego. Na wlepionej karteczce w budę opis n126 d e.
Plan na remont:
1. Renowacja skorupy- duża liczba pajączków- od znajomego lakiernika dowiedziałem się, że najlepiej by było to do zera w tych miejscach zjechać. Uzupełnienie ubytków, szpachla z włóknem ( widziałem pod innymi postami dyskusje o topkocie zamiast szpachli ale boje się wyzwania)
Na koniec malowanie farbą do jachtów (chyba z wałka) i ewentualnie wykładanie dolnych wnęk folia, przyczepa zmieni kolor któryś odcień szarości.
2. Rama w dobrym stanie (ocynkowana) tylko do wyczyszczenia- podpory już nasmarowane i wymienione zardzewiałe śruby. Zaczep do wymiany.
3. Środek- izolacja, folia zagrzejnikowa i remontówka ( jasnoniebieską na ściany i beż na sufit).
Okna- tu niestety wymiana wszystkich okien (chciałbym te grafitowe).
Panel słoneczny- chciałbym tutaj mieć możliwość zasilania bez przyłącza (jeżdżę rowerem enduro i nie na wszystkich miejscówkach jest taka opcja) i dodatkowo możliwość ładowania e-bike ( jescze nie konsultowałem tego z elektrykiem czy coś będzie sensownie w stanie tu uciągnąć).
Lodówka 12V typowo samochodowa zabudowana z dostępem u góry plus mały zlew. Chcę większy zbiornik na wodę białą i wyjście zewnętrze- żeby można było się opłukać po jeździe.
W środku parę szafek od strony przodu i na przeciwko wejścia oraz standardowa zabudowa sypialniana wszystko ze sklejki ( tutaj jeszcze decyzja czy będzie oklejana czy woskowana żeby został efekt drewna).
Najbardziej martwię się stanem z zewnątrz lecz mam nadzieję że podołam

Jakieś rady?
Mam do oddania przednie okno i jedno boczne ( są spękane ale całe).






Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka