Właścicielem stałem się przez przypadek, znajomy rodziny od którego kupiłem WSK B1 z 70r powiedział że oddaje swoją przyczepę na złom. Jak powiedział że jest zarejestrowana i ubezpieczona nie mogłem odpuścić takiej okazji.
Film z wyciągania z krzaków, gdzie zarosła, udostępnię niebawem. Jak tylko zrobiła się pogoda zamontowałem hak do malucha, szeroką stal do przyczepy i przejechałem się po wsi żeby załapać zajawkę.



Wrażenia super, maluch ma rajdowy silnik i daje rade bez problemu. Zajawka jest, zacząłem więc rozbiórkę ale to już w następnym poście.