Nasza Nuśka N126D
- Beata&Radek
- Posty: 42
- Rejestracja: niedziela, 23 kwie 2017, 12:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Nasza Nuśka N126D
Witamy
No i się zaczęło
-Po długim czasie poszukiwań wielu kilometrach przejechanych celem oględzin padło hasło "-Kochanie jest jedna w Pile za 1600 -jaka by nie była jedziemy i ją bierzemy" w całej bezsilności tak się stało. Wsiedliśmy w Clio II i po przejechaniu odcinka Z Lichenia do Piły naszym oczom ukazała się ona
N126 w wersji D rocznik 1980
Krótki opis sytuacyjny:
Piła wieczór -5 zaczyna się ściemniać dojeżdżamy oglądamy:
Plusy:
Najazd (podobno rozpięty żeby się nie zastała) -szybka obdukcja -wygląda kompletnie
Otwierane Szyby jednak tylna pęknięta
Oświetlenie sprawne -można ją wlec
Skorupka niby cała w środku nic nie pachnie jednak w mrozie to nos zamarza.
Minusy:
Wnętrze
-hm wyklejone jakąś wykładziną z kawałków; która kiedyś była bordowa obecnie czarna. Jest kompletna duża szafa, i szafka z zlewem i kuchenką -niestety zlew i kuchenka raczej na złom niż do użytku.
Brak jednego kufra z tyłu z przodu oba brak jednak stołów i listw do których są montowane.
W tym momencie pomyślałem sobie -w miarę to ona jest środek i tak miałem robić jednak wagę decyzji i tak Przekazałem na Beatę -Kochanie i jak podoba Ci się ? -decyduj bierzemy czy nie ?
Dzięki takiemu obrotowi sytuacji uzyskałem możliwość użycia jednego zdania: "Ty ją kochanie wybierałaś"
5 minut później była już nasza
Oto kilka zdjęć tuż po zakupie
Zapraszamy do komentowania
No i się zaczęło
-Po długim czasie poszukiwań wielu kilometrach przejechanych celem oględzin padło hasło "-Kochanie jest jedna w Pile za 1600 -jaka by nie była jedziemy i ją bierzemy" w całej bezsilności tak się stało. Wsiedliśmy w Clio II i po przejechaniu odcinka Z Lichenia do Piły naszym oczom ukazała się ona
N126 w wersji D rocznik 1980
Krótki opis sytuacyjny:
Piła wieczór -5 zaczyna się ściemniać dojeżdżamy oglądamy:
Plusy:
Najazd (podobno rozpięty żeby się nie zastała) -szybka obdukcja -wygląda kompletnie
Otwierane Szyby jednak tylna pęknięta
Oświetlenie sprawne -można ją wlec
Skorupka niby cała w środku nic nie pachnie jednak w mrozie to nos zamarza.
Minusy:
Wnętrze
-hm wyklejone jakąś wykładziną z kawałków; która kiedyś była bordowa obecnie czarna. Jest kompletna duża szafa, i szafka z zlewem i kuchenką -niestety zlew i kuchenka raczej na złom niż do użytku.
Brak jednego kufra z tyłu z przodu oba brak jednak stołów i listw do których są montowane.
W tym momencie pomyślałem sobie -w miarę to ona jest środek i tak miałem robić jednak wagę decyzji i tak Przekazałem na Beatę -Kochanie i jak podoba Ci się ? -decyduj bierzemy czy nie ?
Dzięki takiemu obrotowi sytuacji uzyskałem możliwość użycia jednego zdania: "Ty ją kochanie wybierałaś"
5 minut później była już nasza
Oto kilka zdjęć tuż po zakupie
Zapraszamy do komentowania
- dankm
- Fanklubowicz
- Posty: 686
- Rejestracja: czwartek, 23 cze 2016, 19:56
- Lokalizacja: świętokrzyskie (Boksycka)
Re: Nasza Nuśka N126D
I kolejna która nie skończy na budowie.Dużo cierpliwości w remoncie wam życze.
Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
Francuskie 120KM w ropie
Niemiecko-amerykańskie 115KM w ropie
Polsko-chińskie 3,5KM w benzynie
n126E
"E" tylko w dowodzie układ "D"
2018
1500km 38 nocy
2019
1800km 20 nocy
Niemiecko-amerykańskie 115KM w ropie
Polsko-chińskie 3,5KM w benzynie
n126E
"E" tylko w dowodzie układ "D"
2018
1500km 38 nocy
2019
1800km 20 nocy
Re: Nasza Nuśka N126D
No i poszły konie po betonie. Teraz "tylko" remont i świat jest wasz. Cierpliwości i powodzenia.
Re: Nasza Nuśka N126D
Beata&Radek pisze:.. jest jedna w Pile za 1600 -jaka by nie była jedziemy i ją bierzemy"
Też tak zrobiłem i za podobną kwotę kupiłem. Trzeci rok już remontuję i tylko wkładam kasę i czas, zamiast jeździć.
Teraz wiem, że lepiej jest zapłacić trzy razy tyle i kupić taką po remoncie, a najlepiej kupić gotową od kogoś z Fanklubu.
Plusy własnego remontu są jednak takie, że od podstaw można sobie całą zrobić pod swoje potrzeby.
Powodzenia w remoncie życzę.
- Beata&Radek
- Posty: 42
- Rejestracja: niedziela, 23 kwie 2017, 12:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Nasza Nuśka N126D
Myślę że Latami to nie potrwa -jestem cholernie zawzięty, jak sobie coś zaplanuje to po trupach jak to mówią. Dodatkowo mam wsparcie mojej dziewczyny u której pod domem nasza Nuśka stoi.
Plany są Ambitne jak w większości dostępnych tutaj remontów; planujemy:
Wy-laminowanie wszystkich dziur ubytków
Pomalowanie skorupki
Ocieplenie i wyklejenie wnętrza
Nowe meble -nie odbiegające konfiguracją od pierwowzoru
Wyposażenie takie jak lodówka gazówka dvd mp3 i przywrócenie do działania mechanizmy najazdu
Dodatkowo w założeniu jest także aby Masa przyczepy była jak najniższa -wszak fiat 126p nie jest zbyt zacnym holownikiem.
Etap remontu na chwilę obecną
Zdarliśmy wszystkie wykładziny wewnątrz
Wyjęliśmy tylną szybę i odkręciliśmy te kawałki plastiku czy co tam przy brzegu było przykręcone/przyklejone Widać to na zdjęciu w pierwszym poście.
Beata odkręciła meble i wszelakie kufry kuferki -skarb z tej mojej dziewczyny
Kilka fotek z placu boju :
W chwili obecnej niestety ja nie mam czasu dłubać przy przyczepce ale moje kochanie sukcesywnie ją przygotowuje ;P
Plany są Ambitne jak w większości dostępnych tutaj remontów; planujemy:
Wy-laminowanie wszystkich dziur ubytków
Pomalowanie skorupki
Ocieplenie i wyklejenie wnętrza
Nowe meble -nie odbiegające konfiguracją od pierwowzoru
Wyposażenie takie jak lodówka gazówka dvd mp3 i przywrócenie do działania mechanizmy najazdu
Dodatkowo w założeniu jest także aby Masa przyczepy była jak najniższa -wszak fiat 126p nie jest zbyt zacnym holownikiem.
Etap remontu na chwilę obecną
Zdarliśmy wszystkie wykładziny wewnątrz
Wyjęliśmy tylną szybę i odkręciliśmy te kawałki plastiku czy co tam przy brzegu było przykręcone/przyklejone Widać to na zdjęciu w pierwszym poście.
Beata odkręciła meble i wszelakie kufry kuferki -skarb z tej mojej dziewczyny
Kilka fotek z placu boju :
W chwili obecnej niestety ja nie mam czasu dłubać przy przyczepce ale moje kochanie sukcesywnie ją przygotowuje ;P
- dankm
- Fanklubowicz
- Posty: 686
- Rejestracja: czwartek, 23 cze 2016, 19:56
- Lokalizacja: świętokrzyskie (Boksycka)
Re: Nasza Nuśka N126D
126p z 126D na haku fajnie będzie zobaczyć taki zestaw
Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
Francuskie 120KM w ropie
Niemiecko-amerykańskie 115KM w ropie
Polsko-chińskie 3,5KM w benzynie
n126E
"E" tylko w dowodzie układ "D"
2018
1500km 38 nocy
2019
1800km 20 nocy
Niemiecko-amerykańskie 115KM w ropie
Polsko-chińskie 3,5KM w benzynie
n126E
"E" tylko w dowodzie układ "D"
2018
1500km 38 nocy
2019
1800km 20 nocy
- kooba
- Administrator
- Posty: 5552
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Re: Nasza Nuśka N126D
126d to chyba trochę za dużo dla 126p
- TomekN126N
- Fanklubowicz
- Posty: 3846
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: Nasza Nuśka N126D
Luca » wt, 25 kwie 2017, 14:33
Też tak zrobiłem i za podobną kwotę kupiłem. Trzeci rok już remontuję i tylko wkładam kasę i czas, zamiast jeździć.
Teraz wiem, że lepiej jest zapłacić trzy razy tyle i kupić taką po remoncie, a najlepiej kupić gotową od kogoś z Fanklubu.
Eeee tam, ja kupiłem dobry stan w oryginale i piąty rok remontuję/modernizuję/ulepszam. Taka choroba i tyle, coś trzeba robić hehe. A satysfakcja gwarantowana.
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665
N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665
N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)
- Beata&Radek
- Posty: 42
- Rejestracja: niedziela, 23 kwie 2017, 12:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Nasza Nuśka N126D
kooba pisze:126d to chyba trochę za dużo dla 126p
W teorii to o wiele za dużo
Kolejno DMC Przyczepy dla 126p wynosi wg posiadanego przeze mnie dowodu wynosi:
Q1 -340 KG
Q2 -400 KG
Jak zapewne wielu z was wie masa własna N126 E/D wynosi 500kg (+100kg dopuszczalnego ładunku )
Czyli nawet patrząc że nasza Nuśka ma najazd i jest pusta -to jej Masa całkowita wynosi o 100 kg za dużo
W praktyce maluch może tachać N126A -280 KG oraz N126B -340KG -co do mas mogę sie mylić -z pamięci podaje.
Ale wracając do Nuśki to ona w dowodzie ma tak powpisywane:
G-Masa własna =100kg
F2 DMC-pojazdu =600kg
Dopuszczalna ładowność = 500kg
Tym oto sposobem mam N126D o masie własnej 100kg i ładowności pół tony
-Czyli maluch da radę a jak nie to mu dowód pokażę -niech wie
- Zielony
- Fanklubowicz
- Posty: 510
- Rejestracja: środa, 18 sty 2017, 10:39
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
Re: Nasza Nuśka N126D
Nie da rady. Nie liczy się masa własna, ale DMC - a to masz ustalone na 600kg. Zapomnij o Maluchu przy kontroli na drodze
- Beata&Radek
- Posty: 42
- Rejestracja: niedziela, 23 kwie 2017, 12:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Nasza Nuśka N126D
Zielony pisze:Nie da rady. Nie liczy się masa własna, ale DMC - a to masz ustalone na 600kg. Zapomnij o Maluchu przy kontroli na drodze
Mase własną mam wpisane 100 kg (rubryka G)
Na szczęście większość policjantów gdy zatrzymuje mojego 126p to z reguły aby go podziwiać -opowiadają potem jak to kiedyś mieli takiego -raz w życiu dostałem mandat prowadząc Malucha Pędziłem jak szalony 72km/h na ograniczeniu do 40 km/h
Zawsze mogę tłumaczyć że jest to n126A
A przy kontroli to brana pod uwagę jest chyba masa rzeczywista
Ostatnio zmieniony środa, 26 kwie 2017, 11:30 przez Beata&Radek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Nasza Nuśka N126D
Tona dwieście i 20 koni... Podziwiam za cierpliwość
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona
- Beata&Radek
- Posty: 42
- Rejestracja: niedziela, 23 kwie 2017, 12:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Nasza Nuśka N126D
Romlas pisze:Tona dwieście i 20 koni... Podziwiam za cierpliwość
Już miałem okazję być pasażerem tego typu zaprzęgu i daje radę.
Faktem jest że malucha trzeba przygotować do takiego tachania ale moja w tym głowa.
W praktyce to Nuśka będzie wisiała na haku malucha Max 3 razy w roku w podróży na zloty 126p, na które jadąc zawsze mamy czas. Do podróży urlopowych jest Fiat Bravo który nawet nie czuje tych 600 kg cementu na haku
Re: Nasza Nuśka N126D
Tak myślałem że to 2-3 razy w roku. Mimo to zastanawia mnie chłodzenie silnika w takim zestawie.
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona
Re: Nasza Nuśka N126D
Beata&Radek pisze:A przy kontroli to brana pod uwagę jest chyba masa rzeczywista
A kto Cię będzie ważył? Policja? ITD na szczęście się jeszcze nami nie interesuje i dobrze, bo połowa fanklubu musiałaby swoje cepki na lawetach wozić . W dowodzie od malca masz jak wół 400Kg maksymalnej masy przyczepy z hamulcem i jeżeli DMC przyczepy wpisane w jej dowód chociaż o 1 kg będzie przekraczać to policjant nie powinien Cię puścić w dalszą drogę. Inną kwestią jest to, że chyba raczej tego nie sprawdzają. Prawie rok temu miałem wycieczkę z towarówką DMC750, która skończyła się mandatem za przekroczenie, a później lądowaniem w rowie i żaden z dwóch policjantów nie zauważył, że moja Kijanka może ciągnąć przyczepę bez hamulca o DMC max 500Kg. Ważniejszą kwestią są ewentualne problemy z ubezpieczeniem, bo jeżeli zrobisz komuś kuku to ubezpieczalnia zrobi wszystko żeby odszkodowania z OC nie wypłacić, a to już może zaboleć dość mocno.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości