
Całość wymaga remontu. Rama została ocynkowana przez poprzedniego właściciela i wzmocniony został dyszel. I to wszystko co zostało w niej zrobione. Reszta należy do mnie. Przyznam, że żyłem w błogiej nieświadomości, że przyczepa na osi alko i amorach tak może się prowadzić. Miałem czasami wrażenie , że jest przyspawana do auta. Zdarzało się, że moja lepsza połowa musiała kontrolować prędkośc bo zdarzało mi się zapominać że coś wlekę za sobą.
Na chwilę obecną muszę pomyśleć za co w pierwszej kolejności się wziąść. Robię listę co do roboty przy niej i zaczynam kompletować graty.
Pracy przy niej napewno bedzie sporo. Enka jest upośledzona, bo zależna tylko od 230v a Wieloryb docelowo ma być maksymalnie w oryginale ale niezależny medialnie
