Strona 2 z 9
Re: Zimowanie przyczepki
: piątek, 24 paź 2014, 14:45
autor: reflexes
Ja też wywalam praktycznie wszystko z przyczepy ze szczególnym uwzględnieniem właśnie materacy i wszelkich tekstyliów oraz resztki zapasów żywnościowych. W ostatnią środę to właśnie zrobiłem i żarełka nazbierało się tyle, że jeszcze z tydzień mógłbym biwakować bez żadnych zakupów. Tylko browarka żadnego nie znalazłem
, wszystkie zeszły
. W sumie to chwila roboty, a spokój gwarantowany. Przy okazji wszystko się wypierze i na wiosnę będzie czyściutko.
Re: Zimowanie przyczepki
: piątek, 24 paź 2014, 15:52
autor: dworek
Ja materaców nie miałbym gdzie w domu zbunkrować, zostawiam w cepce tylko stawiam pionowo na bocznej krawędzi. Do tego wstawiam pochłaniacz wilgoci. Zima nie zima raz na tydzień/dwa tygodnie odpalam ogrzewanie, posiedzę w środku, książkę poczytam, fkn przeglądnę
, browara wypiję
...byle do wiosny
Re: Zimowanie przyczepki
: piątek, 24 paź 2014, 18:06
autor: CornBlumenBlau
dworek pisze:Ja materaców nie miałbym gdzie w domu zbunkrować, zostawiam w cepce tylko stawiam pionowo na bocznej krawędzi. Do tego wstawiam pochłaniacz wilgoci. Zima nie zima raz na tydzień/dwa tygodnie odpalam ogrzewanie, posiedzę w środku, książkę poczytam, fkn przeglądnę
, browara wypiję
...byle do wiosny
Dworuś, jakże ja bym chciał mieć takiego sąsiada, z taką przyczepką jak Ty...
Re: Zimowanie przyczepki
: piątek, 24 paź 2014, 18:33
autor: stico80
CornBlumenBlau pisze:dworek pisze:Ja materaców nie miałbym gdzie w domu zbunkrować, zostawiam w cepce tylko stawiam pionowo na bocznej krawędzi. Do tego wstawiam pochłaniacz wilgoci. Zima nie zima raz na tydzień/dwa tygodnie odpalam ogrzewanie, posiedzę w środku, książkę poczytam, fkn przeglądnę
, browara wypiję
...byle do wiosny
Dworuś, jakże ja bym chciał mieć takiego sąsiada, z taką przyczepką jak Ty...
A tak, wszyscy robimy to samo w samotności.
Re: Zimowanie przyczepki
: sobota, 25 paź 2014, 10:14
autor: chris_666
dworek pisze:Ja materaców nie miałbym gdzie w domu zbunkrować, zostawiam w cepce tylko stawiam pionowo na bocznej krawędzi. Do tego wstawiam pochłaniacz wilgoci. Zima nie zima raz na tydzień/dwa tygodnie odpalam ogrzewanie, posiedzę w środku, książkę poczytam, fkn przeglądnę
, browara wypiję
...byle do wiosny
Uuuuu. Żona nie pozwala w domu browara pić
Ja nie muszę sie tak chować z nałogami, nawet książki mogę czytać
A kurnik stoi otwarty i czasem zaglądam.
Re: Zimowanie przyczepki
: sobota, 25 paź 2014, 10:30
autor: dworek
chris_666 pisze:dworek pisze:Ja materaców nie miałbym gdzie w domu zbunkrować, zostawiam w cepce tylko stawiam pionowo na bocznej krawędzi. Do tego wstawiam pochłaniacz wilgoci. Zima nie zima raz na tydzień/dwa tygodnie odpalam ogrzewanie, posiedzę w środku, książkę poczytam, fkn przeglądnę
, browara wypiję
...byle do wiosny
Uuuuu. Żona nie pozwala w domu browara pić
Ja nie muszę sie tak chować z nałogami, nawet książki mogę czytać
...
Uuuuuuu
...oj kolego nie należę do ludzi, którym można by czegoś zabronić
A browara pijam w przyczepie z dwóch powodów: lubię przyczepkę i czasami lubię wyjść na piwo
Re: Zimowanie przyczepki
: sobota, 25 paź 2014, 10:42
autor: chris_666
dworek pisze:[
Uuuuuuu
...oj kolego nie należę do ludzi, którym można by czegoś zabronić
A browara pijam w przyczepie z dwóch powodów: lubię przyczepkę i czasami lubię wyjść na piwo
A podpuszczać się dajesz jak przedszkolak
Re: Zimowanie przyczepki
: sobota, 25 paź 2014, 10:50
autor: dworek
"to ludzka rzecz pogadać"
Re: Zimowanie przyczepki
: sobota, 25 paź 2014, 10:59
autor: chris_666
Wypić tez
pisane na telefonie
Re: Zimowanie przyczepki
: sobota, 25 paź 2014, 17:47
autor: dworek
... a pijesz czasem z kolegami? czy zawsze wszystko sam?
Re: Zimowanie przyczepki
: sobota, 25 paź 2014, 17:56
autor: chris_666
dworek pisze:... a pijesz czasem z kolegami? czy zawsze wszystko sam?
głównie z kolegami , czasem z koleżankami
, sam to do kolacji jak w delegacji jestem , czyli 4 razy w tygodniu
Re: Zimowanie przyczepki
: sobota, 25 paź 2014, 18:49
autor: jacek45
Witam!
O dworek a czemu nie dasz znać to mógłbym Ci potowarzyszyć
.
Re: Zimowanie przyczepki
: sobota, 25 paź 2014, 19:39
autor: dworek
Heja Jacku!
co za niefart że spotykamy się tylko w czasie zimowania
skoro zgłaszasz gotowość do o następnym wyjściu do cepki dam Ci znać całe 10 minut wcześniej
no i spróbuj nie przyjść
a tak na poważnie, są to wyjście spontaniczne, nie ma miejsca w salonie na kanapie (żona i córki siedzą w plazmę zapatrzone) to idę do przyczepki, a tam dziej się wola boska, to browara, to drina pociągnę, książkę "posunę", do Tomka zadzwonię itp. najważniejsze:
BYLE DO MAJA (a potem znów po jajach)
Re: Zimowanie przyczepki
: sobota, 25 paź 2014, 20:02
autor: pawlo fiona n126e
dworek pisze:, to browara, to drina pociągnę,
Andrzej ja,mogę dołączyć na tego browara. A może wyciągniesz tego wina swojskiego.
Re: Zimowanie przyczepki
: sobota, 25 paź 2014, 20:12
autor: dworek
winko niebawem pociągnę więc czasu nie trać, w śmigłowiec wsiadaj -kierunek Opole ...
... Maćka zabierz "po dodze
" ... upijemy się jak nieboskie stworzenia