Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Witam wszystkich bardzo serdecznie, jestem nowy na forum, od kilku dni remontuję N126e - wątek zamieściłem również na forum karawaningu, ale ze względu na w zasadzie ścisłą tematykę tego forum, dale poprowadzę go tutaj. może komuś sie to przyda
pozdrawiam
zoltan

pierwszy dzień:
W zasadzie przyczepa jest z rocznika 1978 a przez 5 lat służyła jako "buda" na budowie a więc stan jej jest dosyć ciężki, odleciała całą tapicerka, gąbka materacy w zasadzie jest do wyrzucenia razem z pokrowcami, tylna szyba pęnieta - do wymiany, podłoga drewniana przegnita - raczej wszystko nadaje się na ognisko. A więc w pierszy dzień demolka...

a to moze byc jedyna przyjemnosc jaka Cie spotka podczas remontu, pozniej juz tylko cięzka praca ...( tam przypuszczam)

powodzonka zycze

Kolejny remont. Masz duzo czasu do wiosny. Planujesz cos swojego, nowego, cos czego nie bylo czy bardziej rozwiazanie z seri "to juz bylo" ???

planuję i to, i to czyli będę wzorował się na standardowym wyposażeniu przyczepki, czyli mebelki robię od nowa ale chyba takie same wymiary - poprostu pasuje mi ten układ, a z nowości to troche lepiej ją wyposaże, ale to dopiero później, narazie dużo pomysłów rodzi się w mojej głowie . Remont na forum chciałbym przedstawić szczegółowo razem z kosztorysem "co do śrubki"

pozdrawiam
zoltan

To pisz wszystko co wymysliles wiele osob tez mialo rozne pomysly kazdy cos doradzi. A co do kosztorysu to z doswiadczenia powiem ci ze dla wlasnego zdrowia psychicznego lepiej nie licz ile uzbiera sie z tych pierdol wszystkich - spij spokojnie

zapraszam do opisywania remontu i przysyłania go na adres Fanklubowy - fanklubniewiadowek06@gmail.com opis ze zdjęciami umieścimy w dziale Remonty http://www.fanklub-niewiadowek.com/niew ... monty.html

[quote="gogi123"]...nie licz ile uzbiera sie z tych pierdol wszystkich... [quote]
To dobra rada! Im więcej kosztów nie policzysz, zapomnisz o nich tym lepiej. W ten sposób może się zmieścisz w 600-700zł:)jak to udało się kilku osobom. Myślę, że taki remont może się "opłacać" tylko fanom swej przyczepki a nie w przeliczeniu na pieniądze. Zobacz ile niestety kosztuja wyremontowane np. na allegro, na tym się nie dorobisz. Życzę dobrej zabawy, osiągnięcia celu i radości z użytkowania swojej, niepowtarzalnej przyczepy.

Tak mniej więcej wyglądały śruby które trzymały budę do ramy, w zasadzie to do rozebrania przyczepy nie używam śrubokręta (szkoda czasu) to co idzie to wycinam szlifierką a to czego nie idzie wyciąć rozwiercam.
Nowe śruby już mam, Wczoraj malowałem listwy na podłogę impregnatem, może dzisiaj da sie je przykleić do przyczepy i zamontować płytę osb.

t o i tak dobrze ze jeszcze jakieś śruby miałeś , jak sie nie myle ktos z klubowiczów przezył szok kiedy okazało sie ze skorupa trzyma sie na dwóch śrubach mocno skorodowanych...

Nic się nie przejmuj pierwszymi trudnościami, każdy z nas w mniejszym lub większym stopniu przeżywał to samo.

Długo nie pisałem ale to z powodu braku czasu, prace posunęły sie jednak trochę do przodu. Mam już w 95% gotową nową podłogę z płyt OSB.
Plan prac wyglądał tak:
- kupiłem kantówki 3x4,5cm zostały one docięte na wymiar do długości wgłębień w laminatowej podłodze budy
- pomalowałem je dwukrotnie farbą do impregnacji drewna (jakiś domalux czy cuś)
- po wyschnięciu kantówki zostały poukładane na podłodze i przylaminowane do budy żywicą
- z płyt OSB została wycięta nowa podłoga (na podstawie szblonu - starej przegnitej podłogi ze sklejki)
- od strony ramy oznaczyłem ołówkiem w których miejscach płyty powiercić dziury. Kantówki zostały przewiercone wcześniej
- powierciłem dziury w OSB i powkładałem śruby z szerokimi podkładkami
- potem tylko odrysowałem nakrętki i wyfrezowałem pod nie wgłąbienia ażeby za bardzo nie wystawały ponad gumolit (bo w planie mam podłogę z PCV)



nowa podłoga do przyczepki kosztowała 280 zł (kantówki, Płyty OSB, mata szklana, żywica, impregnat, farba chlorokauczukowa, komplet śrub)

Na razię stoję z robotą bo pada deszcz, przyczepa stoi na środku placu i czeka na przygotowanie do lakierowania, potrzebuję dosłownie tydzień pogody

pozdrawiam
zoltan

Masz czas na sprawdzenie drewnianego obramowania okien, szczególnie tego z tyłu- sam pisałeś że było peknięte a pod płytami różnie może być- podłoga nie zgniła z niczego, może owe okno albo jakaś uszczelka. I to co ja przeoczyłem czyli śruby mocujace aluminowe listwy wzdłuż przyczepy, potrafią przegnić i odpaść, niekoniecznie teraz a za rok czy dwa jak domek bedzie pomalowany i wyklejony tapicerką wtedy znacznie trudniej się do nich dobrać. Nawet jak łepki wyglądaja w miare to śrubka pęka niżej mędzy listwą a skorupą.

Witam ponownie
Koledzy i Koleżanki mam problem, zabrałem się za zrywanie aluminiowych listew które zamontowane są po bokach przyczepy, oczywiście jakkiekolwiek odkręcanie nie wchodzi w grę jedynie wiertarka i rozwiercanie śrub. I tu mam problem, czy nowe śruby muszą być w miejscu starych? bo powiem że wiercenie szło jak po gruzie i przeważnie w każdej dziurze mam tak rozwiercone że hej a po drugie nie za bardzo mi się chce odrywać nakrętki po drugiej stronie bo są ostro zalaminowane. Czy frez w aluminiowej listwie w miejscu gdzie są śruby jest przykryty jakąś gumką? bo ja nic takiego nie miałem. Jeśli tak to wiercę nowe dziurki w listwach, stare zakleję silikonem na gorąco i całość przykryję gumką po zamontowaniu.

chyba że ktoś to zrobił inaczej
pozdrawiam
zoltan

Tak .Tam znajduje się plastikowy klin.Może być koloru białego ,niebieskiego,
lub czerwonego.Z założeniem jego jest trochę "zabawy" jak się nie ma specja-
lnego przyrządu.Ten klin kupuje się na metry w sklepie fabrycznym lub serwisie.
Właśnie dzisiaj bawiłwm się nim.Zajęło mi to okoła 1,5 godz jedna strona.
Montowałem przy pomocy szerokiego płaskiego śrubokręta wkładając jedną
krawędz w listwę a drugą śrubokętem wciskając na miejsce.Aby to lepiej
szło to gorącym powietrzem (z opalarki tylko ostrożnie aby nie stopić) podgrze
wałem klin aby był bardziej elastyczny.Jutro robię drugą stronę.