Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Hej

Pytałem eksperta w tej dziedzinie ( naszego klubowego kolegę ) i uzyskałem akceptację , ale ... może od początku

Potrzebuję małą ( a nawet bardzo mała ) elektrownię

Solar 10 W + akumulator 7 Ah + regulator

http://allegro.pl/panel-solarny-bateria-sloneczna-10w-12v-solar-i3985240082.html

akumulator np. od kasy fiskalnej czy alarmu

http://www.ledon.pl/pl/falowniki-i-kontrolery-/2569-kontroler-ladowania-regulator-ls0512-12v-5a.html

Tyle od strony elektrowni

A odbiór to zaledwie kilka żaróweczek LEDowych + ładowanie tableta czy telefonu . Nic więcej .

No i co o tym myślicie ?

A może kupimy kilka tych solarów ? ( w hurcie taniej i oszczędzamy na przesyłce )

moim skromnym zdaniem -nie podważając oczywiście Twojego - montowanie solarów w takim wybadku mija się z celem, lepiej akumulator żelowy ok 100Ah - na te kilka ledów i ładowarkę wystarczy prądu na dwa tygodnie

dworek pisze:moim skromnym zdaniem -nie podważając oczywiście Twojego - montowanie solarów w takim wybadku mija się z celem, lepiej akumulator żelowy ok 100Ah - na te kilka ledów i ładowarkę wystarczy prądu na dwa tygodnie

Akumulator 100Ah -to juz troche waży -wydaje mi sie do tych paru ledów +ładowarka spokojnie starczy -małe,lekkie i tanie

Gra nie warta świeczki.solar przy Max sprawności daje 0,5A czyli realnie 0,3 A przeciętny telefon, tablet potrzebuje 1A koszt instalacji będzie równy cenie przeciętnego kwasiaka 40ah i to by było lepsze rozwiązanie.

Ps. 100ah żel to przerost formy nad treścią w przypadku potrzeb Pączusia, zwykły kwas za 150zł będzie dobry.

Tapnięte za pomocą programu Tapatalk

Wodnik Szuwarek pisze:przeciętny telefon, tablet potrzebuje 1A

Tak jest w instrukcjach. Mój 7 calowy tablet pobiera podczas ładowania dokładnie 0.66A i jest najmocniejszym 12voltowym urządzeniem na kempingowym wyposażeniu. Po dwóch 3 godzinnych ładowaniach z aku 7,2Ah ten jest już rozładowany dużo poniżej 12v. Ale z drugiej strony nie będziesz go ładował codziennie. Przy bardzo oszczędonym gospodarowaniu prądem i conajmniej co drugim słonecznym dniu ten solarek powinien wystarczyć by wyjść na 0.

Michał, skąd takie pomysły? Zdaje mi się, że ty masz całkiem pokaźnego solara w/na przyczepie.

zyga49 pisze:...Akumulator 100Ah -to juz troche waży ...

waży, waży ... ale odpada mi mocowanie na dachu (dziury), ciąganie kabla, regulator -troszkę pajęczynki i komplikacji - tak że coś za coś

Wodnik Szuwarek pisze:... 100ah żel to przerost formy nad treścią...

może i tak ale skoro wpadł mi w ręce VRLA (AGM) 95 Ah za zupełna darmochę to czemu nie

dla mnie to solar jest przerostem formy nad treścią ale podkreślam :

dworek pisze:moim skromnym zdaniem ...

... takie mam na chwilę obecną ...

kooba pisze:Michał, skąd takie pomysły? Zdaje mi się, że ty masz całkiem pokaźnego solara w/na przyczepie.

Oczywiście Kubusiu , zgadza się, ale ja mam więcej niż jedna przyczepkę.

Troszkę to zawiłe, ale zamierzam użytkować 3 sztuki z mojej skromnej kolekcji.

Dwie z nich chciałbym aby były "niezależne" od 220 V .

Paczek pisze:

kooba pisze:Michał, skąd takie pomysły? Zdaje mi się, że ty masz całkiem pokaźnego solara w/na przyczepie.

Oczywiście Kubusiu , zgadza się, ale ja mam więcej niż jedna przyczepkę.

Troszkę to zawiłe, ale zamierzam użytkować 3 sztuki z mojej skromnej kolekcji.

Dwie z nich chciałbym aby były "niezależne" od 220 V .

To może zmotaj cos przenośnego?
IMO 10W solar to trochę bez sensu, tyle co tablet i aku do ledow naladujesz autem
jeśli się bawić to od 40W

konrad pisze:To może zmotaj cos przenośnego?

Pomysł Konrada jest dobry. Gdybym ja miał kilka przyczepek zrobiłbym właśnie tak jak radzi. Zainwestować w lekki panel na elastycznym podłożu powiedzmy 40-60W i przekładać go do aktualnie używanej przyczepki najlepiej razem z akumulatorem -wyjdzie najtaniej i o wiele skuteczniej. Ja swojego też nie montuję na stałe, tylko będzie mocowany na dachu na przygotowanym miejscu za pomocą magnesów neodymowych (waży 1,3kg). Instalacja w minutę. Gdybym zamontował na stałe, pewnie długo bym się z niego nie cieszył, parkując w sezonie przyczepę pod blokiem. Minus taki, że trzeba zdjąć do jazdy, no ale coś za coś. Do każdej budki potrzebowałbyś dla wygody regulator i kable na stałe. Ale za to znów plusy, nie wiercisz dziur w dachu, kiedy ewentualnie sprzedajesz przyczepkę, panel nie mówi Ci "pa,pa", tylko zostaje w domu.

CornBlumenBlau pisze:Pomysł Konrada jest dobry. Gdybym ja miał kilka przyczepek zrobiłbym właśnie tak jak radzi. Zainwestować w lekki panel na elastycznym podłożu powiedzmy 40-60W i przekładać go do aktualnie używanej przyczepki najlepiej razem z akumulatorem -wyjdzie najtaniej i o wiele skuteczniej. Ja swojego też nie montuję na stałe, tylko będzie mocowany na dachu na przygotowanym miejscu za pomocą magnesów neodymowych (waży 1,3kg). Instalacja w minutę. Gdybym zamontował na stałe, pewnie długo bym się z niego nie cieszył, parkując w sezonie przyczepę pod blokiem. Minus taki, że trzeba zdjąć do jazdy, no ale coś za coś. Do każdej budki potrzebowałbyś dla wygody regulator i kable na stałe. Ale za to znów plusy, nie wiercisz dziur w dachu, kiedy ewentualnie sprzedajesz przyczepkę, panel nie mówi Ci "pa,pa", tylko zostaje w domu.

można kupic takie fajne moduły składane w walizeczkę - widziałem kilka takich na kempach - rozkładasz kiedy chcesz , ustawiasz na słońce i składasz jak ci się znudzi , myślałem nad czymś takim , ale nie potrzebuję się doładowywać więc odpuściłem

CornBlumenBlau pisze:

konrad pisze:Zainwestować w lekki panel na elastycznym podłożu powiedzmy 40-60W i przekładać go do aktualnie używanej przyczepki najlepiej razem z akumulatorem -wyjdzie najtaniej i o wiele skuteczniej.

mając magnesy mozna w czasie jazdy na cholownik wrzucic co by akumulator sie ładował

no faktycznie - całkiem fajny pomysł .

A i ekonomiczniej i faktycznie bez dziur

Kurna - jak to trzeba z ludźmi gadać - zawsze coś doradzą sensownego

Dzięki - podoba mi się ten pomysł z "przenośnym solarem"

CornBlumenBlau pisze:Ja swojego też nie montuję na stałe, tylko będzie mocowany na dachu na przygotowanym miejscu za pomocą magnesów neodymowych (waży 1,3kg). Instalacja w minutę.

Zapodaj fotki tego rozwiązania. Bardzo podoba mi się ten pomysł.

kooba pisze:

CornBlumenBlau pisze:Ja swojego też nie montuję na stałe, tylko będzie mocowany na dachu na przygotowanym miejscu za pomocą magnesów neodymowych (waży 1,3kg). Instalacja w minutę.

Zapodaj fotki tego rozwiązania. Bardzo podoba mi się ten pomysł.

Mam dopiero zamiar to robić, więc fotki z montażu będą, ale nieco później. Napisze z grubsza jak to u siebie widzę. Kupiłem 8 magnesów neodymowych o średnicy 17mm. Myślę, że są wystarczająco mocne do utrzymania czegoś co i tak będzie leżeć, głownie chodzi o podmuchy wiatru. Te magnesy to tzw "na wkręt" czyli z dziurką i fazką w środku na trzonek i łepek wkrętu. Będą sensownie i symetrycznie rozmieszczone i przykręcone do rantu panela od spodu na małe śrubeczki. Do dachu przyczepy będą przyklejone nieco większe od magnesów blaszki odpowiadające ich rozmieszczeniu i to w zasadzie wszystko. Jeszcze nie wiem na jaki klej te blaszki będę kleił, ale raczej myślę o bezbarwnym silikonie, jest wystarczająco elastyczny i odporny na zmiany temperatur.
Dodatkowo zakupiłem dwużyłowy przewód 2,5mm w celu zrobienia opcjonalnej przedłużki dla tego solara, na wypadek gdyby przyczepa stała w przyjemnym cieniu, a prąd był pilnie potrzebny.
W ogóle to chyba zrobię całą instalację solarną na tym cieńszym przewodzie. Co prawda zakupiłem też z panelem 4mm kable, ale 2,5mm spokojnie wystarczą nawet do 10A więc jeszcze jest duży zapas. Bartek też mnie w sumie namawiał na 2,5mm. Być może się z tym ogarnę do wyjazdu w Bieszczady, choć z drugiej strony czasu niewiele.
Kiedyś zastanawiałem się nad taką taśmą, ale to pewnie więcej zabawka niż coś na czym można polegać:
http://allegro.pl/magnes-z-klejem-tasma-magnetyczna-pasek-10x1-5-10m-i3986209924.html