Żelkot, topkot, żywica, laminowanie

Tylko sprawdzone porady, które warto zaprezentować Fanklubowiczom
Awatar użytkownika
Karolus
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2065
Rejestracja: środa, 24 paź 2012, 20:24
Lokalizacja: Przemyśl

Żelkot, topkot, żywica, laminowanie

Postautor: Karolus » środa, 22 maja 2013, 11:31

Znalazłem z sieci coś takiego... Dużo pomocnych i ważnych informacji...
Zaczerpnięte z forum.poziome.pl


"Laminaty... Laminaty to włókna (zbrojenie) zatopione w żywicy (spoiwo). Coś jak zbrojony drutem beton (trochę groteskowe porównanie ale to ten sam typ struktury). Włókna mogą być dowolne - im tańsze tym lepiej. Żywica po utwardzeniu nadaje sztywność całemu elementowi i laminat w głównej mierze swą odpornością/wytrzymałością bazuje właśnie na żywicy. Dobre laminaty są z drogiej żywicy epoksydowej. "Kazirodztwem" byłoby laminować drogie włókno węglowe najtańszą żywicą poliestrową. Robi się na odwrót - bierze się tanie włókna ale za to daje się lepszą żywicę (tak np. się robi szybowce z taniego włókna szklanego laminując drogą żywicą epoksydową). Są rozmaite zbrojenia: włókno szklane, włókno węglowe, kevlar. Dawniej laminowano również płótna bawełniane i lniane. Żywica musi znosić uderzenia, siły ścinające, siły zginające. Zbrojenie przenosi siły rozciągające. Jednak znoszenie uderzeń/ sił ścinających przez żywicę nie wychodzi najlepiej - przeważnie pęka. Poza tym laminat pęka tworząc ostre krawędzie - z tego np. powodu jest bardzo mało prawdopodobne by kiedykolwiek karoserie samochodów osobowych były robione z laminatów. Blacha się wegnie, czasem rozedrze. Laminat przy silnym uderzeniu praktycznie zawsze pęka i powstają niebezpieczne ostre krawędzie. W karoseriach aut laminaty tworzyłyby zbyt duże niebezpieczeństwo w razie stłuczki. Mamy zatem dwa ograniczenia konstrukcyjne: skłonność do pękania przy uderzeniach oraz tworzenie się ostrych krawędzi. Trzeba o tym zawczasu wiedzieć zabierając się za jakiekolwiek konstrukcje z laminatu. Laminaty są za to w miarę odporne na zginanie i na rozciąganie. Laminaty szklane stosuje się tam gdzie rządzi brutalna ekonomia (brodziki, kosze na śmieci, kadłuby łodzi, kadłuby szybowców, spojlery do samochodów, owiewki do motocykli, obudowy velomobili, itp.). Metal znosi o wiele więcej niż laminat przy tej samej wadze.

http://www.youtube.com/watch?v=nvk63bmVpck
----> oglądnijcie 02:37 - 03:05 jaki jest na to "brutalny" dowód

Ale metal jest droższy i obróbka metalu też jest droższa. Laminaty z włókna szklanego są podatne na pękanie przy uderzeniu i nie powierza się im odpowiedzialnych funkcji. Jedynym w miarę trwałym rozwiązaniem są przekładki z metalem (metal jest od zewnątrz - przedsmak tego rozwiązania to "Dibond", z tym że Dibond to plastik + alu, ale idea z laminatem jest podobna). Są też laminaty kewlarowe, węglowe. Są trochę bardziej wytrzymałe na uderzenia - ale to nie zasługa kewlaru/ włókna węglowego ale splotu: czyli dzięki zastosowaniu mat rowingowych i porządnej żywicy. Ale te "lepsze" laminaty też pękają od uderzeń.

REWIZJA - SĄ ODPORNE LAMINATY. KWESTIA TECHNOLOGII + ŻYWICY. TEN KOMPOZYTOWY WIDELEC SPOKOJNIE ZNOSI PRANIE MŁOTKIEM I NIE PĘKA:

http://www.youtube.com/watch?v=Y_O9PLorYPA

WIDELEC WYKONANY W ODPORNEJ NA UDERZENIA TECHNOLOGII LAMINOWANIA KOSZTUJE 375 USD (+/- 1100 zł)

Zaletą laminatu jest to że jest śmiesznie prosty w produkcji i można robić z niego obłe kształty oraz że laminat daje się malować/ lakierować.

Ja mam niemiłe doświadczenia z dwóch powodów:
- żywica którą się przesącza włókno szklane śmierdzi (w ogóle przy kompozytach jest prawie sama chemia: żywica, żelkot, utwardzacz, aceton, polialkohol winylowy). Najlepiej pracować w masce, w przewiewnym miejscu. Cyqlop twierdzi że są nie-śmierdzące/ mało śmierdzące żywice. Jeśli są to na pewno droższe niż "zwykłe". Ja używałem jedynie taniej śmierdzącej żywicy poliestrowej. Włókno szklane też potrafi się wbić w skórę. [EDIT]Ubierać rękawiczki[EDIT]
- najmniejszy błąd może kosztować zniszczenie formy (bardzo ważne żeby być dokładnym, powierzchnie formy należy dobrze wypolerować, należy używać dobrego wosku + polialkohol winylowy). Byłem świadkiem jak kolega zniszczył sobie formę na śmigła do elektrowni wiatrowej bo zamiast wosku do polerowania zastosował z oszczędności ... "pastę do nagrobków". No i faktycznie - zrobił potem "pogrzeb" formie, gdyż zwarło z odbijanym elementem i wszystko poszło na śmietnik. Szkoda mu było kasy na wosk (np. amerykański "Honey wax") albo polialkohol winylowy. Nie radzę eksperymentować. Jedyne oryginalne rozwiązanie to nakładanie gumy w spray'u:

http://www.youtube.com/watch?v=MNJfAqYt82s

OGÓLNE ZASADY (proste)
- żeby uzyskać kolor (bez malowania) wystarczy jako pierwszą warstwę użyć żelkotu z utwardzaczem (żelkot nakładamy bez włókna szklanego), warto żeby kolor nakładanego żelkotu różnił się od koloru formy, bo będzie widać gdzie "przebija" i można zrobić poprawki tak że kolor będzie równomierny
- włókno szklane przesącza się żywicą z utwardzaczem (około 2% utwardzacza w stosunku do objętości żywicy - mam na myśli najtańszą żywicę poliestrową)
- po upływie 15-20 minut żywica wymieszana z utwardzaczem zaczyna żelować (zachodzi reakcja chemiczna, dowodem tego jest lekko podwyższona temperatura elementu który jest laminowany)
- laminujemy włókno szklane nim żywica zżeluje - czyli np. wlewamy sobie żywicę do metalowej puszki, wlewamy 2% utwardzacza, mieszamy. I nakładamy. Ważne jest żeby nie wyrabiać sobie/ nie mieszać zbyt dużej ilości żywicy z utwardzaczem, bo gdy nie zdążymy jej zużyć to po prostu zmarnuje się (galareta, a potem stwardnieje)
- po 4 godzinach żywica przeważnie już dobrze stwardnieje, "luźne" maty nabierają sztywności

ZAWIŁOŚCI
- najprościej jest stworzyć tzw. solidną "formę" na której będzie "odbijany" element (bo ciężko jest utrzymać idealny kształt w powietrzu bez oparcia/ bez wzorca)
- forma może być z czegokolwiek: betonu, styropianu, gipsu, włókna szklanego, szkielet z drutów (a szkielet laminowany np. włóknem szklanym albo szkielet wypełniany gipsem)
- UWAGA do robienia form na bazie szkieletu z drutu: najtańsza żywica poliestrowa ma tzw. "ścisk" i gdy użyjemy jej na niewystarczająco sztywnym szkielecie (np. zbyt cienki drut 4mm) to w trakcie żelowania i utwardzania się żywicy "ścisk" żywicy spowoduje że zniekształci się forma i ostateczny kształt "odbijanego" elementu. Albo robimy sztywny szkielet (np. drut co najmniej 10mm, wzmacniany poprzeczkami) albo stosujemy żywicę bez skurczu (jeśli dobrze pamiętam to są to tzw. żywice "konstrukcyjne" i chyba są to żywice epoksydowe)
- żywica z utwardzaczem "klei" się do niemal każdej powierzchni. Dlatego stosuje się "oddzielacze" (wosk, polialkohol winylowy). Gdybyśmy chcieli zrobić element np. na szkielecie z rurek PCV czy drutów metalowych to jedno przyklei się do drugiego. Trzeba stosować tzw. "oddzielacze". Najbardziej sprawdzone oddzielacze to bardzo gładka powierzchnia/ wosk/ polialkohol winylowy
- forma powinna być gładka, wyszpachlowana gdy ma ubytki, wypolerowana, dobrze pokryć ją lakierem gdy ma "pory" (minimalne otworki)
- gdy nie chcemy w ogóle malować/ lakierować elementów i jako zewnętrzną powłokę traktujemy żelkot - to wtedy forma musi być wypolerowana na błysk. Wszystko - nawet najmniejsza niewypolerowana powierzchnia, najmniejsze wgłębienie, najmniejsza ryska - wszystko co na formie odbije się na laminacie (niektórym ten perfekcjonizm nie jest do niczego potrzebny bo z góry wiedzą że będą potem szpachlować/ malować/ lakierować). Gdy planujemy szpachlować/malować/lakierować to też warto użyć żelkotu z tym że wtedy najtańszego (biały jest najtańszy), bo element i tak będzie szlifowany/ szpachlowany/malowany/lakierowany, "szkoda" szlifować włókno szklane z żywicą - szlifuje się zewnętrzną powłokę z żelkotu:

http://www.youtube.com/watch?v=C64xfO4oNjc
----> tu jest pokazane co można wyczyniać gdy ma się "fantazję"

PROCEDURA (laminowanie na formie):
- formę należy nawoskować 3-4 razy i potem spryskać polialkoholem winylowym
- wosk nadaje dodatkową gładkość (żeby nie przywierało)
- polialkohol winylowy po wyschnięciu tworzy delikatną błonę która oddziela nam cieniuteńką warstwą formę od "odbijanego" elementu
- niektórzy stosują jedynie wosk albo jedynie polialkohol winylowy ---> połączenie dwóch daje najlepsze "zabezpieczenie" przed szczepieniem formy z "odbijanym" elementem
- ilość utwardzacza zależy od temperatury otoczenia/ wilgotności powietrza, ogólnie stosuje się 2% utwardzacza na 100% objętość żywicy
- gdy jest zbyt zimno (nie wiem ile dokładnie - poniżej 14 stopni??) to utwardzacz nie utwardzi i będzie "galareta" która będzie utwardzać się powoli np. 2 dni
- jeśli dobrze rozumiem to można przyspieszyć proces utwardzania żywicy stosując tzw. pompy próżniowe (nie robiłem tego więc się nie wypowiadam)
- do żywicy poliestrowej można stosować całkowitą grubość laminowanego elementu (teoretycznie) 1cm (w praktyce można nawet grubiej)
- nakładamy na formę żelkot z utwardzaczem (można też zacząć bez żelkotu ale będzie widać włókna szklane - są konstrukcje które maja np. żelkot tylko z jednej strony - to zależy od nas)
- po wyschnięciu żelkotu z utwardzaczem nakładamy włókna szklane przesączając/ "paplając" pędzlem żywicą z utwardzaczem
- przesączając kolejne warstwy (np. najpierw maty 150, potem 300, 450) żywicą z utwardzaczem należy bezwględnie wyciskać bąble powietrza, gdyż osłabiają one znacznie wytrzymałość laminowanego elementu gdy tych bąbli powietrza nie wyciśniemy (na tej samej zasadzie można bardzo osłabić pełne odlewy z metalu gdy znajdzie się w nich bąbel powietrza) - jest to bardzo ważne żeby tego nie ignorować - chyba że element z laminatów nie musi mieć żadnej odporności
- do wyciskania powietrza służą wałeczki z nawiniętym drutem (coś jak sprężyna) lub z naciętym poprzecznie wałkiem (plastikowe, metalowe) - samo "paplanie" pędzlem i nakładanie żywicy z utwardzaczem nie wyciśnie bąbli powietrza
- laminuje się warstwami - nie można od razu nałożyć 5 warstw i polać żywicą i wyciskać powietrza. W pracy nad włóknem szklanym powstaje coś jak sklejka z forniru i każda warstwa musi być laminowana (z tym że maty z włókna szklanego są bardzo cieniutkie)
- jeśli używamy mat rowingowych to możemy użyć ich 2-3x mniej niż mat szklanych, można też wzmocnić nasz laminat dając na ostatnią warstwę jedną matę rowingową
- dla łatwej pracy żeby włókno dobrze się nam układało (głównie w zakamarkach) można wpierw użyć mat z włókna szklanego o gęstości 150, dopiero potem 300, a na koniec 450
- dla doświadczonych lepiej (choć drożej) jest używać tzw. "maty rowingowe" - są one bardziej wytrzymałe niż zwykłe maty i tam gdzie trzeba 3 warstwy zwykłej maty tam często wystarczy 1,2 warstwy "maty rowingowej"
- włókno węglowe/ kewlar to praktycznie tylko "maty rowingowe", włókno szklane występuje też w postaci "mat rowingowych" - mało kto zwraca na to uwagę że włókno szklane też może mieć "sexowny" wzór

- CIEKAWOSTKA - stare znaki drogowe były robione z mat z włókna szklanego, oraz tabliczki autobusów PKS (oraz pewnie mnóstwo innych rzeczy widywanych na co dzień)
- FAKT - z włókna szklanego laminuje się kadłuby łodzi, lekkie samolociki... wanny, brodziki i tysiące innych rzeczy (zapraszam do podawania przykładów)

- gdy żywica stwardnieje to po około 20 minutach wydziela się z niej coś w rodzaju śliskiej "parafiny" - gdy chcemy laminować warstwę za warstwą to trzeba "zdążyć" przed wydzieleniem się tej "parafiny", bo inaczej kolejna warstwa nam nie przylgnie. Gdy nie zdążymy to trzeba oszlifować/zmatowić tę "parafinę"

- wybijanie "zastygłego" elementu z formy to trochę stresujące, gdyż elementy są tak blisko siebie że trzeba używać małych klinów (najlepiej z miękkiego drewna - np. drewno lipowe) i posługujemy się młotkiem z gumową końcówką, "wybijamy" po obwodzie - żeby nie "skosiło" elementu i żeby mógł "prosto" "wyskoczyć"
- formę pomimo że będzie nieużywana należy nawoskować (a przed laminowaniem znowu nawoskować - najlepiej 3-4 razy)

UWAGI:
- można tworzyć skomplikowane/ zawiłe/ "zamknięte" kształty - najlepiej wtedy "sklejać" je z połówek lub z większej ilości elementów
- nie trzeba żadnego kleju, żywica z utwardzaczem pełni rolę "kleju". 'Klejone" powierzchnie muszą być zmatowione, żeby przywarło. Gdy mamy np. element z włókna szklanego na którym wydzieliła się "parafina" zwykle 20-30 minut po przesączaniu żywicą z utwardzaczem to musimy zmatowić "klejone powierzchnie". "Klejenie na mokro" oznacza że mamy np. elementy z włókna szklanego które powlekamy/ przesączamy żywicą z utwardzaczem dosyć szybko i nim ta żywica zdąży stwardnieć to "składamy" i ściskamy ze sobą elementy
- gdy chcemy coś skleić i spełniliśmy wyżej wymienione warunki to po prostu ściskamy ze sobą elementy (np. ściskami stolarskimi) i żywica z utwardzaczem sklei nam części ze sobą
- pędzle używane do nakładania żelkotu z utwardzaczem/ żywicy z utwardzaczem moczymy pod koniec pracy w acetonie. Inaczej włókna pędzli stwardnieją/ szczepią się razem ze sobą i pędzle będą do wyrzucenia

OSTROŻNOŚĆ
- robienie formy "z głowy" - zwłaszcza gdy zależy nam na perfekcyjnej jakości zajmuje sporo czasu z tego względu że trzeba stworzyć model od podstaw - np. z gliny/ styropianu/ szkieletu spawanego z drutów, potem trzeba wygładzić powierzchnie, szpachlować nierówności/ubytki, lakierować (niekoniecznie), polerować/ sprawdzić czy jest tak chcieliśmy. O formę trzeba zatem dbać/ nie pozwolić żeby się obiła. Z czasem forma się zużyje i trzeba będzie ją "regenerować". Czyli uzupełnić w niej ewentualne ubytki, polakierować na nowo.

INNE METODY
- zamiast nakładać żelkot z utwardzaczem/ żywicę z utwardzaczem pędzlem to można użyć pneumatycznego pistoletu lakierniczego (NIE ZAPOMNIEĆ WYCZYŚCIĆ PISTOLETU BO ZATKA DYSZE)
- można laminować na rdzeniu (np. na styropianie albo piance) i odpada cała ta zabawa z woskowaniem/ wybijaniem elementu



Tu jest np. dużo ciekawych zdjęć:

http://radion.name/index.php?option=com ... 2&Itemid=9
----> są 4 galerie z budową owiewek do motocykla

http://www.youtube.com/watch?v=ZXkR94AQjFM
----> żeby się odważyć najlepiej zacząć od czegoś prostego. Woskowanie, polerowanie. Gość nakłada żelkot z utwardzaczem pneumatycznym pistoletem lakierniczym - żelkot można też nałożyć pędzlem"




Może komuś się przyda, ja na tym etapie więc dużo się przydało... :)

Awatar użytkownika
robert
Administrator
Administrator
Posty: 2970
Rejestracja: poniedziałek, 24 maja 2010, 12:09
Lokalizacja: Warszawa

Re: Żelkot, topkot, żywica, laminowanie

Postautor: robert » środa, 22 maja 2013, 12:03

Karolus pisze:http://radion.name/index.php?option=com ... 2&Itemid=9
----> są 4 galerie z budową owiewek do motocykla


Coś nieprawdopodobnego. Duży szacun....
Robert
Brak pasji jest pewnym rodzajem kalectwa
502 43 46 44
Wątek remontowy


Wróć do „Sprawdzone Porady”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 102 gości